Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
09/02/2016 - 10:55

Andrzej Zarazka w sp. zakazu palenia węglem w Starej Kolonii

Inżynier Andrzej Zarazka, koordynator Sądeckiego Klastra Energii Odnawialnej, zabrał głos w dyskusji na temat zanieczyszczenia powietrza w Nowym Sączu i uchwały Rady Miasta w sp. zakazu stosowania paliw wysokemisyjnych (węgiel, drewno) w osiedlu Stara Kolonia.

Przypomnijmy, że nasza niedawna sonda nt. wprowadzenia w Nowym Sączu zakazu palenia węglem wykazała nieznaczną przewagę zwolenników tego pomysłu.    

Poniżej korespondencja A. Zarazki.

**

Problemowi zbytniego zanieczyszczenia powietrza w Nowym Sączu nasi Rajcy poświęcili już dużo czasu i wydatkowali sporo środków z miejskiej kasy. Zapłacono i to dość niemało za różnego typu  analizy i oceny; za  opracowanie planów; za opisanie  sposobów realizacji konkretnych zadań. Ostatnio,  Uchwałą Nr XV/149/2015 z dnia 15 września 2015 r Rada Miasta Nowego Sącza powierzyła Prezydentowi Miasta,  realizację Planu Gospodarki Niskoemisyjnej dla miasta Nowego Sącza. Z budżetu miasta wydano sporo pieniędzy na inwentaryzację poziomu zużycia paliw i energii, oszacowanie wynikającej z tego emisji substancji  szkodliwych (pyłów, gazów). Na tej podstawie zidentyfikowano obszary koniecznej interwencji, określono wizję, która jest zapisana w tym dokumencie , a brzmi w sposób następujący:
Nowy Sącz miastem zarządzanym w sposób efektywny, przyjaznym dla środowiska naturalnego, mieszkańców i przedsiębiorców. Infrastruktura miasta ukierunkowana na rozwój niskoemisyjny zapewnia coraz lepsze warunki życia mieszkańcom, rozwój gospodarczy miasta i obszaru.
 Ustalone zostały także cele strategiczne w postaci między innymi:  
- Zwiększenia efektywności wykorzystania i wytwarzania energii.
- Racjonalnego zwiększenia wykorzystania energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.
- Efektywnego zarządzania infrastrukturą miasta
- Wprowadzenia racjonalnych wzorców konsumpcji energii i jej nośników we wszystkich sektorach gospodarki miasta.
Ustalono także listę zadań, na których realizator  uchwały,  Rady Miasta,  powinien się skupić , a obejmujące działania inwestycyjne i nie inwestycyjne.
Cele te, jak podkreślono w PGN-ie, są  zgodne z priorytetami zawartymi w takich dokumentach strategiczno-planistycznych jak:   

1. Strategia Rozwoju Nowego Sącza 2020+ ( Uchwała nr XIX/209/ 2015 Rady Miasta Nowego Sącza z dnia 29 grudnia 2015).                                                                                                 

2. Aktualizacja założeń  do planu zaopatrzenia w ciepło, energii elektrycznej i paliwa gazowe dla miasta Nowego Sącza (Uchwała nr XLV/446/2013 Rady Miasta Nowego Sącza z dnia 26.03.2013 r.);  

3. Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Nowego Sycza (Uchwała nr XXX/385/2008 Rady Miasta Nowego Sącza z dnia 9.09.2008 r. z późn.zm.);                   

4.  Program Ochrony środowiska dla Miasta Nowego Sącza na lata 2014 – 2016 z uwzględnieniem zada zrealizowanych w 2013 r. oraz perspektyw na lata 2017-2020 (Uchwała Nr LXIII/586/2014 Rady Miasta Nowego Sącza z dnia 18.02.2014 r.);                                                                                                 

5. Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Miasta Nowego Sącza (Uchwała Nr LXIV/607/2014 Rady Miasta Nowego Sycza z dnia 18.03.2014 r.);

Ponadto na terenie Miasta Nowego Sącza istnieje 30 (uchwalonych i obowiązujących) miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W przypadku „Starej Kolonii” (zwanej Kolonią Kolejową)  radni wprowadzili zakaz stosowania paliw wysokoemisyjnych   (dla przypomnienia  to  § 9 p 5 ust 3  Uchwały Rady Miasta nr XV/ 147/2015 z dn 15.09.2015 r  w sprawie  Planu Zagospodarowania Przestrzennego Obszaru nr 29 Nowy Sącz Śródmieście).
    
Można powiedzieć więc, że Rada Miasta Nowego Sącza w ostatnich latach wydatkowała sporo naszego grosza (raczej tysięcy złotych) i  dysponuje  już kompendium wiedzy o problemie.  Posiada też  instrumenty i opracowane programy działań (a nawet obowiązujące zakazy),  a także  wyznaczone (wskazane w uchwałach) instytucje  odpowiedzialne za ich realizację. Nadszedł więc czas, aby wszystkie  wcześniej przedyskutowane i zaplanowane  cele zacząć realizować,  a właściwie zgodnie z treścią przytoczonych powyżej uchwał naszych rajców, sprawdzać jak wygląda ich realizacja. (np. czy skuteczne są  wydawane zakazy). Bo rolą  naszych reprezentantów (wybranych  jako  najlepszych spośród wielu kandydatów) jest skoncentrowanie się na  tym, a nie na organizowaniu  rozdawnictwa i powielaniu działań istniejących już  służb socjalnych i organizacji  pomocowych.
     
