Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
13/07/2015 - 08:00

Pogonili inwestorów z Kicarza, poradzą sobie z projektem 7 Dolin?

Organizacja Pracownia na rzecz Wszystkich Istot tak skutecznie torpedowała plany inwestycyjne na górze Kicarz, że zniechęceni inwestorzy chyba już na dobre porzucili plany budowy stacji narciarskiej. Teraz ekolodzy monitorują plany, ogłoszenego przez tygodniem w Muszynie, projektu „7 Dolin” i kpią z jego inicjatora, Ryszarda Florka, właściciela firmy Fakro.
Gdy w ubiegłym tygodniu m.in. na naszym portalu Związek Gmin Krynicko – Popradzkich i osobiście biznesmen Ryszard Florek ogłosili, że teraz ze wsparciem rząd, wojwody i marszałka nic nie stoi na przeszkodzie by wybudować kilka nowych wyciągów narciarskich w naszym regionie.

Słowa właściciela firmy Fakro dotarły już do ekologów, którzy zarzucają teraz Florkowi nie tylko brak znajomości prawa, ale i wypominają, że sądecki biznesmen już raz tłumaczył się w sądzie z inwestycji mogących zagrażać środowisku naturalnemu.

Wszystko zaczęło się od tego, że w ubiegłym tygodniu gruchnęła wieść, że Związek Gmin Krynicko - Popradzkich ma zielone światło na kolejne inwestycje turystyczne (m.in. nowe ścieżki rowerowe i trasy narciarskie).

link: Ryszard Florek: Ekologami już nie muszę się przejmować


Samorządowcy dostali bowiem oficjalnie specjalną rekomendację od wojewody i marszałka Małopolski a także od ministrów: Skarbu Państwa oraz Pracy i Polityki Społecznej. Deklaracje od ministrów i włodarzy wojewódzkich mają ułatwić inwestorom przygotowanie i realizację kolejnych projektów. Rekomendacja wysokich urzędników państwowych to także szansa na projekt "7 Dolin" czyli połączenie sądeckich uzdrowisk trasami narciarskimi.

Problem w tym, że inwestycje planowane przez najzamożniejszych sądeczan i Związek Gmin (Krynica, Piwniczna, Łabowa, Muszyna, Rytro i Stary Sącz) będą ulokowane częściowo w lasach, w tym częściowo na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Ryszard Florek, właściciel sądeckiej firmy Fakro, jeden z najbogatszych Polaków i inicjator projektu powiedział wtedy tak:




Te wypowiedzi przeczytali też ekolodzy ze stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Tak, to ci, którzy przez wiele lat oprotestowywali pomysł budowy kompleksu narciarskiego na górze Kicarz w Piwnicznej. Robili to na tyle skutecznie, że znużeni sądowymi bataliami potencjalni inwestorzy od dłuższego czasu na Kicarzu już się nie pokazują i cały projekt odchodzi powoli do lamusa.

Czy tak samo będzie się projektem lansowanym przez Florka? Ekolodzy nie szczędzą mu złoścliwości po ubiegłotygodniowych wypowiedziach dla portalu sadeczanin.info i Radia RDN Nowy Sącz.

„Pan Florek JUŻ WIE, że budowa kompleksu narciarskiego 7 DOLIN w Beskidzie Sądeckim będzie znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000. Liczy więc na możliwość zastosowania art. 34 ustawy o ochronie przyrody. Problem w tym, ze inwestycje sportowe nie spełniają wymogów nadrzędnego interesu publicznego. Nie będzie więc można zastosować derogacji. I tym oto sposobem inwestycję zablokują nie ekolodzy ale sami inwestorzy - przy pomocy Komisji Europejskiej, która nie dopuści do degradacji Beskidu Sądeckiego objętego siecią Natura 2000. Polecamy ten artykuł, widać że biznes czuje się mocny ale nie odrobił swojej lekcji z prawa środowiskowego. Warto dodać, że Sąd w Muszynie uznał Pana Florka za winnego tego, że w latach 2006–2011 w Szczawniku bez wymaganego pozwolenia wybudował m.in. przepusty betonowe oraz instalację wodną, instalację służącą do naśnieżania i oświetleniową na terenie dawnej drogi leśnej. Postępowanie karne w tej sprawie zostało jednak warunkowo umorzone na okres jednego roku próby” – napisali.

Ich zwolennicy na facebooku (blisko 7 tysięcy fanów) są jeszcze bardziej dosadni. Wybraliśmy dwa najbardzie wyważony wpisy z facebokowego profilu stowarzyszenia (pisownia oryginalna):

„koszmar, wygląda na to, że stracimy Beskid Sądecki, moje ukochane góry, jeżdżę tam od 35 lat, przez pewien czas mieszkałem pod Krynicą, teraz Jaworzynę omijam z daleka...”


„dlaczego wazniejszy ma byc interes tego nartobiznesu i jego klientow a nie interes tych, którzy dla dobrostanu psychicznego potrzebuja przyrody?ktorych pasja jest badanie przyrody? Nie sa rownymi obywatelami?”.

Burmistrz Muszyny Jan Golba uspokaja, że nie ma co się poddwać, bo tak naprawdę, rzetelne badania ewentualnych wpływów tej inwestycji na środowisko naturalne dopiero mają powstać. Pozostali samorządowcy z naszego regionu podkreślają natomiast, że poza rzadkimi gatunkami zwierząt w ich gminach życie ponad 80 tysięcy mieszkańców a bezrobocie w całym powiecie nowosądeckim należy do największych w Małopolsce (13,7 % w maju 2015). To o 5 % więcej niż w samym Nowym Sączu i o 3% więcej niż w całym kraju i dodają, że nowe inwestycje w paśmie Jaworzyny Krynickiej są szansą na nowe miejsca pracy.

Bogumił Storch
Fot: arch, prt sc pracownia.org.pl






Dziękujemy za przesłanie błędu