A wszystko tak dobrze szło... Czego zabrakło w Krynicy podczas Forum Ekonomicznego?
Rydzami „forumowicze” zajadali się od samego początku. Lokalny przysmak, który można dostać w każdej krynickiej restauracji wypromował pochodzący z Nowego Sącza były premier Józef Oleksy. Stworzył nawet nieformalną grupę pod nazwą Stowarzyszenie Miłośników Rydza.
Czytaj też Kto kryje się w Starym Domu Zdrojowym. Snajperzy mają oko na krynicki deptak?
Oleksy przywoził do na Forum swoich gości i wszyscy zjadali się rydzami. Smażone rydze były podstawą ich wyżywienia. Ale któregoś roku region nawiedziła susza i rydze nie obrodziły. Ponoć burmistrz Krynicy Dariusz Resko musiał się z tego gęsto tłumaczyć radzie stowarzyszenia.
Czytaj też Najładniejsza strona Forum. Piękne, lekko zmarznięte dziewczyny na krynickim deptaku
W tym roku machina forum sprawnie ruszyła i wszystko idzie jak z płatka. Goście dopisali i do Krynicy przyjechała rekordowa, licząca cztery tysiące osób, armia uczestników. Nie dopispały natomiast rydze.
- Mamy pysze regionalne dania, ale rydzów nie ma. W tym roku ze względu na kaprysy pogody nie obrodziły - mówi kelnerka usytuowanej w pobliżu miasteczka Forum restauracji i przyznaje, że tłumnie zaglądający tu uczestnicy konferencji są niepocieszeni.
- Od lat zamawiają u nas danie z rydzów. W tym roku też o nie pytają, a my z przykrością mówimy, że rydzów nie mamy.
Czy burmistrz Reśko będzie się musiał tłumaczyć organizatorom Forum z „rydzowej” klęski?
(ami)fot. A.M