w Małopolsce policzyli wnioski o rekompensaty za embargo

-Sądecczyzna to przede wszystkim sadownicy, a sezon na owoce dopiero się rozpoczyna. Wśród zgłoszeń dominują przede wszystkim producenci warzyw z okolic Krakowa - wyjaśnia dyrektor krakowskiego oddziału Agencja Rynku Rolnego Bogusław Wiśniewski.

Złożone przez rolników zainteresowanych programem deklaracje są teraz kontrolowane.

-Rutynowo sprawdzany jest stan plantacji, czy rosną na nich faktycznie te gatunki warzyw i owoców, które są objęte wsparciem, i czy producent ma podstawy do ubiegania się o rekompensatę - mówi dyrektor krakowskiego odziału Agencji. - Ci producenci warzyw i owoców, którzy pozytywnie przejdą kontrolę, do 15 października muszą złożyć w Agencji wniosek o płatność.

Wedle deklaracji warszawskiej centrali Agencji Rynku Rolnego rolnicy powinni dostać pieniądze z Unii w listopadzie, ale jeszcze nie wiadomo dokładnie, czy będą to ustalone wcześniej kwoty (czyli 70 groszy za kilogram jabłek, 53 grosze za kilogram marchwi, czy złoty 82 grosze za kilogram papryki) plus koszty selekcjonowania i transportu. Kwoty mogą być jednak mniejsze,

-Podane ceny za kilogram to stawki maksymalne - wyjaśnia Bogusław Wiśniewski. - Komisja Europejska musi dopasować płatności do budżetu. Jeżeli wnioski ze wszystkich krajów będą przewyższały zakładane 125 milionów euro, kwoty płatności będą redukowane.

Unijnymi rekompensatami są objęte jabłka, marchew, pomidory, kapusta, papryka, kalafiory i brokuły oraz ogórki, pieczarki, śliwki, winogrona, kiwi i owoce miękkie jak porzeczki maliny i truskawki. Obecnie do organizacji dobroczynnych najwięcej trafia jabłek.

(mika)
Fot:sxc.hu