Przez wirusa z Chin będą w Sączu dopłaty do czynszów i nowe bloki. To możliwe

Zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem dla tych, którzy mają niskie dochody, dopłaty do czynszów, wsparcie budownictwa społecznego oraz większy i łatwiejszy dostęp do gruntów pod zabudowę, takie między innymi mają być efekty pakietu mieszkaniowego przygotowanego przez  resort rozwoju. To element projektów pod wspólnym szyldem Impuls dla Gospodarki, który ma zminimalizować skutki epidemii koronawirusa. 

Czytaj też Jak sobie radzi sądecka firma Bogdański w czasach epidemii koronawirusa 

Jak te zapowiedzi przystają do sądeckiego budownictwa społecznego? – pytamy  prezesa STBS Jacka Żelasko.

- Te propozycje były już przez nas negocjowane od dłuższego czasu za pośrednictwem Polskiej Izby Gospodarczej Towarzystw Budownictwa Społecznego, której jesteśmy członkiem.  To efekt wielomiesięcznych negocjacji.  Myślę, że te zapisy idą  w dobrym kierunku, zarówno dla samych TBS-ów jak i dla tych, którzy mieszkania będą wynajmować.

Jak dodaje Żelasko, ważnym elementem negocjacji była  kwestia dopłat do czynszu z Banku Gospodarstwa Krajowego.  

- Z prezydentem Ludomirem Handzlem jesteśmy zgodni co do tego, że powinny być dopłaty dla lokatorów. Nasza strategia negocjacyjna zatwierdzona przez prezydenta obejmowała wsparcie dla mieszkańców i takie stanowisko zarząd do końca reprezentował.  Prawdopodobnie tak właśnie będzie, ale ostateczne decyzje zapadną za jakieś dwa, trzy tygodnie.

Na jakie dopłaty mogliby liczyć mieszkańcy bloków STBS? To – jak tłumaczy prezes spółki -  zależy od tego, w jaki sposób pandemia wpływa na obniżenie przychodów lokatorów.

- Każdy przypadek musi być rozpatrywany indywidualnie.  Podczas rozmów padła górna granica dopłaty. To 1,5 tysiąca złotych. Planowany termin wejścia nowych przepisów to początek lipca, z dopłatami obowiązującymi od kwietnia. Pamiętajmy jednak, że  dopiero po wejściu w życie przepisów będziemy mogli mówić o realnych terminach i kwotach wsparcia.

Opracowywany przez resort rozwoju  pakiet mieszkaniowy zakłada też budowę tanich mieszkań na wynajem. Przy tej okazji powraca pytanie o budowę przez STBS kolejnego bloku przy ulicy 29 listopada. To miały być „mieszkania plus”. Sądecka spółka nie mogła stawiać nowego budynku, bo grunty należały do skarbu państwa. Magistrat przekazał działkę do Krajowego Zasobu Nieruchomości, ale  najpierw trzeba zmienić plan zagospodarowania przestrzennego.

 Czytaj też Jeszcze się w Sączu nie zaczęło, już się skończyło. Tanie mieszkania to niewypał

- W maju sprawa ma się wyjaśnić – mówi Żelasko. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w tym roku rozpoczęłyby się pierwsze prace przy  budowie.

Jak dodaje prezes STBS w grę wchodzi też inna działka, na której budowa mogłaby się rozpocząć wcześniej.

- Więcej szczegółów podamy już niebawem – zapewnia.  - Zgodnie z przygotowaną koncepcją, planujemy wybudowanie około 175 mieszkań o powierzchni od 30 do 70 metrów kwadratowych,  wraz z lokalami użytkowymi, garażami podziemnymi i  kilkoma nowinkami technicznymi, które mogą mile zaskoczyć przyszłych najemców. Prezydent Handzel zapoznał się z przedstawioną koncepcją i przyjął ją pozytywnie, w związku z czym spółka dopina teraz ostatnie elementy, w tym finansowanie. 

W lutym w resorcie rozwoju urodziła się nowa koncepcja wynajmowania przez resort rozwoju mieszkań od Towarzystw Budownictwa Społecznego i przekazywanie ich potrzebującym. Dzięki temu spółki nie musiałyby się martwić o czynsz, a przekazane na rządowy program mieszkania w TBS-ach rozładowałyby kolejkę do uzyskania lokali komunalnych. Na ile to aktualne i możliwe do zrealizowania w Nowym Sączu?

- W tej chwili jeszcze jest za wcześnie na deklaracje. Poczekajmy na konkretne zapisy w ustawie. Jeśli tylko rozwiązanie będzie optymalne zarówno dla spółki, której właścicielem jest miasto,  jak i najemców, z pewnością po uzyskaniu odpowiedniego finansowania taka inwestycja będzie realizowana. 

[email protected] fot. archiwum