Skończy się pomstowanie kierowców na moście w Witowicach. Światła już klepnięte

Są kłótnie, przepychanki, awantury i wypadki. Kierowcy wjeżdżający z dwóch stron na moście w Witowicach nie widzą się i nie mogą się wyminąć. Kres stłuczkom i awanturom ma położyć zamontowana tam sygnalizacja świetlna. Obiecana przez powiatowych drogowców w marcu, nabiera wreszcie konkretów.

Awantur między kierowcami słuczek i wypadków już nie będzie? Być może jeszcze w tym sezonie turystycznym uda się zamontować światła na moście w Witowicach na drodze z Nowego Sącza do Brzeska.

- Do końca miesiąca otrzymamy dokumentację techniczną od projektanta. Szybko zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie urządzeń sygnalizacyjnych i zasilania - mówi dyrektor Powiatowego Zarządu dróg Andrzej Czerwiński. Potem wszystko będzie zależeć od tego, jak szybko zostanie wyłoniony wykonawca.

Tego jak niebezpieczna jest przeprawa w Witowicach dowiodła choćby kraksa, do jakiej doszło tam pod koniec kwietnia. Na jednej, wąskiej jezdni zderzyły się dwa auta, którymi podróżowało osiem osób. Do wypadku być może by nie doszło, gdyby kierowca Chryslera dostrzegł, bądź poważnie potraktował znak, pokazujący, kto, ma pierwszeństwo. A znak ustawiony został tam nie na darmo, bo most tylko jedną jezdnię.