Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
23/12/2017 - 08:40

Boże Narodzenie w dziejach Kościoła. Od mszy o świcie po pasterkę

Boże Narodzenie, choć w tabeli świąt liturgicznych ustępuje miejsca świętemu Triduum Paschalnemu i najważniejszej uroczystości - Zmartwychwstaniu Pańskiemu, to jednak swoim klimatem i pewnym wydźwiękiem jest jednym z najważniejszych i najbardziej rodzinnych świąt.

Najwcześniejszym zwyczajem była msza w ciągu dnia, która pierwotnie była jedyną świąteczną Eucharystią celebrowaną w bazylice św. Piotra (od czasów pp. Grzegorza VII w bazylice S. Maria Maggiore - stacyjnym kościele całej nocnej liturgii Bożego Narodzenia). 

Liturgię sprawowano w bocznej kaplicy bazyliki, w której znajdowała się imitacja groty narodzenia Jezusa. „Mszę o północy” wprowadzono w drugiej połowie V w. Zwyczaj ten nawiązywał do mszy nocnej z wigilii paschalnej, poprzedzającej uroczystość Zmartwychwstania.  

Warto jednak podkreślić, iż podstawą do nocnej celebry Bożego Narodzenia była liturgia Kościoła jerozolimskiego związana z obchodami Epifanii z IV-V w. (w nocy celebrowano Eucharystię w Grocie Narodzenia w Betlejem, a rano w bazylice Konstantyna Wlk.).

„Msza o świcie” sięgająca początkami IV w. pierwotnie nie miała związku z celebrą Bożego Narodzenia, lecz z racji przypadającej w ten dzień uroczystości św. Anastazji, którą czczono szczególnie w Konstantynopolu.  

Msza była sprawowana przez papieża bądź jego delegata w kościele ku jej czci na dworze namiestnika bizantyjskiego, na Wzgórzu Palatyńskim. Z czasem formularz „mszy” został dostosowano do święta Bożego Narodzenia, pozostawiając jedynie wspomnienie św. Anastazji. Wraz z rozpowszechnieniem się ksiąg liturgicznych, zawierających trzy formularze („msza w nocy”, „msza o świcie”, „msza w dzień”) na uroczystość Bożego Narodzenia, przyjął się z końcem VII w. zwyczaj 3-krotnego celebrowania mszy przez wszystkich kapłanów. Według przyjętej od IX w. interpretacji owe kolejne „msze” symbolizują potrójne narodziny Chrystusa: odwieczne rodzenie Syna Bożego w Trójcy Świętej, narodzenie w ciele ludzkim z Maryi Dziewicy, oraz narodzenie mistyczne w duszach wiernych.  

Okres Bożego Narodzenia trwa od nieszporów 24 grudnia do 

Istotnym faktem jest, że wigilia Bożego Narodzenia – w dzisiejszym znaczeniu, istniała już w VI w. Oktawę zaś uroczystość otrzymała w VII w. Od końca IV w. poszerzano obchód święta Bożego Narodzenia dołączając święto Szczepana Męczennika (26 grudnia), św. Jan Apostoła (27 grudnia), Świętych Młodzianków (28 grudnia), a w Kościele wschodnim św. Piotra i Pawła Apostołów. Przed wprowadzeniem tzw. oktawy, w rzymskiej liturgii istniało najstarsze święto wspominające Matkę Bożą – 1 stycznia. Dziś w ten dzień celebrujemy uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, która niejako spala cały obchód świąteczny. Do liturgii Kościoła wprowadził  pp. Pius XI w 1931 r. na pamiątkę 1500. rocznicy soboru w Efezie (431 r.), gdzie przyjęto określenie Maryi jako „Bożej Rodzicielki”, wieńczący długoletnie dyskusje nt. macierzyństwa Maryi i bóstwa Jezusa.  

W związku z postanowieniami Soboru Watykańskiego II i reformą kalendarza liturgicznego (1969 r.), okres Bożego Narodzenia trwa od nieszporów 24 grudnia do uroczystości Chrztu Pańskiego (niedziela po Objawieniu Pańskim – 6 stycznia). Bezpośrednim przygotowaniem do uroczystości jest msza wigilijna przeznaczona na noc 24/25 grudnia. Do dziś przetrwał również piękny, dawny zwyczaj celebrowania „trzech mszy św.”, z których pierwszą należy odprawić o północy – tzw.: „pasterka”, drugą rano, a trzecią w ciągu dnia.  

Każda z mszy ma osobny formularz, reforma liturgii dodała również nowe prefacje. Dawnym polskim zwyczajem jest, że dekoracje świąteczne, oraz śpiew kolęd w liturgii trwa do święta Ofiarowania Pańskiego – 2 lutego (potocznie zwanego świętem Matki Bożej Gromnicznej).   

Wielowymiarowy sens święta   

Dzieje uroczystości Bożego Narodzenia częściowo wyjaśniają jej złożoną treść. W czasie wprowadzenia tego święta słowem natale określano fakt koronacji króla, czy jakąś rocznicę. Pod nazwą Natalitas pierwsi chrześcijanie rozumieli bardziej monarsze dostojeństwo Jezusa Chrystusa niż towarzyszące Jego narodzinom ubóstwo, które dobitnie uświadomiono sobie w średniowieczu (św. Franciszek z Asyżu i żłóbek). Dzięki akcentem o królowaniu Zbawiciela w obchód święta włączono treści eschatologiczne. Szczególnie uwidocznione są w liturgii adwentu – okresu poprzedzającego święta Narodzenia Pańskiego i przygotowującego na ostateczne nadejście Chrystusa 

Dlatego Boże Narodzenie podkreśla nie tylko fakt historycznych narodzin, lecz głębszy sens – uobecnienie związanego z przyjściem na świat Jezusa, Jego posłannictw zbawczego. Na pierwsze miejsce w celebracji wysuwa się narodzenie Syna Bożego w ludzkiej naturze, w której dopiero człowiek może dostrzec dobroć i miłość Boga, z jednej strony – jako stwórcy, władcy i sędziego, a z drugiej – jako uniżonego do postaci dziecka rodzącego się w ubogiej grocie. We wcieleniu kryje się tajemnica odkupienia człowieka, dzięki któremu staje się on „nowym” stworzeniem żyjącym w „nowej” rzeczywistości, będącej wspólnotą ludzi zmierzających ku życiu wiecznemu.  

To czas, który pamiętamy przez cały rok...

Uroczystość Bożego Narodzenia uwypukla charakter sakramentalny: przyrodzonej i nadprzyrodzonej rzeczywistości zbawczej człowieka. Wcielenie Chrystusa jest „punktem wyjściowym” (Wielkanoc to punkt ostateczny – zmartwychwstanie). Narodzenie Pańskie podkreśla nadprzyrodzone dowartościowanie ziemskiej rzeczywistości, w którą przez sakramenty św. człowiek winien wcielać to co boskie. Święto to ma na celu podkreślić i wskazać jeszcze raz na wydarzenie zbawcze uobecnione w teraźniejszości – życie z Bogiem, aż po wieczną radość w Jego obecności. 

Czas świąt Bożego Narodzenia i noworoczny okres skłania do refleksji, są najlepszymi momentami do życzeń, które sobie składamy. Dlatego w tym miejscu pragnę wyrazić serdeczne życzenia dla szanownej Redakcji i drogich czytelników. Niech święta Bożego Narodzenia spędzone w rodzinnym gronie będą pełne pokoju, radości i ciepła miłości. Oby nie brakło czasu na refleksje, umocnienie wiary i zadumanie się nad faktem Wcielenia Syna Bożego, który przychodząc na ziemię już na zawsze pozostał z nami, towarzysząc nam w codzienności.  

Niech Nowy 2018 Rok, tak ważny dla naszej Ojczyzny kiedy będziemy świętować setną rocznicę odzyskania niepodległości, obfituje w radosne chwile, a doświadczenia, których życie nie szczędzi oby były znoszone z nadzieją. Niech Boże Narodzenie będzie czasem oddziaływującym swym pozytywnym akcentem na cały Nowy Rok. Wszystkim Błogosławieństwa Bożego! 

GRZEGORZ K. SZCZECINA  (Autor jest doktorantem w Instytucie  Historii Kościoła i Patrologii KUL)







Dziękujemy za przesłanie błędu