Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
30/07/2020 - 12:15

Vinted kusił nagrodami, których nie dał

Reklamują się na potęgę i zyskują coraz większą popularność, głównie wśród kobiet, mogących sprzedawać między sobą swoje ubrania, których już nie noszą. Serwis Vinted szturmuje sieć i kusi wartymi kilkadziesiąt złotych voucherami, za zachęcenie kolejnych użytkowników do skorzystania z usług portalu. Czy na obietnicach się kończy? Tak twierdzi mieszkanka Nowego Sącza, która swojej nagrody nie dostała, podobnie – tak utrzymuje – jak połowa użytkowników serwisu.

Fot. Pixabay

Czytaj także: Płaca minimalna od przyszłego roku idzie w górę. Przedsiębiorcy już się boją

Ostatnio na Vinted pojawiła się promocja – wyjaśnia mieszkanka Nowego Sącza.  - Wystarczy zaprosić znajomego ze swojego linku, on musi założyć konto, dodać trzy oferty, a my dostajemy voucher o wartości 20 złotych. Tylko gdzie jest ten voucher? Połowa użytkowniczek go nie otrzymała. Czy promocja jest tylko po to, aby naciągnąć ludzi? –  oburza się użytkowniczka serwisu.

Jak to jest z tą kasa od Vinted? Czy  To pic na wodę?  

Z tego ubraniowego allegro korzystają nie tylko miłośnicy ekologii (nie wyrzucaj - sprzedaj), ale też ci, którzy chcą dać swoim ubraniom nowe życie. Ten lumpeks online z roku na rok zyskuje na popularności. Korzystają z niego nie tylko kobiety. Również mężczyźni mogą wystawić na sprzedaż niepotrzebne części garderoby. Aby zachęcić kolejnych użytkowników do rejestrowania się na Vintedzie, ogłoszono akcję, gdzie użytkownicy mogą zdobyć nawet 60 złotych, za to, że ktoś z ich znajomych założy nowe konto.

Zgodnie z regulaminem, osoba, która rejestruje się z naszego polecenia musi zrobić to za pomocą specjalnie wygenerowanego linku. Następnie, w ciągu trzech dni, liczonych od dnia następnego po aktywowaniu konta, użytkownik musi skutecznie wystawić trzy rzeczy na sprzedaż. Za to dostajemy 20 złotych. A jeśli nasz znajomy sprzeda jakieś ubranie - my dostajemy dodatkowe 40 złotych. I tak możemy zarobić voucher o wartości 60 złotych od każdego znajomego, który zdecyduje się zarejestrować na Vintedzie z naszego polecenia. Oczywiście pieniądze nie są wypłacane w formie gotówkowej ani na konto. Można z nich korzystać przy kolejnych zakupach na stronie. Kupić musimy produkt, którego cena, bez dodatkowych kosztów (np. wysyłki), wynosi minimum 60 złotych. Voucher zakupowy trzeba wykorzystać do 30 dni od jego otrzymania. Maksymalna kwota, jaką uzyskamy z takich poleceń nie może przekroczyć 4 tysięcy rocznie.

Brzmi banalnie. Namawiasz koleżankę, żeby zarejestrowała się na Vintedzie i za to możesz kupić nową sukienkę. Jednak użytkownicy zgłaszają coraz więcej problemów z realizacją voucherów. Nawet jeśli wykonują wszystko zgodnie z regulaminem, nie dostają dodatkowych pieniędzy. Użytkownicy zastanawiają się, czy promocja nie jest tylko kolejnym naciąganiem ludzi do rejestracji, bez pokrycia w rzeczywistości.

Zobacz również: Garderoba sądeczanki w latach 30. XX wieku. Co było modne?

Zapytaliśmy Vinted o wyjaśnienie powyższej sytuacji.

Jak przyznaje administracja serwisu, 20 lipca zmagali się z awarią systemu. Przez to system nie zarejestrował działań użytkowników i tym samym, nie dostali oni voucherów. Vinted zapewnia, że problem rozwiązali już tego samego dnia. Użytkownicy, którzy nie otrzymali we wspomnianym czasie voucherów mogą zgłosić się do Centrum Pomocy. Po zweryfikowaniu, czy osoba wypełniła punkty regulaminu, taki voucher będzie dodany ręcznie na konto klienta. Taka operacja może potrwać trochę dłużej.

- Przepraszamy za wszystkie niedogodności, z którymi musieli się zmagać nasi użytkownicy, zachęcający nowych członków do rejestracji na Vinted. Niestrudzenie pracujemy nad tym, aby upewnić się, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca w przyszłości – podkreśla zespół Vinted. – Jeśli użytkownicy wypełnili regulamin, aby uzyskać voucher, ale nie otrzymali go automatycznie, mogą zgłosić się do Centrum Pomocy. Nasz zespół pomoże tak szybko, jak to możliwe.

[email protected]

Fot. Pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu