Pachnąca marka znana w całej Polsce. Muszyna wabi turystów ogrodami sensorycznym
Fachowcy z branży architektury krajobrazu mówią, że muszyńskie ogrody sensoryczne są stworzone z pasją i talentem.
- Zostały zaprojektowane tak, żeby w sposób celowy i zintensyfikowany oddziaływać na zmysły pozawzrokowe - zachwyca się Magdalena Dutkiewicz z Krakowa, która często gości w Muszynie. - Sama jestem architektem krajobrazu, więc zaglądam do ogrodów sensorycznych i patrzę jak pięknieją w oczach. Ich ogromnym atutem jest to, że obok krzewów są rośliny bylinowe, co jest wielka rzadkością w przestrzeni publicznej, bo takie rośliny wymagają większej pielęgnacji.
Ogród sensoryczny w Muszynie podzielony jest na siedem stref. Wędrówka rozpoczyna się przy ulicy Mściwujskiego, skąd różaną alejką podąża się do ogrodu zdrowia, gdzie znajdują się różnorodne urządzenia do ćwiczeń. W tej siłowni po chmurką można podziwiać panoramę i przepiękne kompozycje z róż, tawuł, żywotników, świerków, klonów i grabów.
Idąc dalej alejkami docieramy do części zwanej ogrodem zapachu. Na tym obszarze rośliny dobrane są w taki sposób, aby natężenie zapachów było intensywniejsze. Zwieńczeniem całości jest ogród smaku, gdzie znajdują krzewy i drzewa owocowe, dzięki czemu najpełniej możemy zaobserwować roczną wegetację roślin.
Władze miasteczka w swoje pachnące cacko chcą rozbudować, bo to magnes przyciągający turystów.
- Muszyna staje się uzdrowiskiem pełną parą, ale uzdrowiskiem wyjątkowym, ponieważ jak dotąd nikt nie porwał się na tego rodzaju przedsięwzięcie - mówi burmistrz Jan Golba.
Nasze ogrody sensoryczne stają się produktem, dla którego do Muszyny się przyjeżdża. W ubiegłym roku to miejsce odwiedziło blisko 170 tys. osób. W tym sezonie, choć ogrody jeszcze w pełni nie rozkwitły, już jest tam zatrzęsienie ludzi. I będzie ich jeszcze więcej, bo przecież jeszcze nie sfinalizowaliśmy całego przedsięwzięcia.
Powierzchnia ogrodów zyska dodatkowe dwa hektary. Aktualnie trwają prace projektowe nad opracowaniem koncepcji rozbudowy. Czy jeszcze zachwycą ogrody sensoryczne?
- Pojawią się kolejne ogrody tematyczne, w stylu francuskim, angielskim, antycznym, nowoczesnym, skalnym i leśnym - zdradza Golba. - Będzie tez ogród baśni i legend z wykorzystaniem postaci związanych z Muszyną takich jak czarownice, studnice, diabły czy harnicy. Być może uda się nawet zbudować zbójecką jaskinię.
Drugą strefą planowaną do rozbudowy są położone przy pijalni wody mineralnej Ogrody Miłości inaczej też nazywane Ogrodami Magicznymi. Tu z kolei ma powstać
staw rekreacyjny z ptasią wyspą. Wokół stawu będą alejki spacerowe i miejsce do wypoczynku - duża, drewniana altana. Nad taflą wody pojawi się mostek i taras widokowy. To nie koniec szykowanych zmian, bo założenia projektowe przewidują także funkcje użytkowe muszyńskich ogrodów sensorycznych.
- W pobliżu ogrodów sensorycznych ma być usytuowany budynek uzdrowiskowym, będący połączeniem pijalni i niewielkiej sali koncertowej. Jeszcze w tym sezonie w ogrodach sensorycznych pojawią się muzycy z plenerowymi koncertami oraz artyści i twórcy ludowi, który będą tam wystawiać swoje prace - mówi burmistrz.
Realizacja przedsięwzięcia, będzie sfinansowane ze środków unijnych przeznaczonych na rozwój infrastruktury uzdrowiskowej i turystycznej. Ile na to wszystko potrzeba?
Około 12 milionów - odpowiada Golba. - Ale warto inwestować, bo muszyński ogrody już teraz stały się rozpoznawalną marką nie tylko w regionie, ale także w całej Polsce. Jednak inwestycja wymaga dalszego rozwoju. Bo tym co przyciąga turystów jest nie tylko dobra , ale także wyjątkowa infrastruktura rekreacyjno-wypoczynkowa - dodaje burmistrz Muszyny.
Agnieszka Michalik
Fot: UMiGU Muszyna