Dynamika płynów i wyczynowcy. Goście Forum Ekonomicznego "po godzinach"
Czytaj też Forum Ekonomiczne od kuchni. Tak się robi konferencję dla kilku tysięcy ludzi
Niszowe, czasami tajemnicze i zadziwiające, takie są pasje uczestników Forum Ekonomicznego. Można się było o tym przekonać kilka lat temu, jeszcze w Krynicy, podczas spotkania ze znanymi polskimi przedsiębiorcami.
Adam Krzanowski, potentat na rynku meblarskim i właściciel firmy Nowy Styl, mówił z humorem, że biznesowa ekspansja jest tematem nudnym. Godzinami za to potrafi rozprawiać o swojej winnicy, do uprawiania której doprowadziła go…podróż samolotem.
- Kiedyś lecąc naszym LOT-em natknąłem się na pismo, w którym przeczytałem wywiad z człowiekiem z Jasła uprawiającym na połowie hektara winną latorośl. O swojej winnicy opowiadał z wielką pasją. Ogromnie mnie to zainteresowało, bo ja i moja żona zawsze lubiliśmy dobre wina. Ponieważ w Jaśle mieliśmy jeden z naszych zakładów, przez znajomych dotarłem do bohatera czytanego w samolocie wywiadu i zaraziłem się od niego winiarstwem. Obok domu posadziliśmy z żoną winorośle. Teraz naszą winnicę uprawiamy z różnym powodzeniem, ale to nam sprawia prawdziwą frajdę. Szczególnie produkcja wina i jego degustacja. Ci, których naszym trunkiem obdarowujemy, mówią, że jest całkiem niezły – opowiadał biznesmen.
Czytaj też Łowcy panelistów i stypendiów. Jak studenci szturmują Forum Ekonomiczne
Zaprzeczeniem Krzanowskiego, który we własnej winnicy smakuje ciszę i spokój, jest prawdziwy wyczynowiec Piotr Krupa, prezes zajmującej się wierzytelnościami firmy Kruk, który uprawia triathlon. Jak wyjawił biznesmen, do uprawiania sportu zmusiły go kłopoty z nadwagą. Zrzucanie zbędnych kilogramów z czasem zamieniło się w pasję do biegania, pływania i jazdy na rowerze.
Od swoich kolegów biznesmenów z humorem zdystansował się Krzysztof Pawiński, twórca firmy Maspex, który zdradził, że jego pasja wymaga tylko… kolorowej wyobraźni i wygodnego szezląga. Pod tym żartobliwym stwierdzeniem w rzeczywistości kryje się niedoszły naukowiec, który dobrze zapowiadającą się karierę na krakowskiej AGH porzucił dla biznesu. Jego praca doktorska, dotycząca dynamiki płynów, dziedziny z pogranicza matematyki i fizyki, została uznana na uczelni za wyjątkową. Dla Pawińskiego to zagadnienie jest do dziś jednym z największym wyzwań intelektualnych, choć o swojej pasji mówił na Forum bardzo żartobliwie.
- Kiedy w towarzyskich rozmowach wspominam, że moją pasją jest dynamika płynów, to zaraz mnie pytają jak najprościej to wytłumaczyć. Tak więc mówiąc zwykłymi słowy chodzi o to, dlaczego woda się burzy. Są tacy, którzy twierdzą, że nie da się tym poważnie zajmować. Mnie nurtuje to nieustannie, a na obrzeżach mojej pasji wyrosły moje dwie córki, które studiują matematykę stosowaną, z czego jestem ogromnie dumny, bo przecież można studiować rzecz łatwą przyjemną i nikomu nic nie wyjaśniającą, jak na przykład ekonomię - konstatował ze śmiechem Pawiński, przy wtórze rozbawionej publiczności, która szczelnie wypełniła konferencyjną salę, co dowodzi, że nieznane oblicze polskiej przedsiębiorczości, tej „po godzinach” budzi nie mniejszą ciekawość i emocje niż doroczne szacowanie majątków bohaterów owej debaty sprzed kilku lat.
Czytaj też Krynica już nie jest polskim Davos. Może tylko zaszlochać po Forum Ekonomicznym
W tym roku podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu też nie zabraknie takich opowieści. Już wiadomo, że bohaterem jednego ze spotkań będzie poseł Bartłomiej Wróblewski, doktor nauk prawnych, konstytucjonalista, związany z Uniwersytetem SWPS. Wróblewski to zapalony podróżnik, entuzjasta wspinaczek górskich i członek Klubu Wysokogórskiego.
Na przestrzeni szesnastu lat sukcesywnie zdobywał najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, aby wreszcie w 2014 roku, za trzecim razem, stanąć na Mount Everest.
Jak przyznaje sam Wróblewski, udało się rzutem na taśmę. - Na okno pogodowe czekaliśmy w bazie pod Everestem niemal dwa tygodnie. W końcu, mimo silnego wiatru, 25 maja wszedłem na górę. Atak szczytowy trwał dwadzieścia dwie godziny. Mieliśmy dużo szczęścia, bo podczas zejścia zaczął się monsun i w ciągu kolejnych godzin spadł ponad metr śniegu. Była to więc w tym sezonie pierwsza i jedyna szansa.
Uczestnicy tegorocznego Forum Ekonomicznego będą mieli niepowtarzalną okazję, żeby posłuchać jak Bartłomiej Wróblewski sięgnął po Koronę Ziemi czyli najwyższe szczyty poszczególnych części świata.
Międzynarodowa konferencja w Karpaczu zbliża się wielkimi krokami. Tegoroczne Forum odbędzie się w dniach 6-8 września. ([email protected]) fot. jm