Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
27/10/2021 - 14:05

Dzięki Majce Jeżowskiej góralki z Piwnicznej chcą trafić na międzynarodową listę

- Tu nie chodzi o biznes, ale o zachowanie i rozwinięcie na nowo wielowiekowej tradycji - mocno podkreśla Urszula Lis, wiceprezes Stowarzyszenia Górale Karpat. Góralki z Piwnicznej, które wedle starej tradycji tkają furmańskie rękawice, jedną parę wysłały pocztą do amerykańskiego senatora o polskich korzeniach Berniego Sandersa, którego rodzina pochodzi spod Limanowej. Teraz rękawice znowu zyskały rozgłos, dzięki Majce Jeżowskiej, która zachwala je w mediach społecznościowych.

- Tu nie chodzi o biznes, ale o zachowanie i rozwinięcie na nowo wielowiekowej tradycji - mocno podkreśla Urszula Lis, wiceprezes Stowarzyszenia Górale Karpat. - Znane osoby nie mają nam pomóc zarobić, ale sprawić aby te rękawice były znane w całej Polsce, co pomoże nam wpisać umiejętność tkania rękawic furmańskich na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Rękodzieło nigdy nie było i nie będzie biznesem!

– Rękawice furmańskie były tkane od zawsze. Zyskały taką nazwę, bo najczęściej były noszone przez furmanów pracujących przy zwózce drewna z lasu lub podczas zimowych prac w gospodarstwie. - Tkali je głównie mężczyźni na specjalnej przestrzennej formie zwanej deską – wyjaśnia Barbara Talar, kustosz piwniczańskiego muzeum regionalnego i prezes Towarzystwa Miłośników Piwnicznej, które od lat dba o zachowanie tej niezwyczajnej tradycji.

Czytaj też Wyszły na jaw wielkie tajemnice słynnej milionerki Instagrama Oli Nowak  

Co ważne, tradycja przetrwała tylko w okolicach Piwnicznej. Stało się tak za sprawą nieżyjącego już Michała Nakielskiego, który umiejętność przekazał kolejnym tkaczom, a właściwie tkaczkom.

Piwniczańskie góralki, które rękawice tkają, uruchomiły dźwignię promocyjną. Na początku roku jedną parę wysłały pocztą do amerykańskiego senatora o polskich korzeniach Berniego Sandersa, którego rodzina pochodzi spod Limanowej.  Wkrótce potem utkały gigantyczną rękawicę i zgłosiły ją do Księgi Guinnessa

Teraz zabiegają, żeby umiejętność tkania rękawic została wpisana na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. - Na razie zbieramy historyczne materiały dotyczące tej tradycji w regionie. Niezależnie od tego chcemy, aby to niezwykłe rękodzieło było lepiej znane w Polsce - dodaje Urszula Lis.

Obrotne góralki zabiegają o to, żeby w promowanie rękawic zaangażować znane gwiazdy. Udało się. Na pierwszy ogień poszła Majka Jeżowska, która wzięła udział w sesji zdjęciowej. Jej autorką jest jedna z tkaczek Małgorzata Polańska-Kubiak. To jej rękawiczki widzimy na zdjęciach.

Czytaj też Co ona wyprawia! Nasza sądecka gwiazda Katarzyna Zielińska... ześwirowała

Na Instagramie Jeżowska wrzuciła zdjęcie ogromnej furmańskiej rękawicy, która posłużyła jej za… śpiwór.

- Czy wielka rękawica furmańska może być śpiworem ? Oczywiście !  - pisze w komentarzu pod zdjęciem. - Mój daleki kuzyn Wojtek Jeżowski hoduje owce i produkuje pyszne sery a pasjonaci tradycji w przestrzennym tkactwie czarnych górali robią wełniane rękawice i czapki starą metodą tkania „na desce”, za to bliski kuzyn Jacek Kunicki remontuje naszą rodzinną Willę Jana , którą zbudował mój dziadek Jan Jeżowski – napisała piosenkarka. ([email protected])

.







Dziękujemy za przesłanie błędu