Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/07/2018 - 13:00

„Ciuciubabka": czy można wybrać piękniejsze miejsce na bibliotekę?

Między ul. Jagiellońską a Al. Wolności wznosi się jeden z najpiękniejszych budynków w Nowym Sączu. To słynna „Ciuciubabka”, która od początku służy edukacji mieszczan. Od 2018 r. stała się siedzibą Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej.

Ciuciubabka. Fot. PWSZ
Skąd „Ciuciubabka”? Kamienica powstała na początku XX wieku, kiedy burmistrzem był Władysław Barbacki. Ten znakomity gospodarz dokonał wielu ważnych inwestycji, a wybudowany przy Jagiellońskiej gmach miał służyć unowocześnieniu edukacji.

W 1905 r. Rada Miasta wytyczyła specjalną ulicę służącą dojazdowi do budowy, którą nazwano imieniem Tadeusza Rejtana. Dziś nosi imię Stanisława Staszica. Do 1907 r. budowano przy niej szkołę, która miała odciążyć inne przepełnione placówki edukacyjne. Wszystko nadzorował Zenon Remi, znakomity sądecki architekt. Roboty murarskie wykonywał Andrzej Serafin, zaś kamieniarskie Jędrzej Czuba. Prace budowlane prowadził Konstanty Aleksander. Trójskrzydłowy budynek powstał w duchu secesji. Wnętrze szkoły wzorowano na podobnej placówce w Kałuszu. Na fasadzie – oprócz słynnej Ciuciubabki -  pojawiły się motywy zakopiańskie i huculskie. Niestety w latach 70. XX w. dobudowano piętro zniekształcając pierwotną bryłę.

Mieściły się tu trzy szkoły

W 1907 r. ulokowano w gmachu kilka szkół: męskie im. Szymona Konarskiego i im. Stanisława Staszica, oraz żeńskie im. Klementyny z Tańskich Hoffmanowej i im. św. Barbary. Kamienica składała się z czterech sal naukowych, 22 normalnych, sali gimnastycznej, dwóch pomieszczeń dyrektorskich, dwóch sal konferencyjnych, dwóch gabinetów, poczekalni dla nauczycieli, pomieszczenia dla stróżów.

Kierownikami nowych placówek byli znani nauczyciele: szkoły im. Staszica Walerian Kraszewski (1899 – 1900), im. św. Barbary Wilhelmina Różycka (1899 – 1914), im. Konarskiego Paweł Bochenek (do 1914 r.), zaś szkołą im. Hoffmanowej najpierw Joanna Rząska, a potem Klotylda Kowalska.

Tragiczna w skutkach okazała się I wojna światowa. W szkole im. Hoffmanowej utworzono lazaret. W budynku ulokowano komisje poborowe, przez jakiś czas działał szpital. Niestety tego typu działalność doprowadziła do dewastacji sal lekcyjnych.

W 1922 r., na mocy reform, zlikwidowano szkołę im. Staszica i św. Barbary. Szkoła żeńska im. Hoffmanowej zyskała wówczas aż 13 sal. Niedługo nauczyciele i uczniowie cieszyli się komfortem pracy, bowiem wkrótce w Ciuciubabce urządzono tymczasowo 3 – letnie Prywatną Szkołę Handlową (dzisiejszy Zespół Szkół Ekonomicznych). W latach 1928 - 1936 r. mieściła się tutaj Szkoła Przemysłowa Żeńska, kierowana przez Bolesława Barbackiego (dzisiejszy Zespół Szkół nr 3, popularna „Odzieżówka”).

Kto pamięta „Medyka?”

Swoje piętno na budynku odcisnęła także II wojna światowa. Niemcy urządzili w niej szpital, a potem miejsce do wypoczynku dla rekonwalescentów. Szpital powrócił do Ciuciubabki podczas działań frontowych w 1945 r. a jego działalność przeciągnęła się jeszcze po zakończeniu wojny.

Po wojnie wszyscy kojarzą budynek ze słynnym medykiem, Szkołą Pielęgniarską. Przy Jagiellońskiej założono także Studium Nauczycielskie, kształcące pedagogów.

W maju 2018 r. Ciuciubabka stała się siedzibą Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. To najważniejsze wydarzenie w niemal 70 letniej historii tej zasłużonej instytucji. Tym samym budynek dalej będzie pełnił funkcje związane z edukacją.

