Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
25/07/2018 - 19:15

No nie! I znowu problem z linią Podłęże-Piekiełko. Co posypało sie tym razem?

Dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. Tak wygląda droga do budowy linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. Jeszcze z końcem czerwca Polskie Linie Kolejowe informowały o rozstrzygniętym przetargu na przygotowanie dokumentacji inwestycji, teraz okazuje się, że został unieważniony wybór najkorzystniejszej oferty na prace przygotowawcze do inwestycji. Co się stało?

Przypomnijmy, że w przetargowe szranki stanęły dwa konsorcja, polska firma Aecom, która swoją ofertę wyceniła na 208,5 mln zł oraz francuska Egis Rail, która za przygotowanie dokumentacji inwestycji chciała 221,4 mln. Polskie Linie Kolejowe wybrały droższych Francuzów, uznając ich ofertę za najkorzystniejszą. Teraz okazuje się, że obydwa konsorcja złożyły odwołania na wynik postępowania oraz dokonaną przez kolej ocenę ofert, do Krajowej Izby Odwoławczej.

Czytaj też Nowa linia kolejowa Podłęże-Piekiełko o krok bliżej. Optymizm wymieszany z katastrofą

Ostatecznie - jak informuje Izba - wybór został unieważniony. Teraz Polskie Linie Kolejowe muszą uwzględnić nie wzięte wcześniej pod uwagę informacje wykonawców, które - ich zdaniem-  mają wpływ na ocenę oferty.

- Wybraliśmy  najkorzystniejszą ofertę - mówi Dorota Szalacha z biura prasowego PLK. Ponieważ jednak wpłynęły odwołania, formalnie postępowanie nie jest jeszcze zakończone. Po prostu firmy mają taką możliwość. Wynika to z przepisów o zamówieniach publicznych - dodaje Szalacha, otwarte jednak pozostaje pytanie czy nie opóźni to startu inwestycji.

Według harmonogramu jej przygotowanie ma się zakończyć do 2021 roku i obejmuje opracowanie dokumentacji projektowej inwestycji.Firma, która ostatecznie wygra przetarg, musi dostarczyć kolei opracowania niezbędne do wykupu gruntów i wykonania robót budowlanych. Jak wyjaśniają PLK będzie to między innymi koncepcja programowo-przestrzenna , projekty budowlane i wykonawcze oraz decyzje administracyjne, takie jak lokalizacja, pozwolenie na budowę czy pozwolenia wodnoprawne. Muszą być też gotowe materiały przetargowe, wymagane do ogłoszenia postępowań na roboty budowlane. To wszystko składa się na pierwszy etap inwestycji, co ma kosztować 311,7 mln złotych. Finansowanie tego etapu, jest już zapewnione ze środków krajowych.

Etapy drugi, zaplanowany na lata 2020-2024, obejmuje modernizację liczącej 75 kilometrów  linia między Chabówką a Nowym Sączem, która zakłada wybudowanie ponadkilometrowej estakady oraz dwóch tuneli o łącznej długości 5,8 km. Trasa, która będzie jak nowa, pozwoli pociągom jechać z prędkością 120 kilometrów na godzinę.

Trzeci etap inwestycji, który ma być realizowany od 2020 do 2027 roku, to budowa nowej linii liczącej 58 kilometrów, łączącejPodłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną, na której pociągi pojadą 160 kilometrów na godzinę.

Czytaj też Minister Adamczyk przywiózł termin budowy linii Podłęże-Piekiełko. Są konkrety czy mgliste obietnice?

Według przeprowadzonych analiz, realizacja inwestycji sprawi, że podróż z Krakowa do Zakopanego  zajmie  mniej niż dwie godziny, a z Krakowa do Nowego Sącza,  poniżej godziny. Nowa trasa będzie mieć też duże znaczenie dla transportu kolejowego między południem a północą Europy na osi Bałtyk – Bałkany – Morze Czarne i odciąży mocno eksploatowane linie towarowe Górnego Śląska. Wypełni także lukę w Transeuropejskiej Sieci Transportowej. Wartość całej inwestycji szacuje się na ponad 7 miliardów złotych.

[email protected] fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu