Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
16/12/2019 - 20:10

Grobowa cisza nad budową nowej drogi do Brzeska. Co z tą „Sądeczanką”!

Kiedy ponad pół roku temu samorządy, które długo nie mogły się dogadać w sprawie wyboru jednego wariantu nowej drogi do Brzeska wybrały wreszcie kompromisowe rozwiązanie, zapanował powszechny entuzjazm. Ale potem, bo takie są procedury, trzeba było zebrać opinie mieszkańców gmin. Co z tego wyszło? Znowu zaczęły się schody. Czy to oznacza, że budowa szybkiego połączenia Nowego Sącza z autostradą A4, znowu odsuwa się w czasie?

- Cały czas jako projektanci ciągniemy pięć wariantów. Na pytanie, kiedy będą gotowe, mogę powiedzieć, że dalekosiężnie coś będzie wiadomo do połowy roku. Są ustawy, są procedury, haromonogramy… ale w końcu kiedyś to musi ujrzeć światło dzienne. To wszystko polega na drodze eliminacji – mówi Bernady.

Jak te eliminacje wyglądały,  tłumaczył już rok temu w rozmowie "Sądeczaninem" szef regionalnego oddziału Generalnej Dyrekcji Tomasz Pałasiński. 

- Zebraliśmy blisko 11 tysięcy wniosków od mieszkańców tych miejscowości, gdzie mogłaby przebiegać nowobudowana droga. Wyszło z tego 26 wariantów. W sumie przeanalizowaliśmy 1800 km trasy. Teraz jest pięć wariantów, z czego trzy tak naprawdę są wariantami, a dwa podwariantami, czyli kompilacją trzech pozostałych – tłumaczył Pałasiński.

Te pięć wariantów, nad którymi nadal pracuje firma Halcrow Group to jak mówi Tomasz Bernady, w sumie 250 km.

- Teraz trzeba dojść do kompromisu techniczno-społeczno- środowiskowego, bo te wszystkie elementy będą porównywane. Potem Komisja Oceny Przedsięwzięć, zdecyduje w którą stronę idziemy. Będziemy teraz minimalizować te lokalne protesty, które pojawiły się po przeprowadzonych konsultacjach.  

A co potem?
- Potem będziemy rekomendować jeden wariant z alternatywą.

Kiedy możemy się spodziewać tej rekomendacji?
- Stawiam na wrzesień przyszłego roku? Przeprowadzenie analizy tych 250 km wymaga czasu i opinii wszystkich interesariuszy,  a to jest tak jak ze społeczeństwem. Każdy ma swoje wyobrażenia i swoje wymagania. Ostateczna decyzja należy do inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. My na razie składamy te wszystkie puzle.

Osobna kwestia pozostaje jeszcze koszt inwestycji. - Kwota zarezerwowana w programie inwestycyjnym na budowę nowej drogi do Brzeska to 1 mld 492 mln złotych - mówi rzeczniczka małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Iwona Mikrut. -To na pewno za mało na wariant z dwoma tunelami. Projektant wyliczył, że budowa kilometra przeprawy pod Justem w tych warunkach geologicznych będzie kosztować tyle samo, ile wybudowanie dziesięciu kilometrów drogi. Ten zapis oczywiście można aneksować, ale to oznacza kolejne, dodatkowe duże pieniądze na inwestycję.

Czytaj też Nowa droga do Brzeska z dwoma tunelami. To realne? Co na to Generalna Dyrekcja

Jak duże? - Wystarczy przytoczyć koszt budowy dwupasmowej, ekspresowej zakopianki na odcinku od Lubnia do Chabówki i tunelu drążonego pod górą Mały Luboń. To ponad 2,1 mld złotych - mówi Iwona Mikrut, która zaznacza, że to nie są porównywalne inwestycje.- Za takimi decyzjami stoją między innymi statystyki dotyczące dobowego ruchu pojazdów. Na trasie Kraków- Głogoczów to ponad 40 tysięcy aut, na odcinku Pcim-Lubień to 20 tys. Skomielna – Rabka, ponad 17 tys. Na drodze do Brzeska samochodów jest znacznie mniej. Pomiędzy Dąbrową a Nowym Sączem, gdzie jeździ najwięcej aut,  dobowy ruch pojazdów wynosi około18 tys. na dobę, między Nowym Sączem a Łabową nieco ponad 13 tysięcy.

[email protected] fot. T.K







Dziękujemy za przesłanie błędu