Stary Sącz: Skanalizują się konwencjonalnie i grawitacyjnie

- Zostały zakończone prace koncepcyjne, na podstawie których określone będą trasy projektowanej kanalizacji. Następnie projektanci będą rozmawiać z mieszkańcami na temat wyrażenia zgód na przebieg tras kanalizacji sanitarnej po ich działkach. Koncepcja kanalizacji dla Moszczenicy Niżnej wydaje się stosunkowo bezproblemowa, uda się ją poprowadzić grawitacyjnie, inaczej to wygląda w części Mostów z uwagi na topografię terenu (duże zaniżenie rzeźby terenu). Tam kanalizacja będzie musiała funkcjonować z udziałem przepompowni. Dotyczy to obszaru obejmującego osiemdziesiąt budynków. Prace projektowe potrwają do końca roku - wyjasniają urzędnicy. 

Skanalizowanie miasta i gminy to jedno z najważniejszych zdań, z którym gmina zmierzy się w tym roku. Ma to mocne odzwierciedlenie w budżecie nie tylko w kontekście środków zabezpieczanych na wspomniane dopłaty, ale również ilości pieniędzy, które gmina wyda na budowę samej sieci i przygotowanie dokumentacji projektowej. 6,5 miliona samorząd wyda na sieć przy ul. Bandurskiego, niebagatelną kwotę, bo aż 1 mln 946 tysięcy kosztować będzie udział gminy w Funduszu Spójności, czyli w projekcie wodno-kanalizacyjnym realizowanym przez Sądeckie Wodociągi. 1,5 miliona gmina wyda na wsparcie fionansowe dla mieszkańców, na refundacje kosztów przyłączenia się do rozbudowywanej sieci kanalizacyjnej.

W Polsce realizowane są zasadniczo trzy podstawowe systemy zbiorczego gromadzenia ścieków: grawitacyjny, ciśnieniowy, podciśnieniowy. Kanalizacja grawitacyjna zwana też konwencjonalną powstaje, gdy spadki terenu umożliwiają grawitacyjne sprowadzenie ścieków do tego samego miejsca. Ten system jest bezkonkurencyjny. Z reguły w pierwszej kolejności realizowane są inwestycje, w których wybór kanalizacji grawitacyjnej jest oczywisty. Koncepcje kanalizacji niekonwencjonalnych powstają z większym trudem, zazwyczaj w terenie o wyjątkowo niekorzystnym ukształtowaniu.