Nowa hala Newagu już stoi. Czy firma zwiększy zatrudnienie?
Przypomnijmy. Newag razem z Siemensem ma wykonać 35 pociągów do obsługi drugiej linii warszawskiego metra. Wyjadą one właśnie z wybudowanej wlaśnie nowej hali montażowej w zakładach w Nowym Sączu. To jeden z najwyższych kontraktó w historii nowosądeckiej firmy.
Hala ma 140 metrów długości.Newag już przygotowuje się do przyjęcia części produkcji, która rozpczęła się już w Wiedniu..
- Nowa hala jest w stanie zamkniętym. Obecnie prowadzimy prace budowlano-montażowe wewnątrz obiektu. Całość ma być, zgodnie z przyjętym przez nas planem gotowa czyli między wrześniem a grudniem.Pod koniec roku ruszy w niej produkcja- powiedział nam Józef Michalik, dyrektor marketingu Newagu.
Zapytaliśmy przedstawicieli Newagu o to, czy wybudowanie nowej hali oznacza, że nowosądecki zakład będzie potrzebował więcej pracowników.
- Śledzę ogłoszenia na bieżąco, ofertą Newagu byłbym zainteresowany, bo to jednak firma z międzynarodowym potencjałem – przyznaje Wojciech Strzelec, bezrobotny inżynier, absolwent Politechniki Krakowskiej.
Obawy ma część pracowników Newagu.
- Myślę, że znowu prezesi skorzystają z usług agencji zatrudnienia, bo takie umowy są dla firmy bardziej korzystne, dla nas mniej, bo ci z umowami „agencyjnymi” nie mają poczucia bycia częścią załogi, są też gotowi pracować za niskie stawki – wyznał nam jeden z zatrudnionych w Newagu pracowników fizycznych.
- Radykalne zwiększenie zatrudnienia w związku z umową na składy dla metra jest zbyteczne. Zamierzamy wykorzystać obecne zasoby ludzkie – tłumaczy Wiesław Piwowar, członek Zarządu Newagu.
Dodał, że część pracowników przejdzie dodatkowe, specjalistyczne szkolenia w zakładach Siemiensa w Wiedniu.
BOS
Fot: JB