Rozkopią Aleje Piłsudskiego i zrobią kolejne dwa ronda. Cieszycie się?
MZD czeka na oferty związane z remontem najbardziej zniszczonego odcinka obwodnicy Nowego Sącza w ciągu drogi krajowej DK-75. Według szacunków inwestycja ma kosztować około 6 mln zł i sprowadzać się będzie do przebudowy jednej nitki Alei Piłsudskiego – tej po prawej stronie patrząc od ronda Solidarności w stronę ulicy Nawojowskiej. 3 mln zł pochodzić będą z subwencji, resztę miasto wyłoży z własnego budżetu. Dzięki inwestycji, która ma zostać zrealizowana do 30 listopada znikną największe koleiny m.in. w okolicy DAKO i wiaduktu kolejowego.
Apetyt miasta jest jednak zdecydowanie większy. Ale od początku
Dziś na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i Nawojowskiej kierowcy, którzy chcą włączyć się do ruchu od Nawojowskiej stoją czasem po kilkanaście minut. Generuje to spore opóźnienia dla wszystkich firm transportowych obsługujących linię Nowy Sącz - Krynica i dla samych mieszkańców.
Zobacz też: Nowy Sącz: drogowy wyścig z czasem trwa a na Grodzkiej nadal wielka dziura
Już w 2016 roku, na polecenie ówczesnego prezydenta Ryszarda Nowaka, Miejski Zarząd Dróg przygotował koncepcję nowego, bezpiecznego rozwiązania komunikacyjnego. Sprowadzało się ono do budowy w tym miejscu ronda. Drogowcy zaproponowali rondo trójwlotowe z uwzględnieniem „bajpasów” z kierunku ulica Nawojowska – ulica Nawojowska oraz Aleje Piłsudskiego – ulica Nawojowska. Dodatkowo zaprojektowano tu bezpieczne śluzy dla rowerów z powiązaniem z istniejącą ścieżką rowerowa i bezpieczne włączenie oraz wyłączenie rowerzystów na i z pasów ruchu. A z myślą o pieszych zabezpieczono przejścia w kierunku.
Już rok później, w grudniu, ta sama ekipa pochyliła się nad kolejnym niebezpiecznym skrzyżowaniem w okolicy, czyli u zbiegu Alei Piłsudskiego z ulicą Kamienną.
Zobacz też: Wczoraj lali nowy asfalt, dzisiaj go prują. Zamieszanie na Sucharskiego
To skrzyżowanie ma szczególne znaczenie nie tylko dla mieszkańców Nowego Sącza, bo stale korzystają z niego mieszkańcy trzech innych gmin: Grybowa, Kamionki Wielkiej i Krynicy-Zdroju. Wielkich korków tu może nie ma, ale włączyć się do ruchu jest czasem bardzo trudno a i ze zjazdem z Al. Piłsudskiego bywa ciężko. Często dochodzi tu do kolizji i wypadków, gdy desperaci na siłę usiłują włączyć się do ruchu na obwodnicy jadąc od strony Kamionki Wielkiej. W tym wypadku rozwiązaniem miało być dwupasmowe rondo o średnicy 45 metrów. Szczególny nacisk drogowcy postawili na bezpieczeństwo kierowców skręcających, wyjeżdżających z Kamiennej w kierunku Nawojowskiej i na odwrót - tych, którzy chcą zjechać z Al. Piłsudskiego w Kamienną.
Niemiłym zaskoczeniem - natychmiast wytkniętym projektantom przez samych kierowców - był brak oddzielnego, dodatkowego pasa umożliwiającego bezkolizyjny, bezpośredni wyjazd z ulicy Kamiennej w stronę centrum miasta. Tu na przeszkodzie stał ponoć brak miejsca (zbyt blisko skrzyżowania jest wiadukt) oraz konieczność zabezpieczenia przejść dla pieszych i miejsca pod zatoczkę autobusową.
Minęły trzy lata, zmieniła się ekipa rządząca i okazało się, obie wspomniane koncepcje wróciły do łask. Jak informuje w rozmowie z Sądeczaninem wiceprezydent Artur Bochenek władze miasta już prowadzą działania związane z uporządkowaniem praw własności do gruntów niezbędnych do realizacji obu inwestycji i przyszłym roku – już z kompletem dokumentów i aktualnym kosztorysem – chce złożyć wniosek o dofinansowanie tych przedsięwzięć.
ES [email protected] Fot.: archiwum MZD