Dawne pląsy, pokazy rycerskie i rękodzieło ludowe na X Jarmarku w Muszynie
Pomysł organizowania Jarmarku Muszyńskiego narodził się kilka lat temu. Wydarzenie, które odwołuje się do historii i tradycji, okazało się strzałem w dziesiątkę.
Kolejne jarmarki, to taka swoista podróż w czasie. Dziesiąta edycja imprezy otworzyła wiosenno-letni sezon w Muszynie.
X Jarmark Muszyński przyciągnął przed Dwór Starostów nie tylko tłumy mieszkańców Muszyny. Równie licznie uczestniczyli w nim przyjezdni goście. Na zwiedzających czekały stoiska z kuchnią i produktami regionalnymi, a także prezentacje rękodzieła artystycznego.
Wystawcy przyjechali nie tylko z Sądecczyzny. Swoje stoiska z wyrobami artystycznymi i przysmakami regionalnej kuchni rozstawili też goście z Kazimierzy Wielkiej, malowniczego miasta położonego nad Nidzicą, w województwie świętokrzyskim. Pod koniec XVI wieku miejscowość była własnością Sebastiana Lubomirskiego, kasztelana małogoskiego.
Na jarmarku, wśród gości spacerowali harnicy (średniowieczna straż miejską), przemykał ukradkiem zbój, przechadzali się średniowieczni rycerze, mieszczanie i urodziwe mieszczki. Można było obejrzeć również pokazy walk rycerskich i łuczniczych, a także pląsy w wykonaniu Sądeckiego Rycerstwa Zakonu Świętej Kingi.
W programie artystycznym znalazło się wiele atrakcji i występów. Wystąpili: Kapela Muszyniacy i Popradzkie Smyki, nawiązujący w swoich utworach do wielokultorowości mikroregionu muszyńskiego.
Zaprezentowały się też: zespół Krak, Kapela Karpatya i Żegiestowska Bukowina.
Na X Jarmark Muszyński zaprosili: Stowarzyszenie Klucz Muszyński, Gmina Muszyna, MGOK Muszyna oraz Kawiarnia Dwór Starostów.
(MK) fot. aut