Trudne początki biblioteki

Biblioteka Pedagogiczna została założona w 1952 r. Od początku jednak borykała się z problemami finansowymi, kadrowymi oraz przede wszystkim lokalowymi. 

Kronika Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Krakowie odnotowuje już 31 grudnia 1950 r. liczbę księgozbioru Pedagogicznej Biblioteki w Nowym Sączu (698 woluminów). Za oficjalne rozpoczęcie działalności   biblioteki przyjęto datę 24 marca 1952 roku, kiedy to Dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Krakowie, mgr Stanisława Wisłocka, zawiadomiła Ministerstwo Oświaty  i Wychowania o otwarciu swojej filii,  tj. Pedagogicznej Biblioteki Powiatowej w Nowym Sączu.  Pierwszą kierowniczą  została Jadwiga Zielińska (1952-1965).

Jak wynika z jej zapisów pracowała po 11 godzin w tygodniu w lokalu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Ujawniło się wiele trudności: brak funduszy na zakup książek, brak przepisowych mebli bibliotecznych - pisała. Dlatego kierownicza rozpoczęła pionierską pracę u podstaw – jak odnotowano w kronice. Organizowano liczne wystawki, które miały przyciągać czytelników, ale z dzisiejszego punktu widzenia nie powalały atrakcyjnością. W latach 70 dominowała na nich różnorodna tematyka (Dzień Kobiet, dzień nauczyciela, dni książki i okazjonalne).

W 1956 r. Zielińska otrzymała Srebrny Krzyż Zasługi , a na jesień specjalną nagrodę z okazji 39. rocznicy wielkiej rewolucji październikowej. Początek epoki Gomułki zaznaczył się także smutnym wydarzeniem: biblioteka została przeniesiona z lokalu ZNP do jednego z najgorszych i najciemniejszych pokoi Wydziału Oświaty. W związku z pracą przy przeprowadzce Zielińska otrzymała cały etat (1957 r.). Na 25 godzin zatrudniono także Irenę Antoń, absolwentkę Zaocznego Kursu Bibliotecznego. Jak wynika z zapisków kronikarskich, w 1958 r. biblioteka przeniosła się na Narutowicza 2.

Zbiory książkowe mieściły się w  budynku ZNP, dzieląc pokój z kasą zapomogowo –pożyczkową. Do zasobów biblioteki dołączono książki będące  w posiadaniu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Własny budżet  pozwolił na systematyczne gromadzenie  wydawnictw  potrzebnych w pracy nauczycieli. Zielińska organizowała propagandę wizualną (plakaty, wystawy), aby zachęcić nauczycieli do korzystania ze zbiorów. W 1962 r. biblioteka trafiła… na podwórze Narutowicza 2. Zrozpaczona Zielińska zapisała: Są to pokoje zgrzybiałe a ściany przesiąknięte wilgocią i miejscami ociekające wodą. Jak w takich warunkach ma pracować bibliotekarz i jak ma wyglądać praca z czytelnikiem?

Mimo to kadra ciągle starała się zaistnieć w mieście. Wykonywano okolicznościowe wystawki na temat PRL i książek. Podjęto także współpracę z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli, promując literaturę fachową dla nauczycieli.

W 1965 r. zatrudniono kolejnego bibliotekarza, Wandę Zegzdę oraz z pompą otwarto nowy lokal przy Narutowicza. Długo by mówić o problemach Biblioteki, remontach. W 1965 r. skarżono się na brak telefonu. Apelowano o niezwłoczną instalację aparatu telefonicznego, bowiem jak miał sprawdzić nauczyciel z podsądeckiej wsi czy w katalogu jest dana książka?

Irena Antoń dyrektorowała bibliotece rok (1965-1966), następnie rządy objęła Wanda Zegzda (1966-1969), a do pracy zatrudniono Antoninę Neznal. Pod koniec lat 60. nawiązywano kontakty z nauczycielami – metodykami, współpracowano z Domem Książki. Wanda Zegzda była, jak zapisano: doskonały organizator i pedagog stosuje różne formy pracy w pozyskaniu czytelników. W 1970 r. kierowniczka przeszła na urlop zdrowotny, a zastąpiła ją Pani Neznal (1969-1975).







Dziękujemy za przesłanie błędu