Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
23/07/2019 - 13:20

Okradają w Sączu bankowe konta przez Messengera. Taki jest najnowszy przekręt

- Wyczyścili mu konto ze wszystkich oszczędności. A teraz płacze, bo nie jest w stanie pojąć, jak ktoś może żerować na ludzkiej życzliwości – mówi wzburzona mieszkanka Nowego Sącza, której czternastoletni syn padł ofiarą przestępców włamujących się na konta portali społecznościowych. Podszywają się pod znajomych i proszą o podanie numeru BLIK. Potem kradną pieniądze. To najnowszy przekręt jaki pojawił się w sieci.

„Kreatywność ” oszustów, którzy kradną pieniądze z bankowych kont nie zna granic. Ostatnio złodzieje idą z duchem czasów i wykorzystują BLIKI. To  polski system płatności mobilnych, który umożliwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach stacjonarnych i internetowych, wypłacanie i wpłacanie gotówki w bankomatach także wykonywanie błyskawicznych przelewów międzybankowych i generowanie czeków z dziewięciocyfrowym kodem. Usługa jest dostępna w niektórych bankach.

czytaj też Oszukują w Sączu "na ZUS". Kradną wrażliwe dane i infekują komputery

Oszuści zarzucili sieci na Nowy Sącz. Ich łupem padł w poniedziałek czternastolatek.

- Złodziej podszył się pod naszą bliską znajomą – opowiada w rozmowie z „Sądeczaninem” wzburzona matka chłopca. –  Ktoś włamał się na jej konto na Facebooku i wysłał do mojego syna wiadomości messengerem.

- Najpierw pojawiło się pytanie o to czy syn dysponuje mobilną aplikacją. Kiedy odpowiedział, że tak, wtedy nasza „znajoma”  napisała, że musi natychmiast dokonać szybkiej transakcji, a jej limit BLIKA się skończył. Transakcja była bardzo pilna i możliwa do zapłacenia tylko BLIKIEM – opowiada matka chłopca. -  Syn go wygenerował i podał. A potem okazało się, że z jego konta zniknęły pieniądze, a nasza znajoma nie ma z tym nic wspólnego.

Zrobiliśmy screeny i  sprawę zgłosiliśmy na policję – relacjonuje. - Nasza znajoma, pod którą podszył się oszust złożyła od razu zeznania. Przecież to na nią mogło paść podejrzenie. Mam nadzieję, że złodzieja da się namierzyć.  – Zabrał synowi 500 złotych. To były jego wszystkie oszczędności. Miał pieniądze, które dostał za kolędowanie, na urodziny i na imieniny. A teraz płacze, bo nie jest w stanie pojąć, jak ktoś może żerować na ludzkiej życzliwości.

Czytaj też Chory jak pracownik. Przekręty na zdrowiu i miliony dni na zwolnieniu lekarskim

Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Kilka dni temu radio Tok FM informowało o mieszkańcu powiatu nowosądeckiego, którego złodziej też okradli „na BLIKA” . Mechanizm oszustwa był taki sam.

Mężczyzna otrzymał na portalu społecznościowym wiadomość od znajomej z prośbą, żeby przekazał jej kod BLIK do transakcji internetowej. Niezwłocznie to zrobił, nie podejrzewając, że to oszust włamał się na konto koleżanki i wysłał wiadomość. Tym sposobem 33-latek stracił 200 złotych.

Za pośrednictwem rozgłośni policjanci apelowali  do tych, którzy  korzystają z płatności BLIKiem, aby nie udostępniali nikomu wygenerowanych kodów

- Jeśli znajomy prosi nas o przekazanie takiego kodu, zawsze należy to zweryfikować. Można to zrobić bardzo prosto. Wystarczy do niego zadzwonić  radzą policjanci.  

[email protected] fot. Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu