Zaloguj się
Hurtownik, inwestor, władze. Prokurator sprawdza co ich łączy
Czy podwykonawców zmuszano do podpisywania niekorzystnych umów z „poleconym” hurtownikiem, powołując się na „plecy” u lokalnych władz? Czy to dlatego są firmy, które nie muszą w sądach walczyć o zapłatę za budowę galerii lub czekać na pieniądze prawie rok, bo inwestor bez zbędnej zwłoki regulował ich rachunki? M.in. na te pytania może szukać teraz odpowiedzi sądecka prokuratura. Za przestępstwo, o którym mowa, grozi nawet do 8 lat więzienia.
Jak dowiedział się portal sadeczanin.info, w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu trwa śledztwo dotyczące dwóch firm: CD Locum i Ramex. Pierwsza z nich to inwestor - właściciel galerii handlowej Trzy Korony w Nowym Sączu, a z drugiej - hurtowni - trafiały na plac budowy tej samej galerii materiały dla podwykonawców a także dla spółki CD Locum. Zawiadomienie o przestępstwie złożone zostało właśnie przez jednego z tych podwykonawców, firmę z powiatu nowosądeckiego, która świadczyła usługi przy budowie galerii.
- Postępowanie prowadzone jest o przestępstwo z art 13 kodeksu karnego paragraf 1 w związku z art. 286 paragraf 1,w związku z art.294 kk paragraf 1 kk. Aktualnie śledztwo pozostaje na biegu, a w jego toku realizowane są czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy – potwierdza Waldemar Starzak, prokurator rejonowy z Nowego Sącza. - Z uwagi na powyższe na obecnym etapie nie ma możliwości bardziej szczegółowych informacji – zaznacza.
Zarzuty są podobno bardzo poważne, bo dotyczą nie tylko rozliczeń przy budowie galerii Trzy Korony ale i powiązań przedsiębiorców z lokalnymi władzami oraz wpływami, które ci ostatni mieliby im zapewnić przy tej inwestycji. Informacje te potwierdza też firma windykacyjna z Krakowa, która stara się wyegzekwować długi od spółki CD Locum, właściciela największej w tej części Małopolski galerii handlowej.
.jpg)
- To my doprowadziliśmy do tego, że prezes CD Locum po raz pierwszy miał okazję tłumaczyć się przed sądem oraz odpowiadać na niewygodne pytania sędziów. Pokrętne tłumaczenia prezesa CD LOCUM mają na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej, w tym również mediów od jego powiązań z lokalnymi władzami Sądecczyzny – twierdzi Robert Giza, prezes 3BA, krakowskiej firmy windykacyjnej.
Zwrócili się do niej lokalni ( i nie tylko) przedsiębiorcy, którym spółka CD Locum nie zapłaciła za prace przy budowie galerii handlowej. Firma windykacyjna nie mogąc doczekać się spłaty przejętych zadłużeń, złożyła w sądzie, latem tego roku, wniosek o upadłość spółki CD Locum i właśnie czeka na wyznaczenie terminu drugiej rozprawy.
Pisaliśmy o tym tu: 3 Korony: Wniosek o upadłość. Prezes przed sądem
To jednak nie wszystko, bo teraz część przedsiębiorców - podwykonawcow, do których udało nam się dotrzeć, twierdzi że wręcz wymuszano na nich korzystanie z usług jednej z hurtowni materiałów budowlanych.
Prezes 3BA tłumaczy, że zanim firma podejmie jakieś czynności, prowadzi coś na kształt wywiadu gospodarczego i na tej podstawie ustalono kilka faktów.
- Wiem, że prezes CD Locum ma wpływ na lokalne władze i na niektóre media. Dobrze wiemy jak wyglądają jego powiązania. Jeśli chodzi o powiązania między hurtownią a CD Locum, to mamy podstawy sądzić, że firmy te działały wspólnie i w porozumieniu. Dlatego zostało złożone zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa z art 286 kodeksu karnego, paragraf 1 – mówi.
***
O tych paragrafach mówił prokurator:
„Art. 286. § 1.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”
art 13 kodeksu karnego paragraf § :
"Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
art 294 kk: § 1.
Kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 kradzież, § 1 lub 2, art. 284 przywłaszczenie, § 1, w stosunku do mienia znacznej wartości,podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
***
Chodzi m.in o to, że spółka CD Locum, właściciel Trzech Koron, miałaby wskazywać podwykonawcom budowy galerii handlowej hurtownię, z której ta "powinna” nabywać niezbędne materiały budowlane a rozliczenie inwestora z podwykonawcami uzależniano jakoby właśnie od rozliczeń podwykonawcy z tą hurtownią.
Nasz informator opowiedział nam, że doszło nawet do spotkania w siedzibie hurtowni z jej prezesem, gdzie paść miały m.in. takie słowa:
"Nie wiecie z kim zadarliście” oraz inne, sugerujące związki z kimś wpływowym, w domyśle z " lokalnymi władzami" i " wpływowymi politykami".
Po tym spotkaniu zawiadomiono prokuraturę, najpierw krakowską, potem sprawa krążyła między Krakowem a Nowym Sączem. Ostatecznie zajął się nią prokurator w Nowym Sączu.
- Zażalenie zawiadamiającego o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczące tego, że prokuratura sądecka nie powinna zajmować się tą sprawą zostało oddalone – twierdzi nasz informator.
Prokurator Starzak poinformował nas, że nowosądecka Prokuratura Okręgowa do prowadzenia postępowania wyznaczyła Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu.
***
Z przedstawicielami CD Locum i jej prezesem Stanisławem Kosoniem nie udało się nam skontaktować. Wysłaliśmy więc email z pytaniami. Czekamy na odpowiedzi. Hurtownikiem o którym mowa jest Robert Rams, właściciel nowosądeckiej firmy Ramex. Sadecki biznesmen jest zdziwiony stawianymi zarzutami.
- Sprzedawaliśmy towar bezpośrednio do CD Locum, ale i wielu innym podwykonawcom, a na tej budowie było ich kilkuset - tłumaczy Rams. - O prokuratorskim śledztwie nic nie wiem, nie wzywano mnie na przesłuchanie. Z firmą z Krakowa miałem kontakt tylko raz, kiedy ich przedstawiciel przyszedł do nas. Uznałem, że nie jest stroną w sprawie naszych rozliczeń z pracującą na Trzech Koronach firmą z Muszyny, która nie zapłaciła nam faktur za towar. Podaliśmy ich za to do sądu. Żadnych gróźb podczas spotkania nie użyłem. Na tym spotkaniu był też obecny dyrektor ds. inwestycji i nasza radczyni prawna, mam świadków. Nie powoływałem się na wpływy u lokalnych władz, żeby na przykład wymusić korzystanie z usług mojej hurtowni. Nigdy nie stosuję takich praktyk w biznesie. Jeśli ktoś korzysta z naszych usług to dlatego, że oferta jest atrakcyjna i tyle. Gdybym ja Panu zaproponował, by przepłacił Pan za mój towar, bo akurat znam prezydenta toczy by się Pan ugiął? – przekonuje.
Jego zdaniem chodzi tu tylko o wplątanie hurtowni w insynuacje o powiązaniach biznesu z polityką, w sytuacji gdy jego firma chce odzyskać pieniądze za swój towar.
- Nie zamierzam udawać, że nie znam prezydenta Nowego Sącza (obaj panowie na zdjęciu obok - otwarcie kasyna w N. S - przyp. red.), ale nie bardzo wiem co to ma wspólnego z naszymi rozliczeniami w sprawie Trzech Koron. Z panem Kosoniem, prezesem CD Locum, nie znałem się wcześniej, osobiście spotykałem się z nim tylko 3 czy 4 razy – mówi hurtownik.
Przy okazji pojawiły się sugestie, że przy budowie Trzech Koron inwestor część podwykonawców traktował lepiej niż innych.
- Firmy powiązane z tymi, którzy twierdzili, że mają plecy u miejscowych władz i wśród wpływowych polityków, nie miały problemów z zapłatą za wykonaną pracę – przekonuje jeden z naszych rozmówców, wskazując na dwie firmy.
Nie ma żadnych dowodów, że powoływały się one na znajomości „wśród lokalnych władz”, ale na pewno nie mają problemów z rozliczeniami z inwestorem.
- Potwierdzam, że firma CD Locum nie ma wobec nas żadnych zaległości, wszystkie płatności są uregulowane – powiedział nam Michał Wituszyński, właściciel firmy geodezyjnej z Nowego Sącza.
Przypomnijmy, że jego ojciec, przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza ( rada podjęła wcześniej kilka korzystnych dla inwestora decyzji) po tym, jak musiał przyznać, że pracował na budowie tej galerii - odszedł z PiS, gdzie pełnił ważną funkcję, czym uprzedził decyzje partyjnych władz o wyrzuceniu z PiS.
Druga, niby uprzywilejowana firma, to właśnie hurtownia materiałów budowlanych Ramex.
- CD Locum nam zapłaciło, być może było drobne poślizgi, ale inwestycja zakończyła się przed rokiem i chyba wtedy wszystkie płatności uregulowano. Nie mamy żadnych roszczeń w stosunku do inwestora – przyznaje jej właściciel Robert Rams.
***
Sądecka galeria Trzy Korony została otwarta jesienią 2013 roku. Jest największym tego typu obiektem w południowej Małopolsce. Znajduje się tam m.in multikino.
Bogumił Storch
Fot: BOS, JEC
- Postępowanie prowadzone jest o przestępstwo z art 13 kodeksu karnego paragraf 1 w związku z art. 286 paragraf 1,w związku z art.294 kk paragraf 1 kk. Aktualnie śledztwo pozostaje na biegu, a w jego toku realizowane są czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy – potwierdza Waldemar Starzak, prokurator rejonowy z Nowego Sącza. - Z uwagi na powyższe na obecnym etapie nie ma możliwości bardziej szczegółowych informacji – zaznacza.
Zarzuty są podobno bardzo poważne, bo dotyczą nie tylko rozliczeń przy budowie galerii Trzy Korony ale i powiązań przedsiębiorców z lokalnymi władzami oraz wpływami, które ci ostatni mieliby im zapewnić przy tej inwestycji. Informacje te potwierdza też firma windykacyjna z Krakowa, która stara się wyegzekwować długi od spółki CD Locum, właściciela największej w tej części Małopolski galerii handlowej.
- To my doprowadziliśmy do tego, że prezes CD Locum po raz pierwszy miał okazję tłumaczyć się przed sądem oraz odpowiadać na niewygodne pytania sędziów. Pokrętne tłumaczenia prezesa CD LOCUM mają na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej, w tym również mediów od jego powiązań z lokalnymi władzami Sądecczyzny – twierdzi Robert Giza, prezes 3BA, krakowskiej firmy windykacyjnej. Zwrócili się do niej lokalni ( i nie tylko) przedsiębiorcy, którym spółka CD Locum nie zapłaciła za prace przy budowie galerii handlowej. Firma windykacyjna nie mogąc doczekać się spłaty przejętych zadłużeń, złożyła w sądzie, latem tego roku, wniosek o upadłość spółki CD Locum i właśnie czeka na wyznaczenie terminu drugiej rozprawy.
Pisaliśmy o tym tu: 3 Korony: Wniosek o upadłość. Prezes przed sądem
To jednak nie wszystko, bo teraz część przedsiębiorców - podwykonawcow, do których udało nam się dotrzeć, twierdzi że wręcz wymuszano na nich korzystanie z usług jednej z hurtowni materiałów budowlanych.
Prezes 3BA tłumaczy, że zanim firma podejmie jakieś czynności, prowadzi coś na kształt wywiadu gospodarczego i na tej podstawie ustalono kilka faktów.
- Wiem, że prezes CD Locum ma wpływ na lokalne władze i na niektóre media. Dobrze wiemy jak wyglądają jego powiązania. Jeśli chodzi o powiązania między hurtownią a CD Locum, to mamy podstawy sądzić, że firmy te działały wspólnie i w porozumieniu. Dlatego zostało złożone zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa z art 286 kodeksu karnego, paragraf 1 – mówi.
***
O tych paragrafach mówił prokurator:
„Art. 286. § 1.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”
art 13 kodeksu karnego paragraf § :
"Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
art 294 kk: § 1.
Kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 kradzież, § 1 lub 2, art. 284 przywłaszczenie, § 1, w stosunku do mienia znacznej wartości,podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
***
Chodzi m.in o to, że spółka CD Locum, właściciel Trzech Koron, miałaby wskazywać podwykonawcom budowy galerii handlowej hurtownię, z której ta "powinna” nabywać niezbędne materiały budowlane a rozliczenie inwestora z podwykonawcami uzależniano jakoby właśnie od rozliczeń podwykonawcy z tą hurtownią.
Nasz informator opowiedział nam, że doszło nawet do spotkania w siedzibie hurtowni z jej prezesem, gdzie paść miały m.in. takie słowa:
"Nie wiecie z kim zadarliście” oraz inne, sugerujące związki z kimś wpływowym, w domyśle z " lokalnymi władzami" i " wpływowymi politykami".
Po tym spotkaniu zawiadomiono prokuraturę, najpierw krakowską, potem sprawa krążyła między Krakowem a Nowym Sączem. Ostatecznie zajął się nią prokurator w Nowym Sączu.
- Zażalenie zawiadamiającego o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczące tego, że prokuratura sądecka nie powinna zajmować się tą sprawą zostało oddalone – twierdzi nasz informator.
Prokurator Starzak poinformował nas, że nowosądecka Prokuratura Okręgowa do prowadzenia postępowania wyznaczyła Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu.
***
Z przedstawicielami CD Locum i jej prezesem Stanisławem Kosoniem nie udało się nam skontaktować. Wysłaliśmy więc email z pytaniami. Czekamy na odpowiedzi. Hurtownikiem o którym mowa jest Robert Rams, właściciel nowosądeckiej firmy Ramex. Sadecki biznesmen jest zdziwiony stawianymi zarzutami.
- Sprzedawaliśmy towar bezpośrednio do CD Locum, ale i wielu innym podwykonawcom, a na tej budowie było ich kilkuset - tłumaczy Rams. - O prokuratorskim śledztwie nic nie wiem, nie wzywano mnie na przesłuchanie. Z firmą z Krakowa miałem kontakt tylko raz, kiedy ich przedstawiciel przyszedł do nas. Uznałem, że nie jest stroną w sprawie naszych rozliczeń z pracującą na Trzech Koronach firmą z Muszyny, która nie zapłaciła nam faktur za towar. Podaliśmy ich za to do sądu. Żadnych gróźb podczas spotkania nie użyłem. Na tym spotkaniu był też obecny dyrektor ds. inwestycji i nasza radczyni prawna, mam świadków. Nie powoływałem się na wpływy u lokalnych władz, żeby na przykład wymusić korzystanie z usług mojej hurtowni. Nigdy nie stosuję takich praktyk w biznesie. Jeśli ktoś korzysta z naszych usług to dlatego, że oferta jest atrakcyjna i tyle. Gdybym ja Panu zaproponował, by przepłacił Pan za mój towar, bo akurat znam prezydenta toczy by się Pan ugiął? – przekonuje. Jego zdaniem chodzi tu tylko o wplątanie hurtowni w insynuacje o powiązaniach biznesu z polityką, w sytuacji gdy jego firma chce odzyskać pieniądze za swój towar.
- Nie zamierzam udawać, że nie znam prezydenta Nowego Sącza (obaj panowie na zdjęciu obok - otwarcie kasyna w N. S - przyp. red.), ale nie bardzo wiem co to ma wspólnego z naszymi rozliczeniami w sprawie Trzech Koron. Z panem Kosoniem, prezesem CD Locum, nie znałem się wcześniej, osobiście spotykałem się z nim tylko 3 czy 4 razy – mówi hurtownik.
Przy okazji pojawiły się sugestie, że przy budowie Trzech Koron inwestor część podwykonawców traktował lepiej niż innych.
- Firmy powiązane z tymi, którzy twierdzili, że mają plecy u miejscowych władz i wśród wpływowych polityków, nie miały problemów z zapłatą za wykonaną pracę – przekonuje jeden z naszych rozmówców, wskazując na dwie firmy.
Nie ma żadnych dowodów, że powoływały się one na znajomości „wśród lokalnych władz”, ale na pewno nie mają problemów z rozliczeniami z inwestorem.
- Potwierdzam, że firma CD Locum nie ma wobec nas żadnych zaległości, wszystkie płatności są uregulowane – powiedział nam Michał Wituszyński, właściciel firmy geodezyjnej z Nowego Sącza.
Przypomnijmy, że jego ojciec, przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza ( rada podjęła wcześniej kilka korzystnych dla inwestora decyzji) po tym, jak musiał przyznać, że pracował na budowie tej galerii - odszedł z PiS, gdzie pełnił ważną funkcję, czym uprzedził decyzje partyjnych władz o wyrzuceniu z PiS.
Druga, niby uprzywilejowana firma, to właśnie hurtownia materiałów budowlanych Ramex.
- CD Locum nam zapłaciło, być może było drobne poślizgi, ale inwestycja zakończyła się przed rokiem i chyba wtedy wszystkie płatności uregulowano. Nie mamy żadnych roszczeń w stosunku do inwestora – przyznaje jej właściciel Robert Rams.
***
Sądecka galeria Trzy Korony została otwarta jesienią 2013 roku. Jest największym tego typu obiektem w południowej Małopolsce. Znajduje się tam m.in multikino.
Bogumił Storch
Fot: BOS, JEC
