Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
03/04/2020 - 18:30

Bądź pewien: jeśli czujesz się samotny, nie jesteś w tym uczuciu osamotniony

W marcu 1995 roku, papież Jan Paweł II – dziś święty – nagłośnił ważne zjawi­sko nowo powstającej kultury, która ogarniała i niszczyła współ­czesne związki międzyludzkie, a mianowicie „kultury śmierci” (...).

(...). Jednej rzeczy możesz być pewien: jeśli czujesz się samotny, nie jesteś w tym uczuciu osamotniony. Samotność towarzyszy nam od zawsze, ale niezwykle ważne jest zastanowienie się nad tym, że jej występowanie w ostatnich czasach wzrasta w alarmującym tempie. Niedawny przegląd dziesiątków badań nad samotno­ścią przeprowadzonych na całym świecie stanowi ostrzeżenie: „Badacze przewidują, że jeśli nie podejmie się stosownych dzia­łań, samotność przybierze do roku 2030 rozmiary epidemii”. Zdaje się, że w ciągu następnego dziesięciolecia dojdzie do prawdziwej epidemii samotności, jeśli nie zrobimy niczego, co powstrzymałoby katastrofę. Dlaczego we współczesnym świecie – w miarę wzrostu populacji – coraz więcej osób zgłasza poczucie emocjonalnej i społecznej izolacji od innych?

Liczne świeckie publikacje wydawane od lat 60. ubiegłego wieku dowodzą, że kultura amerykańska oddala się od trady­cyjnych znaczących więzi społecznych i interakcji, zmierzając ku skupieniu na sobie i konsumpcjonizmowi. Jedna z nich to książka z roku 1979 historyka Christophera Lascha, zatytułowana Kultura narcyzmu: amerykańskie życie w czasach malejących oczekiwań, w której autor stara się udowodnić, że zaabsorbo­wanie sobą i konsumpcją produktów materialnych zrodziły się w następstwie upadku wartości rodzinnych i tradycyjnych war­tości społecznych. Mniej niż dwie dekady później, w marcu 1995 roku, papież Jan Paweł II – dziś święty – nagłośnił ważne zjawi­sko nowo powstającej kultury, która ogarniała i niszczyła współ­czesne związki międzyludzkie, a mianowicie „kultury śmierci”:

"Szerzy się ona wskutek oddziaływania silnych tendencji kultu­rowych, gospodarczych i politycznych, wyrażających określoną koncepcję społeczeństwa, w której najważniejszym kryterium jest sukces. Rozpatrując całą sytuację z tego punktu widzenia, można mówić w pewnym sensie o wojnie silnych przeciw bez­silnym: życie, które domaga się większej życzliwości, miłości i opieki, jest uznawane za bezużyteczne lub traktowane jako nieznośny ciężar, a w konsekwencji odrzucane na różne spo­soby. Człowiek, który swoją chorobą, niepełnosprawnością lub – po prostu – samą swoją obecnością zagraża dobrobytowi lub życiowym przyzwyczajeniom osób bardziej uprzywilejo­wanych, bywa postrzegany jako wróg, przed którym należy się bronić albo którego należy wyeliminować. Powstaje w ten sposób swoisty „spisek przeciw życiu”. Wciąga on nie tylko pojedyncze osoby w ich relacjach indywidualnych, rodzinnych i społecznych, ale sięga daleko szerzej i zyskuje wymiar globalny, naruszając i niszcząc relacje łączące narody i państwa" - Jan Paweł II, Evangelium vitae, 25 marca 1995

Czy ta ogólnoświatowa „kultura śmierci”, ceniąca wydajność i skuteczność wyżej niż miłość i troskę o wszelkie życie ludz­kie, przyczynia się do rosnącej samotności, zwłaszcza wśród ludzi niedołężnych, słabych, starszych lub niepełnosprawnych, postrzeganych w społeczeństwie jako ciężar? Jan Paweł II był oczywiście aktywnym zwolennikiem przeciwstawnej „kultury życia”, kultury ceniącej wszelkie życie ludzkie, samo w sobie i od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Co ciekawe, świecki autor Christopher Lasch, zapytany podczas wywiadu w 1991  roku o oznaki „nadziei” lub „wizji moralnej”, odpowiedział, że „nie widzi jej wiele” w religii zorganizowanej, ale „widać jej pewne przejawy w tradycji katolickiej… Można by nawet powiedzieć, że papież jest jedną z osób mających najlepszy wgląd w kwestie społeczne”. Dość zaskakująca odpowiedź pły­nąca z ust byłego marksisty, któremu od dzieciństwa wpajano radykalnie świeckie ideały.

W istocie Jan Paweł II był zarówno świętym, jak i mędrcem. (...)

Kevin Vost, Przewodnik po samotności. Jak nauka i wiara pomagają nam ją rozumieć i czerpać z niej siłę?, przełożyła Joanna Gołąb, wydawnictwo W drodze, 2020







Dziękujemy za przesłanie błędu