Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
10/07/2019 - 13:25

Sądeczanie, a torpedują „Sądeczankę”! Paradoks ma racjonale uzasadnienie?

Mieszkańcy Nowego Sącza, a dokładnie - części osiedla Helena - przyłączyli się do protestu w sprawie przebiegu Sądeczanki na terenie Chełmca i Nowego Sącza. I choć w przypadku najmocniej wyczekiwanego przez cały region a w szczególności Nowego Sącza, przedsięwzięcia drogowego jest to duży paradoks, to kontestatorzy z Heleny mają ważkie uzasadnienie. Jakie?

O akcji zbierania podpisów w Rdziostowie i Marcinkowicach pisaliśmy szczegółowo w publikacji Wójt, prezydent i Sądeczanka na dywanik do ministra i Jarosława Kaczyńskiego

Okazuje się też, że i mieszkańcy Heleny a dokładniej z nieruchomości przy ul. Jagodowej chcą by droga została wybudowana po drugiej stronie Dunajca wzdłuż hali firmy Wiśniowski a dalej wpinała się do nowego mostu na Kurowie. Dlaczego? Rozmawiamy o tym z koordynatorem akcji Robertem Majkrzakiem.

– W grę wchodziłby trzy wyburzenia i praktycznie na całej długości drogi wysokie nasypy. (…) Proszę sobie wyobrazić, że wjeżdża pani w Jagodową i nad Jagodową jest droga i gdyby przeszedł tam w pełni transport ciężarowy, a zważyć trzeba, że na końcu Jagodowej są dwa zakłady mas bitumicznych, a dalej transport musi mieć minimum od 4,5 do 5 metrów prześwitu między jezdnią a sufitem mostu plus wysokość technologiczna plus barierki i mamy nasyp rzędu siedmiu do ośmiu metrów. I to jest nad drogą. A proszę zauważyć, że ta droga jest i tak nad terenem wyżej. Więc generalnie te nasypy turbo potężne będą. Co tu dużo gadać…

Majkrzak nie kryje też oburzenia co do tego, jak projektanci potraktowali kwestię oddziaływania akustycznego drogi. - Pomysł jest poroniony moim zdaniem. Jeszcze żeby było śmieszniej jak się wejdzie na stronę internetową, na której jest umieszczony projekt a zapozna się wcześniej z legendą, są takie żółte kreski pokazujące oddziaływanie akustyczne. To, co projektanci zrobili rysując je rzekomo na podstawie badań, to jakiś absurd. Bo ta akustyka obejmuje wszystko, tylko nie domy. Wszędzie będzie szkodziła, ale w miejscu samych domów już nie! Bzdura, totalna bzdura. Ktoś, coś w pośpiechu na kolanie wymalował…

Zobacz też: Wójt Stawiarski gwarantuje: Chełmiec nie oprotestuje żadnego wariantu „Sądeczanki”!

Majkrzak z pełnym przekonaniem twierdzi też, że za rozwiązaniem zakładającym budowę Sądeczanki po drugiej stronie Dunajca przemawiają też jednoznacznie względy ekonomiczne i techniczne. Po pierwsze uważa, że to rozwiązanie, które teraz torpeduje - przy obecnych realiach w przetargach - będzie nie dwieście a zdecydowanie o wiele mionów więcej droższe.

– Wybierając oprotestowany przez nas wariant projektanci chcą wybudować drugą nitkę obwodnicy północnej, tej która jest równoległa co jest nieuzasadnioną głupotą bo w tym momencie przepustowość pojazdów jest tam żadna. Jaka jest konieczność wyprowadzenia ruchu na Kraków z Podegrodzia czy Limanowej i dalej, to widać już dziś, bo to jest aktualny ruch, który po wybudowaniu łącznika obwodnic północnej i południowej będzie jeszcze sprawniejszy. Gdyby zrobić to tak, jak my uważamy za rozsądne, ruch ten nie pchałby się na rondo, tylko przed Górą Zabełecką, przed wjazdem na most uciekłby sobie na drugą stronę Dunajca i tam naturalnie, wzdłuż koryta rzeki biegłby do nowo wybudowanego mostu w Kurowie. Nie ma prostszego rozwiązania…

A tam nie ma ani zabudowań, teren jest o wiele „przyjaźniejszy” do tak poważnej inwestycji. Wszystko by poszło sprawniej, szybciej a przede wszystkim cała operacja nabrałaby realności jeśli chodzi o realizację.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu