Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
01/08/2021 - 16:10

"Na tamtejszym lotnisku już od roku organizowano szkolenia lotnicze"

W trzecim tomie sagi „Kamienica pod Irysami” nadchodzi pora na uporządkowanie życia i dokonanie właściwych wyborów.

(...) Eryk spacerował nieopodal strzelnicy garnizonowej na Woli Justowskiej, którą wzniesiono pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, a tuż przed końcem stulecia rozbudowano. Był tu kilka razy przed wojną, kiedy strzelnica stała się własnością członków Związku Strzeleckiego i legionistów Piłsudskiego. Teraz należała do garnizonu krakowskiego. Odwrócił się w stronę gmachu. Przyglądał mu się z uwagą. Długo, intensywnie. Budynek jednak nie wyzwalał w nim żadnych emocji.

To dobrze, pomyślał. Chciał zapomnieć o wojnie. Szło mu całkiem nieźle.

Znowu zaczął spacerować. Czekał na Rozalię, z którą umówił się na spotkanie. Powiedział, że chce z nią porozmawiać, i choć naciskała, żeby uchylił rąbka tajemnicy, nie pisnął ani słówka. Spojrzał na zegarek. Przyszedł wcześniej. Chciał na świeżym, rześkim powietrzu ukoić skołatane, napięte jak postronki nerwy. Dwa dni po balu, dzięki uprzejmości pana Grimma, wyruszyli z Augustynem na mały rekonesans. Najpierw do Bydgoszczy, potem do Grudziądza. Chcieli na własne oczy zobaczyć obie wymienione w liście szkoły. Wyprawa zajęła im dwa dni, ale i on, i Augustyn byli zadowoleni. Rozalia przystanęła. Na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech. Tego Eryk obawiał się najbardziej. Bał się zburzyć tę radość. Tę nadzieję, że zostaje. Zaczerpnął powietrza.

– Kilka dni temu byliśmy z Augustynem w Grudziądzu i Bydgoszczy.

– Patrzył, jak uśmiech znika z jej ust, a oczy stają się smutne. –

Są tam dwie szkoły dla pilotów. Chcieliśmy zrobić rekonesans.

– Którą wybrałeś? – zapytała szeptem.

– Grudziądz. Na tamtejszym lotnisku już od roku organizowano szkolenia lotnicze. Mają doskonałe zaplecze. Korzystają z koszar, lotniskowej infrastruktury, hangarów. Podobno mają mniej samolotów niż ci ze szkoły w Bydgoszczy, ale popytałem na własną rękę tu i tam. I prawie wszyscy, z którymi rozmawiałem, także ludzie z Bydgoszczy, uważają, że grudziądzcy nauczyciele to najlepsi z najlepszych. Uczą tam także piloci z Ławicy. Komendantem Wyższej Szkoły Pilotów jest podpułkownik pilot Piotr Abakanowicz, którego miałem okazję spotkać raz w Krakowie. To doskonały szkoleniowiec i jeszcze lepszy pilot.

– Powinieneś uczyć się od najlepszych. – Rozalia wciąż trzymała Eryka pod ramię.

Przyciskała go do siebie coraz mocniej, jakby chciała mieć pewność, że jednak nie wyjedzie.

– Będę tam miał okazję szkolić się na wszystkich typach samolotów, jakimi dysponuje wojsko. Także na myśliwcach i niszczycielach.

Jestem doskonałym kandydatem. Jednym z lepszych, ponieważ mam już za sobą szkolenie lotnicze w niższej szkole pilotażu. Większość to cywile. Nieliczni przeszli wstępne szkolenie w Korpusie Kadetów.

– Będziesz najlepszy. – Uwielbiał pochwały z jej ust. (...)

Życiowe decyzje, Wiktoria Gische, wydawnictwo MANDO, 2021

Dziękujemy wydawnictwu MANDO za udostępnienie cytowanych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu