Nikt nie chce działki i budynku PKS przy ul. Wyspiańskiego

Przetarg był nieograniczony i miał formę ofertową. Pracownicy sądeckiego PKS na koperty z ofertami czekali do piątku (15 czerwca) do godz. 13.
– Nie wpłynęła jednak żadna oferta i nie bardzo wiemy co teraz robić – mówi Bohdan Rojowski, likwidator sądeckiego przedsiębiorstwa.  – To już trzeci przetarg w ciągu dwóch lat na sprzedaż tego budynku, a chętnych nie ma – dodaje.
Cena wywoławcza działki o powierzchni 0,0894 ha i budynku o pow. użytkowej 1516,80 m kw. wynosiła 2 mln 100 tys. zł. Jak zaznaczono w ofercie, teren jest uzbrojony, przemysłowo-handlowy i położony blisko centrum miasta. Można na nim wydzielić parking dla około 70 samochodów.
– Zainteresowanie tym przetargiem było zerowe. Większym powodzeniem cieszy się część przewozowa przedsiębiorstwa – podkreśla likwidator PKS. – Wpłynęło do nas osiem propozycji przejęcia części przewozowej spółki. Teraz analizowane są one przez specjalną komisję – dodaje.
Rojowski nie chciał zdradzić, kiedy ogłoszona zostanie firma bądź konsorcjum firm, które od 1 lipca będzie zapewniać transport na obsługiwanych przez PKS liniach. Zgodnie z planem likwidacji sądeckiej spółki, ma ona świadczyć usługi do końca tego miesiąca.
Likwidacja PKS ma zostać przeprowadzana w taki sposób, by nie pozbawić mieszkańców powiatu nowosądeckiego możliwości korzystania z usług komunikacji blisko- i dalekobieżnej. Dlatego sprzedana ma być część przewozowa spółki, w skład której wchodzą: środki transportu i majątek bazy transportowej przy ul. Wyspiańskiego 2 w Nowym Sączu. Ich nabywca przejmuje także obsługę linii, którymi zajmuje się PKS. Nabycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa jest też związane z przejęciem części pracowników, choć już w kwietniu dwustuosobowa załoga PKS-u otrzymała wypowiedzenia.

(ALF)
Fot. Archiwum