Nowy Sącz: Miś kręci lody w samochodzie
Auto z klimatem rodem z filmu „Lata dwudzieste, lata trzydzieste” tylko bardziej kolorowe, to prezent jaki właściciel lodziarni zafundował swoim pracownikom a przede wszystkim klientom z okazji 1 urodzin firmy.
Krzysztof Bartkowski reaktywował lodziarnię „Miś” prowadzoną najpierw przez swojego dziadka Henryka, po 35 latach przerwy. 1 czerwca mija rok jak wraz z żoną Moniką i mamą, Janiną strażniczką rodzinnych receptur podjęli trud marki budowanej pieczołowicie od końca lat czterdziestych ubiegłego wieku.
Mobilna lodziarnia stanęła w strategicznym punkcie między na placu koło Rynku Maślanego no i wyjadacza sądeckiego rynku lodziarskiego, czyli Wytwórni Lodów Argasińscy.
Smakosze mogą liczyć codziennie na osiem sztandarowych smaków. Największy entuzjazm lody z wielkiego srebrno różowego auta budzą oczywiście wśród dzieci.
Jakie plany i życzenia urodzinowe? Bartkowski chce mieć tyle lodziarni, ile jest sądeckich osiedli, czyli… 25.
Fot.: ES