W  przypadku, o którym ostatnio zainicjowano dyskusję  -  właścicieli  budynków  na Starej Kolonii -  nikt nie ingerował w finansowanie przez nich (z funduszy własnych) rozbudowy i remontów budynków, budowy wiat garażowych, przebudowy ogrodzeń, urządzania miejsc parkingowych na swoich posesjach. Realizacja takich  inwestycji to autonomiczna decyzja właścicieli. Tak jak i dalsze ich konsekwencje, wynikające z ponoszonych co roku kosztów bieżącej eksploatacji nieruchomości. Są to wydatki, które wpływają na opłacalność (efektywność)  inwestycji, a które  każdy inwestor  (właściciel) musi sam  skalkulować. Oczywiście nie powinno i nie odbywa się to w sposób dowolny. Po to są ogólnie przyjęte zasady (regulacje prawa ogólnego i lokalnego), aby inwestycje  miały sens (były opłacalne), aby właściciele poszczególnych posesji  mieli świeże, nie zapylone powietrze; aby mieli widok przez czyste okna  na  nie zasnute dymem słońce; nie oglądali stert porozrzucanych u sąsiada śmieci  i nie byli zatapiani fekaliami.
    
W dobie obowiązywania rynkowych zasad ekonomii, energia cieplna jest towarem,  czy też usługą,  jak wszystko inne. To od nas (właścicieli, współwłaścicieli , inwestorów), od zasobności naszych portfeli zależy sposób jej pozyskiwania, wytwarzania i użytkowania. Każdy właściciel  małego budynku czy dużego obiektu ma prawo do zawarcia kontraktu na organizację dostawy, a także zakupu dowolnej ilości paliw lub energii. Oczywiście, można i trzeba chronić słabszych i dbać o zachowanie równowagi (przejrzystych zasad rynkowych) między sprzedającym a kupującym. Jest to trudne ale możliwe. W dodatku łatwiej jest uzgodnić warunki (ceny) większym, znaczącym na rynku podmiotom (np. spółdzielnia mieszkaniowa), a trudniej  kontrahentom małym, rozproszonym detalistom. Nie znaczy to jednak, że są bez szans. Po to jest prawo, umowy, powstają różnego typu organizacje czy zrzeszenia. Po to są specjaliści od  zarządzania nieruchomościami, by łatwiej było dbać o swoje interesy. Jak w każdej dziedzinie gospodarki jest to realną obroną przed praktykami monopolistycznymi. Wpływ na cenę i warunki rozliczania można mieć tworząc grupę zakupową, która rozliczać się będzie  wg  innej taryfy (np. cen hurtowych). Takie rozwiązanie wymaga  dokładnego oszacowania  zysków i strat  i ustalenia czytelnych zasad.   
    
Stara Kolonia od zawsze była w pewnym sensie wspólnotą (grupą zawodową mieszkańców o podobnych zarobkach, a teraz właścicieli podobnych posesji). Teraz mają szansę stać się  zrzeszeniem właścicieli nieruchomości dbających wspólnie o swoje, własne interesy. Bo wszyscy właściciele poszczególnych nieruchomości mają te same cele: obniżyć koszty eksploatacji budynków. Jest to możliwe jeżeli będzie wola podejmowania wspólnych, wielokierunkowych działań mających pośredni i bezpośredni wpływ na koszty. To nie tylko ceny, ale działania dążące do trwałego ograniczania i efektywnego wykorzystanie energii (np. termomodernizacja), do wdrażania  rozwiązań i technologii  innowacyjnych ( np.  instalacje pozyskiwania energii  odnawialnej)
    
Dążenie do obniżenia kosztów eksploatacji można realizować dwojako: na własną rękę (tzn. metodą prób i błędów oraz podpatrywania sąsiadów). Jest to sposób nie dla każdego – barierą  są z reguły spore ryzyko i  koszty ponoszone indywidualnie. Jest też sposób bardziej  przemyślany, wspólny, przez to o skali kosztów możliwych dla każdego. Sprowadza się to do wspólnego porozumienia. Już teraz można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że o wiele tańsze będzie wspólne opłacenie: kompleksowego audytu dla całego osiedla, ustalenie  kompleksowego programu realizacyjnego, wykonanie powtarzalnych   projektów wykonawczych. Łatwiejsze będzie znalezienie atrakcyjnego dofinansowania, nie mówiąc już o tym, że można wtedy łatwiej  negocjować warunki montażu i zakupów potrzebnych towarów i usług.  Oczywiście, niesie to koszty, bo ktoś musi się tym zająć, trzeba opłacić  pracę fachowców, przygotować i wdrożyć procedury, ale  rzeczą najważniejszą jest wyrażenie chęci działań wspólnych - bez czekania „na mannę z nieba”.  Iluzoryczne czekania  na proste rozwiązania, pomoc „dobrych wujków”  jest drogą do nikąd.
Jest jeden  podstawowy warunek  powodzenie całego takiego wspólnego przedsięwzięcia: od samego początku muszą go  zainicjować i realizować osoby bezpośrednio z nim związane. Muszą być ustalone proste i transparentne zasady nawiązania współpracy, doboru osób nim zarządzających oraz tworzenia i wydatkowania budżetu. Czy  to jest realne? Trudno powiedzieć! U innych  to się udaje. A u nas? Czas pokaże.

Andrzej Zarazka, Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu