Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
27/01/2017 - 09:10

Muszyna, Złockie i Żegiestów na celowniku NIK. Niezdrowe uzdrowiska?

Muszyna, Złockie i Zegiestów nie spełniają wymogów określonych dla uzdrowisk - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Czarna lista obejmuje jedenaście miejscowości. Żadna z nich, według kontrolerów, nie prowadziła kompleksowych badań jakości powietrza, a normy stężenia zanieczyszczeń były przekraczane.

W opublikowanym raporcie kontrolerzy NIK zauważają, że posiadanie statusu uzdrowiska nie gwarantuje, że dany obszar spełniał i nadal spełnia wymogi wyznaczone dla tego typu miejscowości.

- Brak odpowiedniej dbałości gmin o stan środowiska naturalnego może prowadzić do utraty statusu uzdrowiska, a w konsekwencji ograniczenia pacjentom dostępu do lecznictwa uzdrowiskowego. Należy podjąć natychmiastowe działania, by uzdrowiska mogły nadal utrzymać swój status. Tylko niektóre z nich mają na to czas do końca 2021 r. - podkreślili kontrolerzy - czytamy w raporcie NIK.

Przeczytaj też Czy ktoś chce wykończyć uzdrowiska? Dwa raporty: prawda czy manipulacja

Wedle informacji NIK żadna z jedenastu skontrolowanych miejscowości  wśród których  poza Muszyną, Złockiem i  Żegiestowem znalazły się także Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Krasnobród, Nałęczów, Połczyn-Zdrój, Rabka-Zdrój i Wapienne, Złockie i Żegiestów przekroczono dopuszczalne normy hałasu, które w porze dziennej sięgały od 3 proc. do 42 proc, w porze nocnej od 8 do 29 proc.

NIK wziął też pod lupę monitorowanie  stanu środowiska w uzdrowiskach, co jest ich ustawowym obowiązkiem.   

Kontrolerzy wykazali też, w żadnym ze skontrolowanych uzdrowisk nie prowadzono kompleksowych badań jakości powietrza. Przykładowo, niektóre badania dotyczące np. benzenu i tlenku węgla prowadzono na obszarach powiatów i odnoszono je do miejscowości uzdrowiskowych, mimo iż stacja pomiarowa była oddalona od kilkunastu do nawet 100 km od uzdrowiska. 

Przeczytaj też Polskie uzdrowiska idą na wojnę z ekologami z Fundacji Clent Eart. Zniszczyli zaufanie kuracjuszy i turystów...

W operatach uzdrowiskowych przedstawiano oceny stanu sanitarnego powietrza (opracowane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska), które odnosiły się do obszaru całego powiatu, a nie danego uzdrowiska, chociaż zgodnie z ówczesnymi przepisami gminy powinny przedstawić wyniki badań wszystkich dopuszczalnych poziomów substancji w powietrzu przeprowadzonych na obszarze uzdrowiska - czytamy w raporcie NIK.

Przeczytaj też Czy Muszyna straci status uzdrowiska?

Z raportu wynika też, że instytucje uprawnione do wydawania świadectw potwierdzających właściwości lecznicze klimatu dla uzdrowisk miały uwagi co do jakości powietrza w blisko połowie skontrolowanych przez NIK uzdrowisk (5 z 11 badanych). Było to spowodowane m.in. znacznymi, sięgającymi 200 proc. przekroczeniami norm 24-godzinnych stężeń pyłu zawieszonego PM10. 

 



- Pomimo tych przekroczeń, gminy otrzymały świadectwa potwierdzające lecznicze właściwości klimatu. W rocznych raportach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) dot. oceny jakości powietrza za 2014 i 2015 rok we wszystkich strefach, w których zlokalizowano uzdrowiska, stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm pyłu PM10 (w tym stężeń 24-godzinnych) oraz pyłu PM2,5 (poza woj. zachodniopomorskim), a także docelowych poziomów benzo(a)pirenu - wskazują w raporcie kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli.

Gminy mają obowiązek prowadzenia monitoringu środowiska i powinny przeznaczać na te zadania środki pochodzące z opłaty uzdrowiskowej - czytamy w raporcie NIK. Jednak, żadna z kontrolowanych gmin nie prowadziła ewidencji wydatków pokrywanych z opłaty uzdrowiskowej, pomimo że gminy mogą pobierać tę opłatę wyłącznie w celu realizacji zadań związanych z zachowaniem funkcji leczniczych uzdrowisk.

Ustawa o lecznictwie uzdrowiskowym i przepisy wykonawcze nie określają charakteru dotacji uzdrowiskowej i sposobu jej rozliczania. Miało to wpływ na odmienne podejście gmin uzdrowiskowych i wojewodów do charakteru tej dotacji. Odmienna była również procedura przyznawania i jej rozliczania w poszczególnych województwach.

NIK zwraca uwagę, że gminy uzdrowiskowe, które nie będą spełniać warunków dotyczących m.in. natężenia hałasu, zanieczyszczenia powietrza, czy wykorzystywania surowców naturalnych mogą utracić status uzdrowiska.

Muszyna nie po raz pierwszy trafia na czarną listę polskich uzdrowisk, którym zarzuca się, że powietrze, jakie serwują kuracjuszom i turystom jest pełne jest szkodliwych, rakotwórczych substancji. Nie po raz pierwszy też burmistrz Jan Golba, który jest także prezesem Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, przed takimi zarzutami się broni. Golba argumentuje, że nad całą sprawą ciąży poważny błąd wynikający z postanowień Ministerstwa Ochrony Środowiska.

- W 2012 roku resort podzielił Polskę, w której obowiązuje  państwowy monitoring  badania jakości powietrza, na trzy strefy : aglomeracje duże i mniejsze i całą resztę - tłumaczył na łamach portalu Sądeczanin burmistrz Muszyny. - To oznacza, że taka Muszyna, Krynica Łabowa, Piwniczna mieszczą się w strefie małopolskiej. I teraz wszystko zależy od tego, gdzie znajduje się stacja pomiarowa. Ta dla Muszyny zlokalizowana jest akurat w Nowym Sączu. Ale równie dobrze mogłaby być na przykład w Brzesku czy Skawinie. Z określonej liczby stacji w poszczególnych strefach wyciąga się średnią i robi się model matematyczny, który jest miernikiem czystości powietrza we wszystkich miejscowościach w danej strefie. W ten sposób tam, gdzie powietrze wcale nie jest złej jakości wychodzi, że jest mocno zanieczyszczone. Ofiarą tego systemu jest między innymi Wisła i także nasze uzdrowisko.

Czystość jakości powietrza w muszyńskim kwestionowała też Fundacja ClientEarth, międzynarodowa organizacja prawników, zajmujących się ekologią, która w szeroko publikowanym przez media raporcie, z którego wynika, że powietrze w polskich uzdrowiskach nie spełnia norm jakości i niemal wszędzie poziom stężenia szkodliwych substancji przekracza dopuszczalne progi.

(ami), fot A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu