Wraca handel na łąckie targowiska. Już wiadomo, kiedy można zrobić zakupy
Po złagodzeniu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa nasze targowiska na powrót zostały otwarte w ubiegłym tygodniu – mówi wójt Łącka Jan Dziedzina. – Oczywiście, z zachowaniem obowiązujących środków bezpieczeństwa. Sprzedający muszą mieć maseczki, rękawiczki, no i muszą zachować od siebie i kupujących stosowną odległość.
Czytaj też Kiedy otworzą sądeckie galerie handlowe? Może być szybciej, niż się wydawało
Zakupy można zrobić codziennie, na rynku usytuowanym w centrum Łącka, wzdłuż potoku „Czarna Woda”. - Mówimy po naszemu „mój rynek” – dodaje wójt. Są tam produkty spożywcze, szczególnie warzywa, w lecie są grzyby, jagody, a teraz jest sezon na sadzonki i rozsady, także rośliny do ogrodu.
Na rynku handlują lokalni producenci, nie tylko z najbliższej okolicy, ale także z sąsiednich gmin. Chętnych nie brakuje, bo kupuje się „u swojaka”. Wszystko jest świeże, często z pierwszej ręki, no i jest taniej niż w sklepach.
Czytaj też Zostały tylko gołe półki. Nie uwierzycie, czego nie można kupić w Nowym Sączu
Łącko ma też inne, duże targowisko, zlokalizowane nieopodal wylotowej drogi. Wystarczy skręcić koło Biedronki i przejechać czterysta metrów. Kiedyś kwitł tam handel zwierzyną, można było kupić krowy i świnie, ale czasy się zmieniły i żywiec stał się na targowisku towarem deficytowym. Co teraz można kupić? Da się to sprawdzić dziś. Rynek jest czynny co dwa tygodnie, w handlowe środy.
[email protected] fot. pixaby