Płaca minimalna poszła w górę. Pracownicy się cieszą, firmy mają zgryz
To już pewne. Płaca minimalna idzie w górę. Rząd podjął ostateczną decyzję o zwiększeniu minimalnego wynagrodzenia, z poziomu 2100 zł do kwoty 2250 zł. W górę idzie też stawka godzinowa. Wzrośnie z poziomu 13,70 zł do kwoty 14,70 zł.
"Podjęliśmy decyzję na Radzie Ministrów, żeby zarekomendować wyższą niż pierwotnie planowaliśmy płacę minimalną – na poziomie 2250 zł" - powiedział premier @MorawieckiM podczas konferencji prasowej w Zakładzie Usług Taborowych „REMTRAK”. pic.twitter.com/zFzaQ2f74o
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 11 września 2018
Pracownicy się cieszą, właściciele firm mają zgryz. Od nowego roku najniższa pensja wyniesie 2250 złotych brutto. Rząd zdecydował o podniesieniu płacy minimalnej. Wzrośnie także stawka godzinowa. Teraz będzie to 14,70 zł.
Z podwyżki cieszą się pracownicy, ale to zgryz dla właścicieli firm, którzy płacą najniższe pensje.
W przyszłym roku koszty zatrudnienia pracownika, któremu pracodawca wypłaca minimalne wynagrodzenie wzrosną o 180 zł. Łącznie z odprowadzonymi do ZUS składkami, trzeba będzie zapłacić za pracownika 2713 zł - wylicza portal mambiznes.pl.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podkreśla, że zaproponowana kwota – 2250 zł – pozwala zachować relacje minimalnego wynagrodzenia do przeciętnego.
Premier @MorawieckiM: Proponujemy płacę minimalną na poziomie 2 250 zł. https://t.co/gTYZkl8aHr
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 11 września 2018
− W sytuacji, kiedy rosną wynagrodzenia, jesteśmy we wzrośnie gospodarczym, nie chcemy, żeby przeciętne wynagrodzenie uciekało – powiedziała Rafalska.
[email protected] fot. Jm. Twitter