Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
04/06/2014 - 14:17

Posłowie chcą zasiłku dla bezrobotnego parlamentarzysty

Polscy parlamentarzyści pozazdrości eurodeputowanym i też chcą materialnego zabezpieczenia na wypadek, gdyby w kolejnych wyborach utracili mandat. Koledzy z europarlamentu otrzymają na otarcie łez 7 tys. euro miesięcznie, ale nasi krajowi politycy nie są zachłanni. Chcieliby zasiłek „tylko” wysokości 4 tys. złotych.
To pomysł posła Mieczysława Łuczaka z PSL, który twierdzi, że po przegranych wyborach politycy mają problem ze znalezieniem pracy. „Wystarczyłby zasiłek w wysokości średniej krajowej. (…) Po jednej kadencji to jeszcze poseł znajdzie pracę, ale po dwóch czy trzech kadencjach, kto zatrudni takiego posła?” – tłumaczy swój pomysł Łuczak.

Inicjatywa Łuczaka zdobyła ponoć spore poparcie wśród posłów. Czy rzeczywiście naszym parlamentarzystom po przegranych wyborach grozi bieda? Za zasiadanie w parlamentarnych ławach otrzymują rocznie ok. 150 tys. złotych. Wielu z nich zgromadziło na swoich kontach pokaźne oszczędności.
Wedle szacunku portalu money.pl wszyscy polscy posłowie dysponują gotówką w wysokości ponad 62 mln złotych. Średnio na każdego z nich przypada więc blisko 135 tys. złotych. 186 posłów ma na kontach euro, 153 posłów dolary, a 106 - franki szwajcarskie. W funtach szterlingach oszczędności gromadzą na swoich kontach były minister finansów Jacek Rostowski, ponad 74 tys. oraz Minister Spraw zagranicznych Radosław Sikorski (ma ich tylko niewiele ponad tysiąc).

Portal przytacza kwoty jakimi dysponują sejmowi krezusi.

Wśród pięciu najbogatszych znajduje się czterech posłów z Platformy Obywatelskiej i jako piąty - Ryszard Kalisz, niezrzeszony.

Najbogatszy poseł obecnej kadencji to Cezary Kucharski posiadający (oficjalnie) 3 010 000 złotych, 720 000 euro co daje razem 6 033 784 złote oszczędności. Drugi jest Stanisław Żmijan (1 900 000 zł, 2000 euro, łącznie 1 908 399), Andrzej Gut-Mostowy (1 800 000 zł, 0 euro), Krzysztof Borkowski (1 688 000 zł, 600 euro, 500 dolarów, łącznie 1 692 050) wreszcie Ryszard Kalisz (860 000 zł, 46000 euro, łącznie 1 053 186).

Nasi sądeccy parlamentarzyści przy sejmowych krezusach lokują się w finansowym ogonie. Według dostępnych w internecie oświadczeń majątkowych najwięcej oszczędności ma poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, który swoje środki zgromadzone w złotówkach wylicza na 112 tys. zł, drugi w kolejności jest senator PiS Stanisław Kogut z kwotą 98 tys. zł, tuż za nim lokuje się poseł PO Andrzej Czerwiński ok. 76 600 zł. W tyle za posłami pozostają ich sejmowe koleżanki, posłanki PiS Barbara, Bartuś deklaruje posiadanie 20 tys. oszczędności w złotówkach oraz 2 tys. w Euro i Anna Paluch, która zgromadziła około 22 tys. zł.
(mika)

Źródło: Gospodarce.pl. Money.pl, sejm.gov.pl
fot. sxc

 






Dziękujemy za przesłanie błędu