Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
02/11/2018 - 18:20

Zdążą, czy nie? O termin oddania mostu heleńskiego pytamy wiceprezydenta Piecha

Zdążą, czy nie zdążą? Od nowego roku będzie już można przejeżdżać nowym mostem heleńskim? - te pytania zadaje sobie coraz więcej sądeczan. Nie brakuje tych, co patrzą na most i mówią, że data zakończenia budowy nowej przeprawy jest raczej nierealna. Co na to władze miasta? W zasadzie - nic.

Sądeczanie żywo interesują się postępami robót na placu budowy mostu heleńskiego. Jest tak od momentu, kiedy wykonawca przejął, po zamknięciu starego mostu plac budowy i rozpoczęło się jego wyburzanie. Codziennie z zamkowego wzgórza obserwujemy, jak przebiegają prace. Mieszkańcy całymi rodzinami wybierają się na spacery w to miejsce.

Potężna, stalowa konstrukcja nowej przeprawy spięła wiele tygodni temu oba brzegi Dunajca. Wykonawca postawił już dwa łuki od strony osiedla Helena. Domykane są obecnie kolejne dwa łuki nad korytem rzeki. Prace  na wysokościach  mogą być jednak prowadzone przy dobrej i bezwietrznej pogodzie, a ostatnie dni do takich, z pewnością nie należały. Wiatr halny, jaki szalał w ubiegłym tygodniu wstrzymał montaż ostatnich elementów zamykających oba łuki od strony zamku.

- Przychodzę zobaczyć, jak postępują prace  na budowie mostu okazjonalnie, jak idę do parku pod zamkiem - mówi Michał Zakrzewski - Zaglądam sobie tutaj. Pyta mnie pani, czy będzie dotrzymany termin oddania mostu do użytku? Być może? Kto to wie. Nawet, gdyby stało się to już po zakończeniu tego roku, to co to zmieni. Proszę zobaczyć - tu jest mnóstwo roboty. Wychodzę z założenia, że jak się zaczyna inwestycję, to kiedyś przychodzi czas, że się ją kończy. Bardzo dużo też zależy od pogody. Mam nadzieję, że się uda dotrzymać terminu.

Po domknięciu stalowych łuków od strony zamku wykonawca będzie montował na nich stalowe poprzecznice, a potem skoncentruje się na montażu stalowych cięgien. Później już przyjdzie czas na deskowanie potężnego stalowego rusztu, jego zbrojenie i wylewanie warstw betonu. Ten zakres prac, który jest jeszcze do wykonania, nie jest wcale mały.

- Bardzo chciałbym, aby most został oddany do użytku w terminie - mówi jeden z mężczyzn oglądających z góry postępy prac na budowie. - Jestem jednak wobec tego sceptyczny. Wykonawca naprawdę "szarpnął" dużo roboty do przodu, ale nie tak mało jest jeszcze do zrobienia. Wiadomo, że "wykończeniówka" jest najbardziej pracochłonna, a czasu pozostało niewiele. Dwa miesiące. Czy to wystarczy na dokończenie budowy i oddanie mostu do użytku? Przyznam, że wątpię, ale obym się mylił.

Zapytaliśmy władze Nowego Sącza, czy wykonawca stawiający nowy most heleński dotrzyma terminu realizacji inwestycji? Odpowiedzi udzielił nam dzisiaj wiceprezydent Wojciech Piech. Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu Grzegorz Mirek był na urlopie.

-  Z MZD uzyskałem informacje, że wykonawca jest na etapie montażu łuków, od strony zamku - mówi wiceprezydent Piech. - Do ich zamknięcia brakuje cztery elementy. Prace montażowe przy łukach mogą być prowadzone przy absolutnie bezwietrznej pogodzie.

Wykonawca podjął w pewnym momencie próbę zamocowania jednego z elementów podczas wiatru, ale zrezygnował z tego manewru ponieważ powstało ryzyko, że element zacznie się huśtać. Te prace zostały natychmiast przetrwane. Zaraz po zakończeniu montażu ostatnich czterech elementów łuków zostanie dokonana analiza przez MZD i wykonawcę dotycząca zakresu robót, które pozostały do wykonania.

Ta analiza zostanie zestawiona z prognozami pogody. W efekcie zostanie ustalony konkretny termin zakończenia prac. Innymi słowy: dzisiaj jest jeszcze za wcześnie stwierdzić, czy termin zostanie dotrzymany, czy nie. Nie spekulujmy na tym etapie. Pozostawmy decyzję fachowcom. Konkretna informacja zostanie podana do wiadomości opinii publicznej po zakończeniu prac związanych z montażem tych czterech brakujących elementów łuków. Prace przebiegają w dobrym tempie. Obrys mostu rośnie w oczach. Mieszkańcy obserwują, że do zakończenia tej potężnej inwestycji jest bliżej, niż dalej.

Warto także przypomnieć, o czym zresztą niedawno mówił wiceprezydent Piech, że umowa, którą miasto zawarło z przewoźnikiem na połączenie szynobusowe Nowy Sącz - Chełmiec zawiera klauzulę, która umożliwia jej przedłużenie, na wypadek, gdyby prace przy budowie nowej przeprawy przez Dunajec się przeciągały.

- Zawsze taka ewentualność jest brana pod uwagę, bo w ten sposób zarządzamy ryzykiem, polegającym na tym chociażby, że pogoda nie dopisze, że zajdą jakieś nieprzewidziane okoliczności, które spowodują, że nie będzie można dotrzymać terminu - dodaje wiceprezydent Piech. - Wierzę, że tak się nie stanie.

[email protected], fot. IM.     

Most heleński




Most heleński






Dziękujemy za przesłanie błędu