Dziesiątki tysięcy wypływają z budżetów gmin na cmentarze
Jak wyjaśnia Zakrzewski, koszty utrzymania cmentarzy wojennych, na których spoczywają żołnierze radzieccy na mocy Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 r. ponosi strona polska . Strona rosyjska z kolei zobowiązała się do utrzymania polskich miejsc pochówku na swoim terenie.
Rzeczywistość jednak nijak nie przystaje do deklaracji.
Z informacji, jakie podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych w latach 2001-2015 Polska wydała W latach 2001-2015 na utrzymanie i konserwację 339 rosyjskich miejsc pamięci i spoczynku państwo polskie przeznaczyło kwotę 13 mln 669 tys. złotych, czyli 32% wszystkich środków wydatkowanych na utrzymanie grobów wojennych w Polsce. W sumie, na terenie RP jest około 1800 miejsc pochówku żołnierzy rosyjskich. W tym samym czasie, wszystkie koszty utrzymania miejsca pochówku ofiar zbrodni Katyńskiej również ponoszą Polacy.
– To doskonały przykład polaryzacji w realizacji umowy – zaznacza Zakrzewski.
Jeśli chodzi o pozostałe cmentarze i mogiły wojenne, literalnie utrzymanie cmentarzy i mogił wojennych należy do obowiązków administracji rządowej, ale zgodnie z ustawą o grobach i cmentarzach wojennych bezpośredni dozór nad stanem grobów i cmentarzy wojennych sprawuje gmina.
W ślad za tym kolejne samorządy podpisują stosowne porozumienia z Urzędem Wojewódzkim. W sierpniu 2015 roku gmina Kamionka Wielka podpisała z wojewodą bezterminowe porozumienie o nieodpłatnym utrzymaniu grobów i cmentarzy wojennych na terenie gminy. Tym samym wzięła na siebie zadanie wchodzące w zakres administracji rządowej. Analogiczne porozumienie, w tym samym roku, podpisała tez gmina Stary Sącz.
Jeśli cmentarz podlega opiece konserwatora – gospodarz/samorząd może wystąpić o dotację celową. Ale to skomplikowany proces, a środków do podziału na podobne cele jest naprawdę niewiele.
Zdarza się też, że samorządy dostają wsparcie ze strony zachodnich stowarzyszeń pokroju Austriacki Czarny Krzyż. Dzięki tej organizacji, która w całości jest finansowana z darowizn a działa w Wiedniu już od 1919, w Małopolsce wyremontowano sporo cmentarzy m.in. miejsc pochówku żołnierzy austro - węgierskich w. Ale podobna współpraca ma bardzo ograniczony charakter i na pewno nie można mówić tu o systematycznym wsparciu.
Nie tak dawno radni sądeccy apelowali o remont alejek na cmentarzach komunalnych. Dostali od władz odpowiedź, że nie ma na to środków w 2016 roku. Jednocześnie wydatki związane z utrzymaniem cmentarzy w 2016 roku to 370 tysięcy złotych.
Fot.: KS