Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/04/2021 - 17:10

"W Anglii zaskakująco mało wie się o Polsce"

Starałem się uczciwie przedstawić problemy Polski. Nie występuję w roli jej obrońcy – to nie jest książka pisana na zamówienie – ale od razu wyznam, że świetnie się czułem wśród Polaków i ogromnie ich polubiłem.

Wprowadzenie, Bernard Newman (fragment)

[…] W Anglii zaskakująco mało wie się o Polsce, a przecież to kraj, który za chwilę może być uznany za mocarstwo. Dla pokolenia przedwojennego była to tylko owiana sentymentem nazwa – nazwa kraju, który półtora wieku temu zniknął z mapy, brutalnie podzielony między Rosję, Prusy i Austrię. O Polsce usłyszeliśmy dopiero pod koniec pierwszej wojny światowej, gdyż póki Rosja pozostawała naszym sojusznikiem, póty wszelkie dyskusje o niepodległej Polsce były zakazane. Potem rozbrzmiał trzynasty punkt orędzia prezydenta Wilsona; Anglia przypomniała sobie o historycznej sympatii do Polaków – sympatii często wyrażanej, zwłaszcza w ponurych czasach heroicznych, lecz daremnych powstań przeciwko Rosji. Wtedy bowiem Rosja była wrogiem Anglii, w 1914 roku znaleźliśmy się w niedobranym towarzystwie.

Kiedy w ostatnich dniach wojny Polska ponownie się narodziła, nie miała lepszego przyjaciela ani życzliwszej duszy od Anglii. Czyż nasza tradycyjna polityka nie obejmowała wyzwolenia uciśnionych narodów, którą to politykę mimo ponawianych oskarżeń o hipokryzję do tej pory uprawiamy z roztropną konsekwencją? Dziś jednak, co z ogromnym bólem przyznaję, serdeczna brytyjska przyjaźń z Polską znacznie osłabła. Dlaczego? […]

Starałem się uczciwie przedstawić problemy Polski. Nie występuję w roli jej obrońcy – to nie jest książka pisana na zamówienie – ale od razu wyznam, że świetnie się czułem wśród Polaków i ogromnie ich polubiłem. Wiele też jednak rozmawiałem, jak zobaczymy, z budzącymi ogromne zainteresowanie mniejszościami narodowymi i przynajmniej powinienem spróbować dać ich rzetelny obraz. W gruncie rzeczy sporo polskich problemów rozwiąże się samoistnie, gdy Polska zyska to, czego potrzebuje najbardziej – dwadzieścia lat pokoju.

Niektóre z tych trudności może rozwiązać czas, inne niestety nie. Można wszakże pokusić się o uogólnienie, że im dłużej Polska pozostanie nienaruszona, tym większe ma na to szanse. Jej trwanie już zdążyło zaskoczyć Niemcy, które spodziewały się, że ułomności niepraktycznego charakteru Słowian szybko doprowadzą do katastrofy. [...]

Bernard Newman, Rowerem przez II RP, tłumaczenie: Ewa Kochanowska, Wydawnictwo Znak Horyzont

Dziękujemy wydawnictwu Znak Horyzont za udostępnienie cytowanych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu