Projekt łącznika dwóch obwodnic w Chełmcu pod lupą speców. Co z tego wynika?
Projektem wykonawczym przedsięwzięcia zajął się Zespół Opiniujący Przedsięwzięcia Inwestycyjne. Mówiąc po ludzku projekt przechodził właśnie weryfikację, ostatnią ze strony inwestora, formalno-techniczną. I kilka słów przypomnienia. Temat budowy łącznika ciągnie się od 2016 roku. Już wtedy samorząd wykupił tereny pod realizację przedsięwzięcia.
Zobacz też: Chełmiec postawił na radiowe wodomierze. ZGKiM puka do domów
Uzgodnienia bezpośrednio z Urzędem Gminy prowadzone były już pod koniec 2020 roku – samo przygotowanie projektu trwało ok. 20 miesięcy. Ów niespełna dwukilometrowy - liczący sobie dokładnie 1,8 km - odcinek drogi będzie zwieńczeniem dwóch innych ważnych inwestycji drogowych a przy okazji kluczem do tego, by obie spełniały rzeczywiście swoją rolę, stały się w pełni funkcjonale. Chodzi oczywiście o obwodnicę zachodnią – inwestorem był powiat i obwodnicę północną Nowego Sącza – to dzieło miasta.
Kilka szczegółów technicznych. Szerokość jezdni – minimum 3,5 metra, szerokość poboczy – 1,5 m, nośność – 115 kN/oś (w uproszczeniu – droga będzie dostosowana do tranzytu tirów), dopuszczalna prędkość projektowa – 60 km/h, prędkość maksymalna – 70 km/h.
A my przy okazji wyjaśnijmy, że pogłoski o budowie ronda u zbiegu ulic Marcinkowickiej i Limanowskiej – pod Urzędem Gminy – okazały się nieprawdziwe. Łącznik ma być gotowy do 2023 roku a skrzyżowanie powiatówki z drogą krajową pozostanie w tej formie co dzisiaj. ([email protected] Twitter GDDKiA)