Zaloguj się
Sprostowanie. Wójt Stawiarski: Nie użyłem słowa na k...
Na żądanie wójta gminy Chełmiec Bernarda Stawiarskiego publikujemy przeprosiny za użycie w artykule słowa, którego - jak wójt twierdzi - nie użył.
Przepraszam Pana Bernarda Stawiarskiego, że na łamach portalu Sadeczanin.info w artykule "Zwolnienia, kradzieże, widmo buntu - co się dzieje w Klęczanach?" zacytowałem z telefonicznej rozmowy słowa: "A dajcie mi k…. spokój. To co się dzieje na kopalni to sprawa zarządu. Ich pytajcie! – usłyszeliśmy od członka rady nadzorczej KSS Klęczany i zarazem włodarza gminy do której kopalnia ta należy".
Zdaniem wójta w przytoczonej rozmowie nie padło słowo "k....", dlatego jego zastosowanie stanowi nadużycie ze strony naszego portalu.
Niestety, nie udało mi się udokumentować treści tej rozmowy w sposób inny niż pisemna notatka (nie nagrałem jej) . Przyznaję, że takie słowo padło, ale nie było właściwym użycie tej formy, bez jej pełniejszego udokumentowania. Zatem za użycie tego słowa przepraszam. Oświadczam też, że Bernard Stawiarski to wójt, którego poważam i szanuję, dlatego nie była moją intencją dyskredytacja jego osoby.
Cały artykuł: Zwolnienia, kradzieże, widmo buntu - co się dzieje w Klęczanach?
Zdaniem wójta w przytoczonej rozmowie nie padło słowo "k....", dlatego jego zastosowanie stanowi nadużycie ze strony naszego portalu.
Niestety, nie udało mi się udokumentować treści tej rozmowy w sposób inny niż pisemna notatka (nie nagrałem jej) . Przyznaję, że takie słowo padło, ale nie było właściwym użycie tej formy, bez jej pełniejszego udokumentowania. Zatem za użycie tego słowa przepraszam. Oświadczam też, że Bernard Stawiarski to wójt, którego poważam i szanuję, dlatego nie była moją intencją dyskredytacja jego osoby.
Bogumił Storch
Cały artykuł: Zwolnienia, kradzieże, widmo buntu - co się dzieje w Klęczanach?
