Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
30/10/2018 - 16:00

Droga do Brzeska dała popalić dygnitarzom. Morawiecki zbuduje nam sądeczankę?

Nie pomogły koguty, nie pomogła eskorta policji, kierowca rządowej limuzyny, która wiozła Mateusza Morawieckiego do Nowego Sącza, pewnie nie mógł wdepnąć w gaz na krętej i wąskiej drodze z Brzeska. Szef rządu dojechał, ale spóźnił się prawie godzinę. - To może i dobrze, komentowali ludzie. Może nam prędzej, tę "Sadeczankę" wybuduje.

Sądeczanka"... nikt jej nie widział, w wszyscy o niej mówią. Po prostu z ust nie schodzi ważnym warszawskim dygnitarzom, którzy w czasie prezydenckiej kampanii walą do nas drzwiami i oknami i jak jeden mąż tłumaczą się z tego, że spóźniają się na spotkania z wyborcami. A potem rozprawiają o wykluczeniu komunikacyjnym Sądecczyzny.

Nie inaczej było z wizytą premiera Morawieckiego, który w ramach wyborczego objazdu gościł w Tarnowie, gdzie już dawno dotarła cywilizacja i z Warszawy można dojechać autostradą. Stamtąd premier musiał się dostać do Nowego Sącza. I tu zaczęły się schody. Kierowca limuzyny, która wiozła premiera, pewnie nie mógł wdepnąć w gaz na krętej i wąskiej drodze z Brzeska. Szef rządu dojechał, ale spóźnił się prawie godzinę.

Czytaj też Premier Morawiecki w Nowym Sączu z pomocą Iwonie Mularczyk. Krytykował Handzla

Premier, tak inne ViP-y, też mówił o konieczności budowy ekspresówki łączącej Nowy Sącz z Brzeskiem.

- To miasto, które było wykluczone przez naszych poprzedników pod względem komunikacyjnym i infrastrukturalnym, niektórzy mi nawet podpowiadali, że wyklęte,  musi odzyskać swoje połączenia po to, żeby ludzie nie musieli emigrować za pracą, żeby tutaj chcieli zostawać. -  powiedział Morawiecki. -Żeby wracali do Nowego Sącza ze studiów w Krakowie, Warszawie czy innych miastach rozsianych po świecie.

I to - jak zapewniał - jest możliwe, kiedy powstanie nowe połączenie z Brzeskiem i połączenie kolejowe Podłęże-Piekiełko.

Czytaj też Minister mówił przy drodze do Brzeska o "Sądeczance". Fakty czy farmazony

- Jeszcze w swojej poprzedniej roli kiedy często przyjeżdżałem do Nowego Sącza, to czasami przedsiębiorcy mówili, że to miasto dlatego się tak znakomicie rozwija, że ciężko jest z niego wyjechać i biznesmeni tutaj zostają. Myślę, że nie o to chodzi, żeby ludzi trzymać brakiem infrastruktury, w jednym miejscu tylko, żeby rzeczywiście, kwitł tutaj handel i żeby firmy, które tutaj produkują mogły rozwijać się na całym świecie i rozwijać sprzedaż na całym świcie.

- To może i dobrze, że premier się przez tę drogę do Brzeska komentowali ludzie. Może nam prędzej, tę "Sądeczankę " wybuduje.

Czytaj też Przyjedziemy do was z widłami! To już wojna z Gnojnikiem o "Sądeczankę"?

Na razie jednak płomienne zapewnienia ViP-ów, w tym samego ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o tym, że ekspresówka do Brzeska powstanie na pewno, rozbijają się o nieprzejednane samorządy, takie jak Czchów, Gnojnik, czy Łososina Dolna, które ciągle kontestują przedstawiane im warianty wariantów przebiegu nowej trasy i nie sposób dojść z nimi do porozumienia.

[email protected] fot.Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu