Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
03/02/2015 - 16:00

PiS atakuje PO za Sądeczankę. Starosta poskarży się w Sejmie. Prezydent: nieudolnych rozliczyć z obietnic!

Oj dostało się dziś posłom Platformy i marszałkowi Małopolski od sądeckich włodarzy za brak gwarancji finansowych na budowę drogi (a tak naprawdę jej kawałka) do autostrady. Najpierw starosta Marek Pławiak stwierdził, że w stolicy nikt w rządzie nie dba o nasze interesy i zapowiedział, że jutro jedzie do Sejmu, by opowiedzieć o dyskryminacji Sądecczyzny. Prezydent Nowego Sącza nie przebierał w słowach: posła Czerwińskiego i marszałka Sowę obarczył winą za brak rządowych gwarancji: - Z czego to wynika? Z nieudolności! Rozliczcie ich z obietnic wyborczych! - grzmiał Ryszard Nowak.
Awantura zaczęła się od medialnych doniesień o niewpisaniu nowej drogi z Nowego Sącza do Brzeska, tzw. Sądeczanki, do rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 – 2023. Zapytaliśmy dziś (3 lutego) Marka Pławiaka, starostę nowosądeckiego z nadania Prawa i Sprawiedliwości, o to, co robi w sprawie tej drogi, która przecież dla wszystkich mieszkańców powiatu jest bardzo istotną inwestycją.

- Starosta i zarząd powiatu nie są decydentami w tej sprawie.Ja jednak będę interweniował gdzie tylko się da. Drogą urzędową i poza urzędową będę rozmawiał z kompetentnymi osobami – odparł.

- Pojedzie pan do Warszawy, spotka się z ministrami, premierem?- dopytujemy

- Panie redaktorze, jutro rano jadę do Warszawy! W sejmie na konferencji będę miał zapewne taką możliwości a także dzień późnej, na kongresie Związku Powiatów Polskich. Powiem jak traktuje się samorządy lokalne i jak ten rząd traktuje podpisane porozumienia. Spotkam się też z osobą, która mogłaby nam w tej sprawie pomóc. Jest to nasz krajan, Marek Wójcik, obecnie wiceminister administracji i cyfryzacji - obiecał starosta.

Kilka godzin później, podczas konferencji prasowej w sądeckim ratuszu, prezydent Ryszard Nowak mówił z kolei, że jest oburzony i zaniepokojony tym, co mówi się o planach budowy nowej drogi do autostrady, a raczej o braku tych planów, a co za tym idzie pieniędzy na budowę tej drogi.

Nowak co prawda do stolicy się nie wybiera ale zaznacza, że napisał kilka listów: m.in. do Marii Wasiak, minister Infrastruktury i Rozwoju z informacją o przesłanym wniosku z uwagami w ramach konsultacji rządowego projektu "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023". Wcześniej Wojciech Piech, pełnomocnik Prezydenta ds. Zarządzania Strategicznego, przesłał wniosek o udostępnienie informacji publicznej do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju (Departament Dróg i Autostrad). Wniosek zawiera prośbę o udostępnienie kluczowych informacji dla wyjaśnienia kwestii rozbieżności między zapisami, zawartego w dniu 13 listopada 2014 r., Kontraktu Terytorialnego a rządowym projektem programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023, w sprawie budowy szybkiego połączenia Nowy Sącz - Brzesko, czyli tzw. "Sądeczanki".

Potem prezydent (członek Prawa i Sprawiedliwości) powiedział co myśli o politykach Platformy, przede wszystkim tych z Nowego Sącza i Krakowa.
- Nie ukrywam, że jestem nie tylko zaskoczony, ale też mocno zdziwiony rozbieżnościami w dokumentach rządowych i samorządowo - rządowych. W projekcie "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023" w ogóle nie uwzględniono budowy drogi z Brzeska przez Nowy Sącz do granicy państwa, podczas gdy ujęto ją w Kontrakcie Terytorialnym dla województwa małopolskiego, podpisanym 13 listopada 2014 r., tj. przed wyborami samorządowymi. Nasuwa się pytanie o to, na ile wiarygodny jest  ten Kontrakt Terytorialny dla Małopolski – mówił prezydent.

- Jestem zbulwersowany, bo każdy umywa ręce i zwala to albo na GDDKiA, albo na na inne instytucje.. To jakaś paranoja. To nie pierwszy raz, gdy słyszę tłumaczenie, że nie ma pieniędzy, bo nie ma projektu a przecież  w całym kraju jest tak często, że najpierw daje się pieniądze, bo przecież projekt też kosztuje. A mówimy tylko o fragmencie drogi, 500 milionach i mało skomplikowanym projekcie a jednak nie udało się załatwić. Nawet tego poseł Czerwiński i marszałek Sowa nie potrafili zrobić a winę zrzucają na brak projektów. My jakoś potrafiliśmy sobie poradzić z obwodnicą północną. Zarząd województwa z posłem Czerwińskim nawet tego nie potrafili zrobić. Ja mam to wszystko zrobić za nich?! - pytał retorycznie Nowak.

Personalnych odniesień do marszałka Marka Sowy i sądeckich posłów oraz radnych wojewódzkich Platformy było zresztą podczas dzisiejszej konferencji prezydenta znacznie więcej:

- O marszałku nie chce zbyt wiele mówić, bo nie kopie się leżącego. Przypomnę tylko, jak w niewybredny sposób wyrażał się o mnie pan Sowa przed wyborami samorządowymi. Jestem prezydentem Nowego Sącza a nie burmistrzem czy też starostą ani nawet zarządem województwa lub posłem. Żądam rozliczenia tych, którzy składali przedwyborcze obietnice! To co mówił o mnie przed wyborami marszałek świadczy o tym, że jest kompletnie niezorientowany w sprawach Nowego Sącza. Jeśli chce ze mną dyskutować to niech się zapozna z dokumentami, które już dla rozwoju Nowego Sącza przygotowaliśmy. Wiele obiecywano a dzisiaj co? Co do posła Andrzeja Czerwińskiego to przypominam, że to on, jako jeden z nielicznych nie podpisał Paktu dla Sądecczyzny – mówił.

Prezydent opowiadał też o swojej roli w sprawach kluczowych inwestycji dla regionu.

- Staram się robić za nich wszystko co mogę, angażując przedsiębiorców, a nawet indywidualne osoby, żeby naciskali na tych, którzy składali obietnice. Niech zostaną z nich rozliczeni. Nie pozwolę sobie, żeby mnie oskarżać o zaniechania, kiedy ci, którzy o tym decydują, nie robią nic albo wręcz robią wszystko, żeby Sądecczyzna była pomijana jako subregion najniższej kategorii. Z czego to wynika? Pewnie z nieudolności – odpowiedział sobie Nowak i kontynuował tyradę: - Pytam się co przez lata zrobił pan Czerwiński dla Nowego Sącza, bo moim zdaniem kompletnie nic, w żadnej dziedzinie. Jak można prezydenta Nowego Sącz pytać per: „pokaż projekt”? Jeśli już to powinno się zwracać „ niech pan pokaże projekt” – grzmiał Ryszard Nowak. – Mogę dokumenty pokazać ale czy to ja biorę pieniądze za pracę w zarządzie województwa albo poselską dietę? – pytał dziennikarzy prezydent Nowak.

Co na to Platforma?
Podczas weekendowego zjazdu PO w nowosądeckim Sokole solennie zapewniano, że hałas, który w ostatnich dniach podniósł się w sprawie tej drogi jest przasadzony i wykorzystywany politycznie w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych.
"Sądeczanka na pewno powstanie ! Kontrakt Terytorialny cały czas obowiązuje. Nikt nie będzie z niego wykreślał żadnej inwestycji ważnej dla Sądecczyzny, w tym Sądeczanki !" - powiedział Leszek Zegzda, członek Zarządu Województwa Małopolskiego. "Nawet są już przyznane na nią pieniądze"- wtórowała europosłanka Róża Thun. Z kolei poseł Andrzej Czerwiński zapewniał o intensywnych pracach nad Sądeczanką. Zarówno poseł Czerwiński jaki i zarząd województwa dokłada wszelkich starań, aby droga powstała i to w jak najkrótszym terminie.

Czytaj też: Leszek Zegzda o Sądeczance: Prędzej czy później, ale będzie

Bogumił Storch
Fot: autora, www.popieramekspresowkedobrzeska.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu