Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
11/12/2019 - 08:00

Dobra książka: Grzegorz Ryś, "Stało się Słowo" (3)

Fakt, że mamy w sobie taki rozpalony węgiel potrójnej pożądliwości, nie oznacza, że musimy być pyszni, nieczyści i chciwi, ale nosimy w sobie pewną potencjalność. Wystarczy, że ktoś dmuchnie i węgiel zacznie dymić. Powstanie z niego ogień.

Zastanawialiśmy się już, co to znaczy, że Bóg jest w naszym życiu. Teraz rozważmy: co to znaczy, że w naszym życiu jest Bóg, który się objawia w Jezusie Chrystusie. Ta Ewangelia nabiera szczególnego znaczenia, kiedy czytamy ją w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia. Niepokalane Poczęcie pyta nas o wolność od grzechu – i Chrystus mówi o tym samym: „Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”. Święty Augustyn tak rozwijał to Jezusowe zdanie: „Nie mieć grzechu żadną miarą nie potrafi cię, gdyż z grzechem urodziliście się. Jeśli jednak uwierzycie we Mnie, nie pozostaniecie martwi w waszym grzechu. Niewiara zatem nie na tym polega, że człowiek grzeszy, ale na tym, że w grzechu umiera”.

Czy to jest dobra nowina? W pierwszej części tego komentarza spotykamy się raczej ze złą nowiną, a nawet z dwiema. Pierwsza brzmi: człowiek jest grzesznikiem. Druga: grzech przynosi śmierć. My nie wierzymy ani w jedno, ani w drugie. Nie wierzymy tak naprawdę w to, że jesteśmy grzesznikami, a jeśli nawet wiemy, że dopuszczamy się grzechu, to nie wierzymy w to, że grzech potrafi zabić.

Święty Jakub Apostoł pisze w pierwszym rozdziale swojego Listu, że żyje w nas pożądliwość. Kościół nie patrzy na człowieka hurraoptymistycznie. Katechizm mówi, że w człowieku jest zarzewie grzechu, które polega na potrójnej pożądliwości: skłonności do chciwości, nieczystości i pychy.

Słowo „zarzewie” trafnie oddaje istotę problemu. Fakt, że mamy w sobie taki rozpalony węgiel potrójnej pożądliwości, nie oznacza, że musimy być pyszni, nieczyści i chciwi, ale nosimy w sobie pewną potencjalność. Wystarczy, że ktoś dmuchnie i węgiel zacznie dymić. Powstanie z niego ogień.

Grzegorz Ryś, „Stało się Słowo”, Wydawnictwo W drodze, 2012
Dziękujemy Wydawnictwu W drodze za udostępnienie wybranych fragmentów

 







Dziękujemy za przesłanie błędu