Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
13/10/2017 - 20:00

„Chce mi pani pomóc? W czym? W umieraniu?". Przejmująca gra Stanisławy Celińskiej i Lucyny Malec

Trwa Jesienny Festiwal Teatralny. Stanisława Celińska i Lucyna Malec przeniosły publiczność w nostalgiczną podróż, do świata ludzkiej samotności. Wzruszający spektakl dotykający trudnych tematów przemijania, jednocześnie niosący nadzieję, przepełniony poczuciem humoru i zwrotami akcji.

- Za górami, za lasami, na farmie oddalonej 30 mil od miasta, mieszka Grace. Farma wkrótce zniknie z powierzchni ziemi. Zniknie wiekowa chata i jabłonie, które rodziły najlepsze owoce. A po Grace przyjdzie śmierć. Ale wcześniej na lekcje życia wpadnie Gloria - można było przeczytać w barwnej zapowiedzi tego spektaklu.

Grace odwiedza wolontariuszka. „Będziemy panią odwiedzać. Cały zespół: lekarze, pielęgniarki i takie osoby jak ja. Jesteśmy odpowiednio przeszkoleni. Pani będzie moim trzecim przypadkiem. Chcę pomóc” - powiada Gloria. „Chce mi pani pomóc? W czym? W umieraniu? O ile wiem to jedyna rzeczy w naszym życiu, którą musimy zrobić sami”- kpi farmerka. 

Zobacz: Małgorzata Foremniak jako Elizabeth Taylor. Sztuka pełna napięć między kochankami

„Osoba taka jak pani nie może zostać z tym wszystkim sama!””- wykrzykuje wolontariuszka. „Ja nie jestem sama. Jest ze mną miłosierny Bóg”- kwituje Grace. Schorowana kobieta nie może wstać z łóżka do toalety. „Nie mam ze sobą basenu, ale może to się przyda”- Gloria nerwowo rozgląda się po chacie i podsuwa chorej porcelanową wazę na zupę. „Niebiosom niech będą dzięki, ale założę się, że moja teściowa przewraca się w grobie” – mówi z ulgą gospodyni.

- To był jeden z tych wieczorów festiwalu, który chwyta za serce. Mistrzowski duet -Stanisława Celińska i Lucyna Malec- wydobył z tekstu  Toma Zieglera wszystko, co najlepsze. Humor, ironię, emocjonalne półtony i krzyk rozpaczy. „Grace i Gloria” w reżyserii Bogdana Augustyniaka zamknęła jedenasty dzień Jesiennego Festiwalu Teatralnego. 

Zobacz: "Mamo nie wiesz czego potrzebuje facet? Głupiej dupy" - padło ze sceny sądeckiego MOK-u

Kurtyna zapada, aż na trzy wieczory. Kolejnym punktem programu będzie niedzielny koncert „Msza polska według Jana Twardowskiego”(nie licząc spektakli dla dzieci). Dobrze, że  to właśnie po „Grace i Glorii” wspaniałym, gęstym od emocji spektaklu, wybrzmi dłuższa pauza - podsumował Janusz Michalik, dyrektor artystyczny.

MŚ. Fot. Jerzy Cebula







Dziękujemy za przesłanie błędu