Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
01/06/2020 - 15:30

Przymrozki poczyniły zniszczenia w sądeckich sadach. Jak duże?

Tegoroczne przymrozki dotknęły sady praktycznie w każdej lokalizacji. Uszkodzenia w niektórych miejscach producenci określają jako bardzo duże, w innych - nieco mniejsze. Czym spowodowana jest ta różnica? Rozmawiamy z Józefem Sułkowskim, Prezesem Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej.

Tegoroczne przymrozki spowodowały straty. Jak duże? - Tego nie można na tym etapie określić. Czekamy na opad czerwcowy. Dopiero wtedy będzie można ocenić, jak wielkie uszkodzenia dotknęły Sądecczyznę – wyjaśnia Józef Sułkowski. – Przemarznięcia są bardzo zróżnicowane, w zależności od ukształtowania terenu, usytuowania sadu, odmiany i stopnia rozwoju wegetacyjnego roślin. Różnica jest widoczna nawet przy niedużych odległościach w rejonie powiatów nowosądeckiego, gorlickiego i limanowskiego.

W niektórych miejscach spadki temperatury wystąpiły wcześniej, w innych nieco później. Dlatego straty są albo bardzo duże, albo wręcz niezauważalne – dodaje prezes Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej. – Odporność roślin sadowniczych jest uzależniona od fazy rozwoju. Przymrozki, z którymi mieliśmy ostatnio do czynienia, przyszły w najgorszym możliwym momencie, trafiając na fazę największej wrażliwości roślin na niską temperaturę. Ciągi powietrza również miały wpływ na uszkodzenia w sadach – przewiewy potęgowały chłód.

Czytaj też: Andre Costa - iluzjonista i mentalista. Czy potrafi czytać w myślach? [WIDEO]

Zaistniała sytuacja na pewno nie pozostanie bez znaczenia dla cen owoców, które w tym sezonie znacznie wzrosną. – Sytuacja jest zmienna i dynamiczna – dodaje Józef Sułkowski. O tym, jak wygląda sytuacja w sądeckich sadach, będziemy informować naszych czytelników na bieżąco.

[email protected], fot. Pixabay.com







Dziękujemy za przesłanie błędu