Pomoc dla firm w Starym Sączu sięgnęła już 220 tysięcy. Będą kolejne ulgi?

W myśl przyjętej 25 stycznia uchwały – jednogłośnie zresztą – przedsiębiorcy, którzy odnotowali spadki obrotów w wyniku epidemii COVID-19 mogą liczyć na odroczenie płatności podatków na rzecz samorządu do 1 lipca 2021. Tyle, że nadal nie wiadomo, kiedy rząd zniesie trwające cały czas obostrzenia i ograniczenia w prowadzeniu i może się okazać, że ta forma wsparcia niewiele lokalnym firmom pomorze.

Zobacz też: Stary Sącz: petycje w sprawie COVID-19 i szczepień bezzasadne. Sesja Live

- Bo z tej uchwały wynika, że podatki później, bo później, ale trzeba będzie zapłacić a wielu z nas nie wie, czy w ogóle się do tego czasu będzie miała szansę wyzbierać z tego, co się dzieje od 18 grudnia, czyli od drugiego lockdownu – usłyszeliśmy dziś od właściciela jednej z firm działających na terenie gminy. – I może się okazać, że staniemy przed dylematem: płacić podatek czy wydać te pieniądze na ratowanie naszych biznesów.

Zobacz też: Działa kolejna tarcza antykryzysowa w Starym Sączu. Jest zgoda rady

Co na to burmistrz Jacek Lelek? Przewrotnie okazuje się, że z tematem umorzeń gmina wstrzymuje się z tego samego powodu, który wymienił przedsiębiorca. – Cały czas analizujemy na bieżąco to, co się dzieje. Nie wiemy na dziś, kiedy skończą się wszystkie ograniczenia w prowadzeniu działalności. Gdy sytuacja się ustabilizuje, będziemy wiedzieć na czym stoimy, wtedy dopiero podejmiemy decyzje o umorzeniach, ich zasadach i skali. Na dziś, by nasi mieszkańcy mogli spać spokojnie i nie martwić się podatkami w tej chwili wprowadziliśmy odroczenia.

Z kolei sekretarz gminy Daniel Śmierciak podsumowuje zakres podobnej pomocy udzielonej w 2020 roku. – Wniosków o zwolnienia wpłynęło do urzędu 27 a suma zwolnień to 137 452 złote. Z kolei wniosków o umorzenia złożono 17 na kwotę ponad 79 tysięcy złotych. W sumie daje nam to niebagatelną kwotę prawie 220 tysięcy złotych. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)