Zimowa susza - już półtora tysiąca gospodarstw bez wody
Woda dostarczana jest przez jednostki ochotniczych straży pożarnych i zakłady gospodarki komunalnej gmin. Sami mieszkańcy również starają się rozwiązywać tę trudną dla nich sytuację.
- Największy problem jest w gminie Łososina Dolna, ani władze gminy ani jednostki OSP nie dysponują cysternami z atestem do przewożenia wody – poinformowała Maria Olszowska, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.
Wydawałoby się, że największą od dziesięcioleci suszę w regionie mamy już za sobą, a suche studnie uzupełnią obfite w ostatnim czasie opady śniegu. Tymczasem silny mróz ścina ziemię blokując dostęp do wody kolejnym mieszkańcom Sądecczyzny. To już przynajmniej 1500 gospodarstw w całym regionie. Wydział Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu informuje, że największy problem jest w na terenie gminy Grybów - 750 gospodarstw jest odciętych od wody, podobnie na terenie gminy Łososina Dolna. W Starym Sączu to 87 gospodarstw, bez wody pozostają również gospodarstwa w gminach: Nawojowa, Krynica Zdrój i Gródek nad Dunajcem. W akcję pomocy włączyła się straż pożarna. W gminie Stary Sącz strażacy dostarczają wodę cysternami do wielu gospodarstw w Przysietnicy i Moszczenicy Wyżnej.
Na taką pomoc nie mogą liczyć mieszkańcy gminy Łososina Dolna, bo bo miejscowe jednostki nie dysponują cysternami.
- Mieszkańcy radzą sobie jakoś z tą sytuacją, nikt na razie nie zgłaszał sytuacji alarmującej. Jesteśmy skazani na łaskę pogody – komentuje Adam Wolak, zastępca wójta gminy Łososina Dolna.
Trwająca od wakacji susza najbardziej dała się we znaki mieszkańcom gminy Grybów.
- Susza jeszcze bardziej unaoczniła jak niezbędna jest kontynuacja budowy wodociągu i kanalizacji w gminie. Do 2013 r. Podłączymy 4,5 tys mieszkańców z Funduszu Solidarności – mówi wójt Piotr Krok.
BOS, ED
Fot:BOS