Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
11/03/2020 - 11:40

Chiński wirus w podróży. Czy trzeba się bać autobusów i pociągów do Krakowa?

- No to mleko się rozlało – mówi mieszkaniec Nowego Sącza, który zadzwonił do naszej redakcji zaraz po tym, jak pojawiła się informacja o pierwszym przypadku zakażenia koronawirusem w Krakowie. Przecież codziennie jeździ tam od nas mnóstwo ludzi swoimi samochodami, autobusami i pociągami. Czy przewoźnicy, także ci nasi, lokalni, wdrożyli jakieś procedury? Czy autobusy są dezynfekowane?

Czytaj też Koronawirus pod Limanową? Pensjonat w Mszanie objęty kwarantanną

- To już tak blisko od nas. Tyle ludzi codziennie jeździ do Krakowa, najwięcej autobusami.  Czy możemy czuć się bezpiecznie?  Czy autobusy są dezynfekowane? Czy lokalni przewoźnicy wdrożyli jakieś procedury?

Kamil Wojtarowicz,  właściciel  gorlickiej firmy Voyager, której rejsowe autobusy codziennie jeżdżą do Krakowa, wyjaśnia, że jego firma administrująca dworzec w Gorlicach, wyposażyła budynek w dozowniki płynów dezynfekujących.

Co z dezynfekcją autobusów? – pytamy

- Robimy to zwyczajowo corocznie, właśnie teraz w okresie pozimowym. Zajmuje się tym profesjonalna firma.

Co z procedurami?

- Czekamy na wytyczne odpowiednich organów,  takich jak wojewoda małopolski czy ministerstwo infrastruktury.  Chodzi o to, w jaki sposób przewoźnicy autokarowi, obsługujący ruch pasażerski na liniach regularnych, mają postępować w obsłudze pasażerów oraz w jaki sposób i w jakiej ilości będą zaopatrywani w odpowiednie do tego środki zabezpieczające.

- Należy pamiętać, że najwięksi przewoźnicy dokonują setki operacji transportowych dziennie, więc pomoc ze strony samorządów lub rządu jest nieodzowna – dodaje Wojtarowicz -   Z naszej strony, uczuliliśmy kierowców oraz ekipy sprzątające, na zwrócenie szczególnej uwagi na czystość miejsc, z których najczęściej korzystają pasażerowie, czyli na przykład uchwyty czy podłokietniki – wyjaśnia właściciel Voyagera.

O komentarz prosiliśmy też firmę Szwagropol, jednak odpowiedzi na nasze pytania nie otrzymaliśmy.

Czytaj też Zamykanie sądeckich szkół przez koronawirusa? Na razie nie ma potrzeby

Niepokoją się nie tylko ci mieszkańcy Nowego Sącza, którzy podróżują autobusami do Krakowa i okolicznych miejscowości. Pełni obaw są także ci, którzy korzystają z komunikacji miejskiej.

- Wnętrza wszystkich autobusów, kończących kursy i zjeżdżających do bazy, są myte dostępnymi środkami chemicznymi – zapewniał już z kilka dni temu Jerzy Leszczyński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

Dodatkowo preparatem na bazie alkoholu dezynfekuje się kasowniki poręcze, uchwyty, elementy foteli, których pasażer może się trzymać uspokaja Leszczyński. - Tym płynem dezynfekowane są także kasowniki. W środki dezynfekujące dłonie zostali także wyposażeni kierowcy autobusów. W budynku miejskiego dworca pojawiły się dozowniki z preparatem, którym można odkazić ręce – dodaje prezes sądeckiego MPK.

Co z taksówkami? Tam także może czyhać niebezpieczeństwo zakażenia się śmiertelnym wirusem.

- W Nowym Sączu są tylko małe korporacje taksówkarskie, które nie zatrudniają kierowców, a jedynie z nimi współpracują. Każdy z nich ma własną działalność gospodarczą, więc trudno tu mówić o wdrożeniu jakichkolwiek procedur. To raczej zalecenia – mówi Krzysztof Kopyciński, właściciel Radia Taxi Galicja.

Oficjalne procedury związane z zagrożeniem koronawirusem  zostały wprowadzone przez kolej.  Na 40 dworcach PKP w całej Polsce zostały wyznaczone miejsca, w których pasażerów z niepokojącymi objawami będzie można odizolować do czasu przyjazdu służb medycznych.

Polskie Koleje Państwowe, które zarządzają większością dworców kolejowych w kraju, wprowadziły dodatkowe procedury na wypadek podejrzenia zakażenia koronawirusem.

W przypadku stwierdzenia u pasażerów i innych osób przebywających na dworcach objawów wirusa lub zgłoszenia się podróżnych informujących o złym samopoczuciu pracownicy ochrony powiadomią odpowiednie służby i wskażą tym osobom miejsca oczekiwania na przyjazd pogotowia ratunkowego – czytamy w oświadczeniach PKP.

[email protected] fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu