Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/03/2023 - 21:00

Sądeczanin na Dzień Kobiet: Tajemnice Starego Sącza, Sądeckiej Pani i klasztornych murów

Święta Kinga jest jedną z najbardziej znanych kobiet związanych z Ziemią Sądecką. Z okazji Dnia Kobiet przypominamy jej sylwetkę i losy, które zebrał i opisał Sławomir Wróblewski dla Czytelników „Sądeczanin HISTORIA”.

W 1273 r. z kolei książę Bolesław Wstydliwy, wspólnie z Kingą, wydał dokument, na mocy którego zwalniał mieszczan istniejącego już miasta Sącza z ceł i myt na terenie księstwa krakowskiego. Tego samego roku po raz pierwszy występuje w źródłach wójt sądecki Michał, a rok wcześniej (jak już wspomnieliśmy) po raz ostatni przed dłuższą przerwą spotykamy się w źródłach z informacją o kasztelanie sądeckim. Najwyraźniej więc powstanie miasta Sącza datować można w dość już dużym przybliżeniu na lata ok. 1270–1273.

Równocześnie Kinga zakładała w okolicy nowe wsie. W 1268 r. dokonała lokacji Ujanowic nad potokiem Łososiną, w 1276 r. Gołkowic nad Dunajcem, w 1279 r. Sulina nad Popradem (dziś na terenie Słowacji). W 1269 r. ufundowała parafię w Biegonicach, co też zapewne związane było z lokacją tej miejscowości. Ponadto prawdopodobnie w tym okresie nadała prawo lokacyjne niemieckie istniejącej już wsi Barcice i być może zorganizowała tu ośrodek parafialny (choć też mógł on istnieć już wcześniej).

Księżna dokonywała nadań dóbr ziemskich na prawie rycerskim oraz na niepełnych prawach użytkowych (tzw. dominium utile, tj. w formie podobnej nieco do znanych z zachodnioeuropejskiego prawa lennego). W 1279 r. udzieliła zwolnienia z ceł na terenie ziemi krakowskiej dla kupców z położonego w granicach jej władztwa, posiadającego już przypuszczalnie prawa miejskie Podolińca (dziś na Słowacji).

Niebawem, po śmierci męża, księcia Bolesława (zm. w grudniu 1279 r.), pomimo że ponoć – jak czytamy u Jana Długosza – jego następca na krakowskim książęcym tronie „Leszek Czarny i panowie usilnie błagali (…) [Kingę], by osiadła w Krakowie i objęła rządy nad państwem”, udała się ona do założonego przez siebie miasta Sącza. Tu też po kilku miesiącach – 6 lipca 1280 r. – założyła klasztor dla Ubogich Sióstr Świętej Klary.

Jak czytamy w akcie fundacji, dokonała tego dla zbawienia duszy swojej oraz jej zmarłego męża. Chcąc zaś, „aby klasztorowi nie brakło doczesnej pomocy, by mniszki mogły się oddać tym bardziej życiu duchownemu” obdarzyła go hojnym nadaniem. Poza klasztorem klarysek księżna ufundowała również w Sączu placówkę dla męskiej gałęzi zakonu; franciszkanie sprawowali bowiem „opiekę duchową” nad damianitkami.

Na ten czas przypada też znany spór pomiędzy Kingą a księciem Leszkiem Czarnym, który objął właśnie władzę w Krakowie. Zdaniem badaczy, inaczej może niż zdawałoby się to wynikać z relacji Długosza, nie był on przychylny panowaniu księżnej wdowy w ziemi sądeckiej, ani też jej tutejszej fundacji klasztornej, gdyż postrzegał ją jako uszczuplenie swojej władzy w Małopolsce.

Ostatecznie, po interwencji księżnej u papieża Marcina IV, przy mediacji niejakiego księdza Bogufała, obie strony doszły do porozumienia. Kinga zatrzymała Sądecczyznę i utrzymała fundację klarysek, w zamian za odstąpienie Leszkowi Biecza i Korczyna, które to również przypadły jej jako wdowie po śmierci księcia Bolesława.

Fundacja sądecka Kingi stanowiła najbogatszą spośród polskich fundacji franciszkańskich (swoją drogą może pojawić się w tym miejscu refleksja – gdzie podziały się już do tego czasu owe pierwotne franciszkańskie ideały skrajnego ubóstwa). Na uposażenie klasztoru składały się: miasto Sącz z pobieranym cłem oraz dwadzieścia osiem istniejących już w ziemi sądeckiej wsi (odnośny akt wszystkie je wymienia) wraz z „rzekami, młynami, sadzawkami, rybołówstwem, barciami, z wszystkimi pożytkami i przyległościami wsiom owym z dawna przynależnymi”.

Kościół i zabudowania klasztorne wzniesione zostały na obrzeżach, ale – zgodnie z przyjętą przez franciszkanów praktyką – w obrębie lokacyjnego miasta. W założonym przez siebie klasztorze Kinga sama zamieszkała, początkowo jako rezydentka i tercjarka franciszkańska, pozostając zarazem nadal władczynią Sądecczyzny.

W związku ze sprawowaniem władzy w Sączu zorganizowała sobie dwór – skromny, iście franciszkański – złożony tylko z urzędników, których służba niezbędna była dla właściwego zarządu podległego jej władzy terytorium. W źródłach wymieniani są oni jako „ministrowie”, „komesowie”, sędziowie. Godności te objęli częściowo wierni i bliscy poddani księżnej, przybyli z nią z Krakowa, a po części przedstawiciele lokalnej elity – miejscowego rycerstwa.

Przeczytaj kolejną część na następnej stronie.







Dziękujemy za przesłanie błędu