Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
15/05/2020 - 19:00

"Prymas Wyszyński już kilkadziesiąt lat temu promował kobiety"

Duży wpływ na jego duchowość miało poznanie (...) matki Elżbiety Czackiej, niewidomej hrabianki, założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża oraz zakładu dla niewidomych w Laskach.

O poważnym traktowaniu kobiety, „bez tych przekąsów”

Wiele się dzisiaj mówi o potrzebie promocji kobiet w Kościele. Jan Paweł II wprowadził, u nas słabo przyjęte, bo chyba wciąż niezrozumiałe, pojęcie nowego feminizmu. Podkreślając najważniejszą rolę kobiety, jaka wynika z płci, czyli macierzyństwo, mówił on o dążeniu do dobra kobiety we wszystkich obszarach życia – rodzinnym, zawodowym i społecznym, w którym ujawnia się „kobiecy geniusz” (to też sformułowanie papieża Wojtyły). Papież Franciszek, idąc za znakami czasu, wprowadza kobiety na coraz wyższe stanowiska w gremiach watykańskich. Tymczasem prymas Wyszyński już kilkadziesiąt lat temu promował kobiety, nie tylko bez zachęt płynących z Watykanu, ale przeciwnie – w okolicznościach trudniejszych, bo jeszcze w Kościele przedsoborowym.

Stefan Wyszyński znał świat kobiet. Wychował się wśród sióstr – miał trzy siostry rodzone: Anastazję, Stanisławę i Janinę. Czwarta siostra Zofia zmarła, jak wspomnieliśmy, w 1910 roku, tuż po urodzeniu (w młodym wieku, bo jako jedenastolatek, zmarł również brat Wacław). Stefan miał jeszcze przyrodnią siostrę Julię, córkę Stanisława Wyszyńskiego z drugiego małżeństwa z Eugenią Godlewską, oraz brata Tadeusza. Najmocniej związany był jednak z dwa lata młodszą Stanisławą, która z mężem Józefem Jaroszem, malarzem, mieszkała w Zalesiu Dolnym koło Warszawy.

Ksiądz Wyszyński poznał życie kobiet z różnych sfer i wyzwania, z jakimi się mierzyły. Przed wojną we Włocławku, jako działacz związków zawodowych i wykładowca Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego, zaznajomił się z problemami robotnic, które ze wsi przenosiły się za pracą do miast. Duży wpływ na jego duchowość miało poznanie, dzięki księdzu Władysławowi Korniłowiczowi, matki Elżbiety Czackiej, niewidomej hrabianki, założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża oraz zakładu dla niewidomych w Laskach. Spośród zakonnic z Lasek, które prymas szczególnie cenił, trzeba wymienić siostrę Teresę Landy, krytyk literacką i filozof, oraz siostrę Katarzynę Steinberg, lekarkę i społecznicę.
Z matką Czacką, dziś kandydatką na ołtarze, prymas przyjaźnił się do jej śmierci w 1961 roku. (...).

Jako prymas Stefan Wyszyński był otoczony wieloma kobietami, nie tylko członkiniami zespołu „Ósemka”. Gospodarstwo domowe prowadziły siostry elżbietanki, wśród nich Mieczysława Wasilewska, sekretarka prymasa od 1950 roku, zajmująca się również jego finansami, oraz postać bodaj najważniejsza – pracująca najpierw u boku kardynała Hlonda, a od 1949 roku u prymasa Wyszyńskiego siostra Maksencja Jechalik. Ksiądz Bronisław Piasecki wspomina, że kiedy prymas chciał zasugerować inne rozwiązanie niż proponowane przez nią, mówił ostrożnie: „Proszę siostry, a może…”. „Z reguły siostra zostawała przy swoim zdaniu… I wychodziło to na dobre”.

ggggg

Ewa K. Czaczkowska, „Prymas Wyszyński, Wiara, nadzieja, miłość”, wydawnictwo Znak, Kraków 2020
Dziękujemy Autorce za udostępnienie wybranych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu