Prezent od ZSRR, który zbiera ofiary. Kamionka Wielka już w gotowości
W zeszłym roku, barszcz eliminowano tutaj przy zastosowaniu metody chemicznej przy użyciu pestycydów o działaniu dolistnym oraz metody mechanicznej tj. usuwaniu naziemnych części roślin w miejscach gdzie zastosowanie środków chemicznych było niemożliwe. Dodatkowo cięto kwiatostan w celu zahamowania wysiewu nasion.
Zobacz też: Nowy Sącz: mieli 2,5 hektara trującego zielska
- Dzięki wykonanym zabiegom osiągnięto zamierzony cel, eliminację rośliny inwazyjnej ze środowiska przyrodniczego z terenu pastwisk, łąk i nieużytków oraz koryt cieków wodnych o powierzchni około 2 hektarów na terenie Gminy Kamionka Wielka – nie kryją satysfakcji gminni urzędnicy. Na całość zadania wydano 7 tys. 200 zł z czego 6 tys. 250 zł pochodziło z dotacji z WFOŚiGW w Krakowie.
Zobacz też: Uwaga na Barszcz Sosnowskiego! Będzie wytruwany
Ale na tym nie koniec. Bo walka z barszczem praktycznie nie ustaje. Roślina – i to chyba jedyne założenie, które udało się jej „autorom” zrealizować – jest szalenie plenna i wyjątkowo odporna na zniszczenie. Dlatego w Kamionce apelują: - Wszystkie stwierdzone przez mieszkańców a niezinwentaryzowane wcześniej przez Gminę siedliska występowania barszczu Sosnowskiego należy zgłaszać w Urzędzie Gminy pokoju numer 12.
I apelu pod żadnym pozorem lekceważyć nie można. Poparzenie Barszczem jest wyjątkowo niebezpieczne, w wielu wypadkach kończy się martwicą tkanek. Dla alergika lub małego dziecka kontakt z rośliną zakończyć się może nawet śmiercią.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info