Wizę do USA dostaniesz za nienaganne konto na Facebooku?
Amerykańskie władze wymóg tłumaczą bezpieczeństwem antyterrorystycznym. Wielu z terrorystów nawiązało współpracę właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Facebook to kopalnia wiedzy o każdym z właścicieli profilu a portal i tak nie ma żadnych skrupułów jeśli chodzi o udostępnianie danych, które na naszym profilu gromadzimy. I tu czeka Was całkowite zaskoczenie. W tym akurat przypadku jego właściciele, podobnie zresztą jak Google, zdecydowanie protestują. Powód? Ryzyko ataku hakerskiego – bo jak najlepiej zniszczyć dane? Po prostu zniszczyć Facebook.
Zobacz też: Facebook ma nas w głębokim poważaniu? Nie nazywam się Dominika Zubet
Równocześnie zmasowaną akcję protestacyjną prowadzą obrońcy praw człowieka i swobód obywatelskich. Bo dane z Facebook mogą się w rękach służb specjalnych zmienić w narzędzie do nacisku i manipulacji.
I kolejne zaskoczenie – pomysł nie jest wcale Donalda Trumpa, ale narodził się jeszcze za prezydentury Baracka Obamy. Kiedy dokładnie rygor podania danych z Facebooka zostanie wdrożony? Dokładnej daty rząd USA nie podaje. Ale sceptycy już się śmieją, bo co za sztuka podać dane do fałszywego konta?
ES [email protected] Fot.: Facebook