Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
27/01/2022 - 09:35

Sądeccy frankowicze ruszyli na wojnę z bankami. Procesują się w sądzie

Kiedy dekadę temu decydowali się na zaciągnięcie pożyczki we frankach, nie przypuszczali, że wpadną w pułapkę. Tak zwane uwolnienie szwajcarskiej waluty spowodowało, gwałtowny wzrost rat kredytów. Poczuli się ofiarami banków, bo zostali narażeni na ryzyko, które banki przemilczały. Ruszyli na prawną wojnę, która doprowadziła do korzystnego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości w Unii Europejskiej. To otworzyło im drogę do składania pozwów przeciwko bankom w polskich sądach. Frankowicze ruszyli też do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Czytaj też Frankowicze zakładnikami sędziów i polityków. Wygrają w końcu banki?

Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprzed ponad dwóch lat, dotyczyło sporu między małżeństwem Dziubaków a Raiffeisen Bank, w którym zaciągnęli kredyt frankowy. Do Trybunału z prośbą o interpretację zwrócił się Sąd Okręgowy w Warszawie.Korzystne rozstrzygnięcie nie oznaczało automatycznego przewalutowania kredytów, ale stanowiło istotną wskazówkę dla polskich sądów, jak postępować w kolejnych skargach frankowiczów.

Czytaj też Małżeństwa kontra rozwody. Jak to jest naprawdę z naszą miłością po sądecku 

Wśród tych, którzy zadłużyli się we frankach są także sądeczanie. Katarzyna Tomczyk w rozmowie z „Sądeczaninem” tłumaczyła dlaczego razem z mężem na budowę zaciągnęli kredyt walutowy-  Żeby otrzymać od banku kredyt w złotówkach, trzeba było mieć większe zabezpieczenia jeśli chodzi o dochody i gwarancje hipoteczne . Na taki kredyt nie mieliśmy z mężem szansy. W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich mogliśmy otrzymać go bez trudu. Sami wtedy pytaliśmy naszego bankowego doradcę o możliwość przewalutowania kredytu. Usłyszeliśmy wówczas, że oczywiście będzie to możliwe. Okazało się, że to wcale nie jest to takie proste. Wypadliśmy w kredytowa pułapkę

Po orzeczeniu unijnego trybunału frankowicze  ruszyli na procesową wojnę z bankami. Dane z czterdziestu pięciu sądów okręgowych z całej Polski pokazują, że w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku wpłynęło do nich średnio o blisko 100 procent więcej spraw frankowych niż rok wcześniej.

Zdaniem Jacka Mikołajonka z warszawskiej kancelarii MBM Legal, tak duża różnica wynika z kilku powodów. -Przede wszystkim sędziowie coraz szybciej rozpoznają sprawy dotyczące kredytów frankowych. Do tego na rynku rośnie liczba kancelarii, które reprezentują klientów w tego typu sprawach. Przez to ich obsługa jest tańsza niż jeszcze kilka lat temu. Kolejną kwestią jest to, że kurs franka poszybował do góry. To wszystko sprawia, że coraz więcej kredytobiorców dochodzi swoich roszczeń.

Sądeccy frankowicze też usiłują dochodzić swoich praw przed wymiarem sprawiedliwości. Z danych jakie uzyskaliśmy z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wynika, że w 2021 roku wpłynęły sto trzydzieści cztery pozwy.

Czytaj też Strach i niepewność. Nowe ceny prądu rujnują narciarski biznes na Sądecczyźnie  

Po wyroku w sprawie Dziubaków sądy zaczęły masowo wydawać orzeczenia potwierdzające, że tego typu umowy mają istotne wady prawne. Jak wynika z ogólnopolskich danych, w tej chwili blisko dziewięć na dziesięć spraw kończy się wygraną konsumenta.

Według danych z Nawigatora SBB w czwartym kwartale ubiegłego roku zapadło w pierwszej instancji blisko tysiąc dwieście wyroków pozytywnych dla frankowiczów, a jedynie czternaście dla banków. Jakie są dane z Nowego Sącza? W jedenastu sprawach pozwy zostały uwzględnione, dwa oddalono, dwadzieścia jeden spraw jest na etapie międzyinstancyjnym, czyli trafią do sądu apelacyjnego

- Wielu spośród frankowiczów decyduje się na walkę, gdy dowiaduje się o wygranej kogoś z rodziny czy znajomych  - mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. - Wzrost liczby spraw wynika także ze sprawniejszego działania samych kancelarii prawnych, którym zajmuje coraz mniej czasu pisanie pozwów. 

Jak podkreśla Szcześniak, szczegółowa analiza zebranych danych wykazała, że w wielu sądach okręgowych liczba wpływających spraw frankowych zwiększyła się aż kilkakrotnie w relacji rocznej.

Czytaj też Chłopak spod Gorlic wygrał Milionerów. Zgarnie wielką kasę w kolejnym show? 

Zdaniem mecenasa Jacka Mikołajonka tak wysokie wzrosty będą opóźniały orzekanie, bo przecież wraz z nimi nie zwiększa się ilość sędziów i pracowników administracyjnych sądów. –Frankowicze muszą się uzbroić w cierpliwość, oczekując na wyznaczenie terminu rozprawy. Niemniej jednak, obserwując sposób prowadzenia kolejnych spraw kredytowych, wskazać należy, że wielu sędziów korzysta już ze zdobytego doświadczenia. A to sprawia, że coraz częściej wyroki zapadają nawet po jednej rozprawie – zaznacza Mikołajonek.

- Patrząc na dane z sądów okręgowych z całej Polski, można wnioskować, że w trzech kwartałach ubiegłego roku ponad 51proc. spraw frankowych wpłynęło do Sądu Okręgowego w Warszawie. W analogicznym okresie tego roku było ich przeszło 41 proc. To istotny spadek – zauważa Arkadiusz Szcześniak i dodaje, że długi termin rozpatrywania spraw w Warszawie zachęca frankowiczów do składania pozwów w miejscu zamieszkania.

– Do niedawna mówiło się, że najlepiej złożyć pozew w Warszawie z uwagi na liczne przychylne dla konsumentów orzeczenia – mówi adwokat Milena Mocarska. - Z czasem do klientów zaczęły docierać informacje o kolejnych korzystnych wyrokach w innych sądach. Dzięki temu kredytobiorcy coraz częściej decydują się na złożenie pozwu w sądzie znajdującym się w okręgu ich miejsca zamieszkania.

Jak twierdzą eksperci rynkowi i prawnicy, należy spodziewać się dalszego wzrostu spraw frankowych. Znaczna część kredytobiorców jeszcze nie rozpoczęła walki z bankiem z uwagi na ryzyko, które zawsze istnieje. Jednak do podjęcia ich zachęcają kolejne korzystne orzeczenia sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Rosnące raty i obciążenia budżetów domowych również mogą motywować do wszczęcia działań. Zatem w przyszłym roku sądy mogą być jeszcze bardziej obłożone tego typu sprawami.([email protected]) fot. jm, zdjęcie ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu