Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
16/01/2020 - 18:00

Tajemnice wraku barki w Tabaszowej. Czy można zbić na tym majątek? [ZDJĘCIA]

Czy na starej, zardzewiałej barce w Tabaszowej nad Jeziorem Rożnowskim będzie można zbić majątek? To między innymi tam były kręcone zdjęcia do filmu Jana Komasy „Boże ciało”, który ma szansę na zdobycie Oscara. Jeszcze niedawno właścicielem barki był znany sądecki piłkarz i biznesmen Piotr Świerczewski, który jednak zdecydował się ją sprzedać. Czy teraz żałuje swojej decyzji?


To po prostu niewiarygodne, ale znowu najbardziej prestiżowa na świecie nagroda filmowa przyznawana  w Hollywood w przedziwny sposób splata się z Sądecczyzną. Rok temu o Oscara otarła się "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, w której główną rolę  zagrała pochodząca z Muszynki Joanna Kulig. Teraz o Oscara powalczy „Boże ciało” Jana Komasy, do którego zdjęcia były kręcone na starej barce w Tabaszowej nad Jeziorem Rożnowskim. 

W  opuszczonej, rdzewiejącej teraz łodzi mieściła się za czasów PRL-u tętniąca życiem i wypełniona turystami restauracja „Uroczysko”. Funkcjonowała przy dużym ośrodku wypoczynkowym, który potem został wyburzony. To był początek końca dobrze prosperującego interesu. Ostatecznie barka poszła pod młotek. Kilkanaście lat temu kupił ją znany sądecki piłkarz i biznesmen Piotr Świerczewski.

- Taki kaprys. To miało być dla mnie miejsce do odpoczynku. Oaza spokoju.  – mówi sportowiec. - W zeszłym roku zgłosili się do mnie filmowcy, którzy wynajęli barkę na jeden dzień zdjęciowy.  Wynegocjowaliśmy cenę i tyle. Kiedy przyjechali kręcić sceny na barce, nawet mnie wtedy tam nie było. Zajmowała się tym moja mama.

Potem  Świerczewski zdecydował się barkę sprzedać. Chciał za nią 250 tys. złotych. Taka cena widniała w ogłoszeniowym portalu. Transakcję sfinalizował w ostatnie wakacje.

- Kupił ją ode mnie lokalny  przedsiębiorca. A teraz…. cóż, zmieniła się optyka. Ten kto kupił barkę ma wartość dodaną – dodaje Świerczewski.    

Czy barka może okazać się turystycznym hitem, jeśli film Komasy zdobędzie Oscara? Czy  będzie można zrobić na tym dobry biznes?

Jeśli „Boże ciało” dostanie tę nagrodę, to miejsce może znowu przyciągać turystów.  Ale cóż, barkę sprzedałem. Nie przypuszczałem, że ten film  będzie tak wysoko mierzył – mówi sportowiec.  

Czy to rzeczywiście może być hit? Czy ze starej łodzi zechce zrobić promocyjny pożytek gmina  Łososina  Dolna – pytamy wójta Andrzeja  Romanka.

- Prawdę mówiąc chciałbym najpierw zobaczyć film, sprawdzić, jakie niesie ze sobą treści, bo to jest sprawa niebagatelna. Nominacja do Oscara jest ogromnym wyróżnieniem, ale często wynika ona z poruszania przez reżyserów tematów kontrowersyjnych, które nie zawsze są społecznie i aksjologicznie akceptowane, a my chcemy aby nasza gmina kojarzyła się z pozytywnym przesłaniem.

Kim jest lokalny przedsiębiorca, który kupił od Świerczewskiego barkę, tego sportowiec nie zdradza. Ale przecież wszystko jest na sprzedaż. Może teraz gmina zechciałaby wziąć ją pod swoje skrzydła?

A gdyby tak barkę można było kupić i urządzić tam restaurację, która przyciągałaby turystów? – pytamy wójta.

Czytaj dalej na następnej stronie

Barka w Tabaszowej. To tu były kręcone sceny do filmu "Boże ciało", który ma szansę na Oscara




W opuszczonej, rdzewiejącej teraz łodzi mieściła się za czasów PRL-u tętniąca życiem i wypełniona turystami restauracja „Uroczysko”.






Dziękujemy za przesłanie błędu