Biedronka wycofuje ze sprzedaży mięso. Można się zatruć. Co oni tam znaleźli!

Kotlety z indyczego mięsa,  tatar wołowy, po te produkty ze sklepowych Biedronkowych półek sięga codziennie mnóstwo ludzi,  bo uchodzą za przysmaki. Tym razem zakupy można przypłacić zdrowiem. Do sieci trafił skażony towar od dwóch producentów – ostrzega Główny Inspektor Sanitarny.

Chodzi o produkt "Mięso na kotlety z indyka. 'Kraina Mięs' Surowy wyrób mięsny chłodzony, 500 g". Numer partii wadliwego produktu to 2261003155,  data przydatności to 17 października. Firma Animex Kutno Sp. z o.o. a wyprodukowała go dla Jeronimo Martins Polska S.A.  czyli właściciela sieci sklepów Biedronka.

Kolejny trefny produkt wyprodukowany dla Biedronki, który trafił pod lupę sanepidu to "tatar wołowy. Kraina Mięs", 250 g, którego producentem jest Sokołów S.A. Numer partii: 02752 02751K, przydatność do spożycia: 15.10.2020.

Co za świństwo służby sanitarne znalazły w mięsie?

W przypadku tatara sanepid, w jednej z pięciu próbek, wykrył bakterie Escherichia coli wytwarzające toksynę Shiga (STEC).

Toksyna ta może prowadzić do "krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej, bezkrwawej biegunki. W rzadkich przypadkach może wystąpić znaczne pogorszenie stanu zdrowia objawiające się jako zespół hemolityczno-mocznicowy (ang. hemolytic-uremic syndrome, HUS) lub jeszcze rzadziej jako zakrzepowa plamica małopłytkowa - ostrzega GIS.

W przypadku indyczego mięsa na kotlety w 2 z 5 badanych próbek wykryto salmonellę.

Produkt jest przeznaczony do spożycia po obróbce cieplnej, co minimalizuje ryzyko zakażenia, jednak ryzyko przeniesienia bakterii z mięsa na inne powierzchnie, niewystarczająca temperatura lub zbyt krótki czas obróbki może prowadzić do zakażenia człowieka i wystąpienia salmonellozy – ostrzega Sanepid.([email protected])