Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
17/08/2022 - 13:05

Dynamika płynów i wyczynowcy. Goście Forum Ekonomicznego "po godzinach"

Poważne dysputy, biznesowe decyzje, ważne polityczne deklaracje, to najkrótsza charakterystyka licznych debat Forum Ekonomicznego. Ale podczas tej największej międzynarodowej konferencji są też spotkania, które wyłamują się z tego schematu. Goście Forum znani z czołówek największych mediów opowiadają o swoich pasjach. Robią to w sposób niebanalny i zaskakujący. Tak będzie też i w Karpaczu?

Czytaj też Forum Ekonomiczne od kuchni. Tak się robi konferencję dla kilku tysięcy ludzi

Niszowe, czasami tajemnicze i zadziwiające, takie są pasje uczestników Forum Ekonomicznego. Można się było o tym przekonać kilka lat temu, jeszcze w Krynicy,  podczas spotkania ze znanymi  polskimi przedsiębiorcami.

Adam Krzanowski, potentat na rynku meblarskim i właściciel firmy Nowy Styl, mówił z humorem, że biznesowa ekspansja jest tematem nudnym. Godzinami za to potrafi rozprawiać o swojej winnicy, do uprawiania której doprowadziła go…podróż samolotem.

- Kiedyś lecąc naszym LOT-em natknąłem się  na pismo, w którym przeczytałem wywiad z człowiekiem  z Jasła uprawiającym na połowie hektara winną latorośl. O swojej winnicy opowiadał z wielką pasją.  Ogromnie mnie to zainteresowało, bo ja i moja żona zawsze lubiliśmy dobre wina. Ponieważ w Jaśle mieliśmy jeden z naszych zakładów, przez znajomych dotarłem do bohatera czytanego w samolocie wywiadu i zaraziłem się od niego winiarstwem. Obok domu posadziliśmy z żoną winorośle. Teraz naszą winnicę uprawiamy z różnym powodzeniem, ale to nam sprawia prawdziwą frajdę. Szczególnie produkcja wina i jego degustacja. Ci, których naszym trunkiem obdarowujemy, mówią, że jest całkiem niezły – opowiadał biznesmen.   

Czytaj też Łowcy panelistów i stypendiów. Jak studenci szturmują Forum Ekonomiczne  

Zaprzeczeniem Krzanowskiego, który we własnej winnicy smakuje ciszę i spokój, jest prawdziwy wyczynowiec Piotr Krupa, prezes zajmującej się wierzytelnościami firmy Kruk, który uprawia triathlon. Jak wyjawił biznesmen, do uprawiania sportu zmusiły go kłopoty z nadwagą. Zrzucanie zbędnych kilogramów z czasem zamieniło się w pasję do biegania, pływania i jazdy na rowerze.

Od swoich kolegów biznesmenów z humorem zdystansował się Krzysztof Pawiński, twórca firmy Maspex, który zdradził, że jego pasja wymaga tylko… kolorowej wyobraźni i wygodnego szezląga. Pod  tym  żartobliwym  stwierdzeniem w rzeczywistości kryje się niedoszły naukowiec, który dobrze zapowiadającą się karierę na krakowskiej AGH porzucił dla biznesu.  Jego praca doktorska, dotycząca dynamiki płynów, dziedziny z pogranicza  matematyki i fizyki, została  uznana na uczelni za wyjątkową. Dla Pawińskiego to zagadnienie jest do dziś jednym z największym wyzwań intelektualnych, choć o swojej pasji mówił na Forum bardzo żartobliwie.

- Kiedy w towarzyskich rozmowach wspominam, że moją pasją jest dynamika  płynów, to zaraz mnie pytają jak najprościej to wytłumaczyć. Tak więc mówiąc zwykłymi słowy chodzi o to, dlaczego woda się burzy. Są tacy, którzy twierdzą, że nie da się tym poważnie zajmować. Mnie nurtuje to nieustannie, a  na obrzeżach mojej pasji wyrosły moje dwie córki, które studiują matematykę stosowaną, z czego jestem ogromnie dumny, bo przecież można studiować rzecz łatwą przyjemną i nikomu nic nie wyjaśniającą, jak na przykład ekonomię - konstatował ze śmiechem Pawiński, przy wtórze rozbawionej publiczności, która szczelnie wypełniła konferencyjną salę, co dowodzi, że nieznane oblicze polskiej przedsiębiorczości, tej „po godzinach” budzi nie mniejszą ciekawość i emocje niż doroczne szacowanie majątków bohaterów owej debaty sprzed kilku lat.

Czytaj też Krynica już nie jest polskim Davos. Może tylko zaszlochać po Forum Ekonomicznym

W tym roku podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu  też nie zabraknie takich opowieści. Już wiadomo, że bohaterem jednego ze spotkań  będzie poseł Bartłomiej Wróblewski, doktor nauk prawnych, konstytucjonalista, związany z Uniwersytetem SWPS. Wróblewski to zapalony podróżnik, entuzjasta wspinaczek górskich i członek Klubu Wysokogórskiego.

Na przestrzeni szesnastu lat sukcesywnie zdobywał najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, aby wreszcie w 2014 roku,  za trzecim razem, stanąć na Mount Everest.

Jak przyznaje sam Wróblewski, udało się rzutem na taśmę. - Na okno pogodowe czekaliśmy w bazie pod Everestem niemal dwa tygodnie. W końcu, mimo silnego wiatru, 25 maja wszedłem na górę. Atak szczytowy trwał dwadzieścia dwie godziny. Mieliśmy dużo szczęścia, bo podczas zejścia zaczął się monsun i w ciągu kolejnych godzin spadł ponad metr śniegu. Była to więc w tym sezonie pierwsza i jedyna szansa.

Uczestnicy tegorocznego Forum Ekonomicznego będą mieli niepowtarzalną okazję, żeby posłuchać jak  Bartłomiej Wróblewski  sięgnął po Koronę Ziemi czyli najwyższe szczyty poszczególnych części świata.

Międzynarodowa konferencja w Karpaczu zbliża się wielkimi krokami.  Tegoroczne Forum odbędzie się w dniach 6-8 września. ([email protected]) fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu