Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
24/06/2020 - 11:30

„TIRY na tory!” Dziś bój o Piwniczną z projektantami obwodnicy uzdrowiska

Bój o kształt obwodnicy Piwnicznej w ciągu drogi krajowej DK 87 trwa w najlepsze. Mieszkańcy zwierają szyki i dziś w urzędzie spotykają się z autorami trzech wariantów przebiegu drogi przedstawionych w ramach konsultacji społecznych. Ze wszystkimi trzema miejscowi się nie zgadzają, bo jak twierdzą, Piwniczna przypłaci je utratą statusu uzdrowiska.

„TIRY NA TORY!” Dziś bój o Piwniczną z projektantami obwodnicy uzdrowiska

W zeszłym tygodniu mieszkańcy po raz kolejny spotkali się w tej sprawie w swoim gronie, bo ukonstytuował się już komitet protestacyjny. W dyskusji brali udział również radni – Mariusz Lis i przewodniczący rady Adam Musialski. Lis opowiedział się po stronie mieszkańców, bo podziela w pełni ich stanowisko – żaden z trzech wariantów nie wchodzi w rachubę. Z kolei Musialski, którego mieszkańcy dociekliwie pytali o losy ich wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej w tej sprawie, poinformował, że takiej sesji nie zwoła, bo najpierw należy spotkać się osobiście z projektantami i przedstawicielami GDDKiA. Zastrzegł też, że już wiele lat temu, jeszcze przed budową nowego mostu granicznego, słowaccy samorządowy bez cienia wątpliwości przedstawiali swoje stanowisko: na przejazd tirów przez przejście Piwniczna – Mniszek nigdy się nie zgodzą.

„TIRY NA TORY!” Dziś bój o Piwniczną z projektantami obwodnicy uzdrowiska

Dlaczego? Piwniczanie boją się, że jeśli powstanie obwodnica o nośności dopuszczającej ruch tirów bez ograniczeń, polskie władze będą dożyły do tego, by taki przejazd umożliwić też po moście granicznym, by wpuścić tu ruch tranzytowy. Dla Piwnicznej oznacza to tylko jedno - utratę statusu uzdrowiska choćby ze względu na hałas, który tiry będą generować przekraczający obostrzenia wynikające z ustawy uzdrowiskowej, o zanieczyszczeniach i ingerencji w środowisko, w walory uzdrowiskowe – nie wspominając. Słowacy z kolei mają po swojej stronie potężne osuwisko, które mimo kolejnych prac stabilizacyjnych – wbito tu 40-metrowe zastrzały, by zatrzymać wzgórze – nadal daje o sobie znać. Tiry spotęgowały by zagrożenie w trudny do oszacowania dziś sposób. Również obecne parametry drogi Mniszek – Stara Lubownia nie są dostosowane do wzmożonego ruchu tych wielkich ciężarówek.

Mieszkańcy z miejsca podjęli decyzję o tym, że poproszą Słowaków, by wsparli ich w organizowanym po stronie Piwnicznej proteście. Jak informuje Maria Kulig są już pierwsze konkrety w tej sprawie – w piątek 26 czerwca przedstawiciele komitetu protestacyjnego umówieni są już na spotkanie z Peterem Zembą – wójtem Mniszka.

Zobacz też: Wywiercą tunel w górze Węgielnik? Tak może wyglądać obwodnica Piwnicznej-Zdroju

Jednocześnie przedstawiciele komitetu poinformowali zebranych, że mają alternatywę dla odrzucanych przez siebie wariantów. Uważają, że GDDKiA powinna wrócić do koncepcji budowy drogi tranzytowej do przejścia w Muszynce. Wzdłuż drogi, która miałaby tu powstać m.in. w ciągu DK 75 zabezpieczono, zarezerwowano już lata temu działki o szerokości nawet 40 metrów. Miejscowi nic na tych działkach nie mogą budować. Tu jednak pojawił się kontrargument – mieszkańcy tamtych terenów zebrali ok. 1400 głosów i – przynajmniej na razie – tę koncepcję zablokowali. Na sali padły nawet gorzkie słowa, że ktoś z góry – w domyśle ze strony rządu – chce teraz poświęcić Piwniczną w imię chronienia silniejszych – uzdrowiska w Krynicy i Muszynie.

Inna alternatywa dla budowy obwodnicy, a dokładniej dla ruchu tranzytowego kołowego przez przejście Piwniczna – Mniszek?  Wpuścić tiry na tory! Co to oznacza? Tiry mogą być – używając kolokwializmu – wsadzane na pociąg i przekraczać granice koleją. Po stronie polskiej można by było je „wysadzać” na przykład gdzieś w okolicy Nowego Sącza albo – w zależności od potrzeb – dalej. Ten pomysł oprotestowała stanowczo przedstawicielka Hotelu Piwniczna SPA & Conference, który stoi w pobliżu torów właśnie. Marzena Oleś gotowa jest wspierać akcję protestacyjną w formie odrzucenia wszystkich trzech wariantów, ale z wyłączeniem tego jednego pomysłu.

„TIRY NA TORY!” Dziś bój o Piwniczną z projektantami obwodnicy uzdrowiska

Zobacz też: Wszystkie trzy warianty obwodnicy Piwnicznej są do niczego? A jeszcze te tiry…

W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele gminy Rytro. Radna Ewa Barczyk szefowa komisji infrastruktury ryterskiej rady poinformowała zebranych, że wójt Jan Kotarba też w żadnym wypadku nie zgadza się z umożliwieniem przejazdu tirów w nowej formule wynikającej z budowy obwodnicy w Piwnicznej. Wszystko wskazuje też na to, że i mieszkańcy Rytra będą zbierać podpisy, by wesprzeć swoich sąsiadów z Piwnicznej.

Kolejna ważna rzecz – na spotkaniu ustalono, że komitet protestacyjny będzie chciał doprowadzić do spotkania z projektantami obwodnicy w szerszym gronie. By w jednym spotkaniu mogli uczestniczyć wszyscy zainteresowani piwniczanie. Formuła zaproponowana przez GDDKiA zakłada bowiem spotkania indywidualne. Ustalono, że takie spotkanie powinno się odbyć dziś, czyli 24 czerwca o godzinie 17. Jednak już wczoraj okazało się, że takiej możliwości nie ma. Za to przedstawiciele biura projektowego spotkają się z radnymi i trzema przedstawicielami komitetu protestacyjnego. Co z tego wyniknie? Poinformujemy w osobnym materiale.

„TIRY NA TORY!” Dziś bój o Piwniczną z projektantami obwodnicy uzdrowiska

Zobacz też: Piwniczanie żądają sesji nadzwyczajnej. Zobacz inwestycję, którą torpedują

I na koniec – komitet protestacyjny apeluje, by do ich akcji włączyli się wszyscy mieszkańcy gminy, by inni też zbierali podpisy, które później mają trafić m.in. do GDDKiA. Stosowny formularz znaleźć można TUTAJ. – Musimy być solidarni! – podkreślają przedstawiciele komitetu. Dodatkowe informacje - na specjalnie uruchomionej stronie internetowej naszapiwiniczna.pl Ważne – nie wolno składać swojego podpisu na kilku listach, bo potem takie listy mogą zostać uznane za nieważne.

ES [email protected] Fot.: ES







Dziękujemy za przesłanie błędu